Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 2 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Miguel Cotto
17-03-2015, 11:34 PM
Post: #131
RE: Miguel Cotto
Broner na fb dużo śmiechowych dodaje.;p

[Obrazek: LujXkiV.gif]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
18-03-2015, 02:45 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-03-2015 02:47 AM przez Krzych.)
Post: #132
RE: Miguel Cotto
Hehe, dobreBig Grin Też tak to widziałem dopóki Cotto nie dostał kontraktu na 50 milionów za 3 walki i to bez żadnych wielkich wymogów co do poziomu i medialności przeciwników, skoro zacznie od walki z Bundrage.

[Obrazek: VWrnMgK.jpg]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
24-03-2015, 04:57 PM
Post: #133
RE: Miguel Cotto
Heiland może być przeciwnikiem Cotto 6 czerwca.

Ja biorę takie zestawienie w ciemno. Heiland to "prawdziwy" średni, więc nie będzie cyrków jak z walką z Bundrage czy Bradleyem, a także samo widowisko powinno być naprawdę ciekawe. Argentyńczyk boksuje bardzo ofensywnie, choć nie zawsze, ale dystans u niego mocno kuleje. Taki Godoy to szkolił go lewymi prostymi i obijał jak chciał, dopiero gdy walka przerodziła się w bójkę, to Heiland zaczął dochodzić do głosu. Zdecydowanie lepszy jest w walce z bliska, gdy wywiera presję. "Junito" mógłby się nawet z nim bić i dać fanom fajne widowisko.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSZ6HrOgUZARUBPDT4RLFV...mKD--0RfJQ]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
25-03-2015, 06:33 PM
Post: #134
RE: Miguel Cotto
Miała być wielka walka, a skończy się na walce ze średniakiem :v.

"Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie
eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka Rolleyes
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
25-03-2015, 06:35 PM
Post: #135
RE: Miguel Cotto
GGG i Canelo też nie walczą z tuzami. May-Pac przyćmi wszystkie walki w pierwszej połowie roku.
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
25-03-2015, 09:16 PM
Post: #136
RE: Miguel Cotto
Wolabym już chyba Jonathana Gonzaleza lub Sergio More, niż walkę z Bundrage,
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
21-09-2015, 10:08 PM
Post: #137
RE: Miguel Cotto
Cotto jest tuż przed walką z Alvarezem.
Tak sobie rozmyślam o Portorykańczyku i stwierdzam, że strasznie mocno się trzyma go porażka z Troutem. Pokonał w bardzo efektownym stylu dwóch czołowych bokserów wagi średniej. Ktoś powie "Jeden bez kolan, a drugi to rozbitek po GGG", ale nie zmienia to faktu, że Cotto jest teraz w niesamowitym sztosie.

Po walce z Floydem, za którą powinien być chwalony, zamiast dogadać się z Pac - Manem (Pacquaio chciał 150 funtów jako limitu, Cotto pełnego 154) czy z Floydem (Floyd boksował tylko maj - wrzesień co Miguelowi średnio pasowało) on polazał na niewygodnego, niemedialnego Trouta.

Pomijam już artykuły tego typu (wprawdzie SE, ale dobrze oddaje atmosferę w tamtych chwilach: http://sport.se.pl/sporty-walki/boks/tro...4256.html)

Koleś wraca, rozwala Martineza, niszczy Geale'a, idzie na Alvareza, ale traktowany jest jak underdog, na którym Canelo ma się wspiąć wyżej. Mam takie wrażenie, że Cotto ciągle ma podgórkę. Na twarz, która wyraża bezbrzeżne cierpienie oraz smutek wpływu nie miał. Spotkał na swojej drodze kolesia z gipsem zamiast bandaży. Potem jeden celny cios ustawił mu walkę z Pacquiao oraz dał Floydowi jedną z czterech najtrudniejszych walk w karierze (obok Maidany, Castillo i może Oskara). A potem przegrał z Troutem, który absolutnie jest klasą światową.

A teraz jak wreszcie Miguel wyszedł z cienia Floyda i Paca i dyktuje warunki, to się mu zarzuca że gwiazdorzy (no dobra, gwiazdorzy), nie walczy w pełnym limicie średniej (no dobra, nie walczy) i w ogóle.

Prawda, ale mam wrażenie że to bokser, który za 10 lat będzie zapamiętany z tych czterech porażek (szczególnie ta ostatnia, która chyba jest interpretowana jako "obskoczenie Cotto do jednej mordy" + catchweightowej końcówki kariery. A to jest zasłużone hall of fame, poklask, brawa i świetna kariera.

Walka z Alvarezem jest tutaj: http://forum.bokser.org/thread-2145.html...ight=Cotto . W tym temacie rozmawiajmy o samym Cotto Smile
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
22-09-2015, 12:29 AM
Post: #138
RE: Miguel Cotto
(21-09-2015 10:08 PM)Gogolius napisał(a):  Spotkał na swojej drodze kolesia z gipsem zamiast bandaży.

Jak wiadomo uwielbiam Cotto, ale jezeli Margarito mial w tej walce gips, to Floyd zostal ostatnio zlpany na dopingu.Wink Owszem, zgadzam sie, iz obie teorie sa bardzo realne, to jednak sa to wciaz teorie spiskowe.
Co do walki z Troutem, to wg. mnie nie byl to najlepszy "Junito". Poczatek byl wyrownany, ale pozniej zabraklo sil. Trouta, rozmiary w polaczeniu ze stylem nie dodatkowo utrudninly zadanie, i walka wygladala jak wygladala. Mimo wszystko, rozmiary porazki Cotto ktoregos z sedziow mogly zaskoczyc.

[Obrazek: Putin+bitch+slaps+hillary+hillary+clinto...430740.gif]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
12-11-2015, 06:10 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-11-2015 06:42 PM przez Wietnam.)
Post: #139
RE: Miguel Cotto
“Boks to jedyna rzecz, którą potrafię robić w moim życiu. wykonuję ten zawód dla ludzi oraz dla mojej rodziny. Powiedziałem kiedyś, że chciałbym przejść na emeryturę przed 30 rokiem życia, a teraz mam 35 lat, ale nie mam zamiaru być dłużej w tym sporcie niż jeszcze jeden rok." -
powiedział Miguel Cotto .

Najpierw Mayweather, za parę miesięcy Pacquiao i zapewne pod koniec 2016 Miguel Cotto,
Mistrzowie zawieszają rękawice na kołku, wchodzi młodzież i nowa krew do biznesu
Szkoda będzie tylko tych nocek które zarywało się czasami tylko po to aby
obejrzeć w akcji tych kapitalnych zawodników, .

◆Na temat Cotto i jego walki z Canelo wypowiedźiał się również Margarito szykujący się do powrotu na ring. :

" Zawiodłem w drugiej walce z nim, ponieważ wybrałem na ten pojedynek złą strategię, a nie dlatego za powodu tego co sugeruje Cotto. On sam został poproszony po drugiej walce, aby porównać siłę mojego ciosu do pierwszego starcia i powiedział, że nie czuł żadnej różnicy pomiędzy tymi dwoma walkami. Więc jeśli użyłem czegoś nielegalnego w pierwszej walce, to powinien odczuć różnicę w drugiej walce. Uważam, że Cotto jest jak dziewczyna. On boi się, ponieważ wszyscy chcieliby zobaczyć trzecią walkę. Teraz każdy z nas wygrał po jednym starciu. Uważam, że on boi się walki z Antonio Margarito, a to trzecia walka pokazałaby, który z nas jest lepszy. On nie ma na tyle silnego ciosu, aby znokautować Canelo Alvareza. Mówię to poważnie i uważam, że on nie ma nokautującego ciosu i bije jak dziewczyna. Walka Cotto-Canelo to będzie starcie młodości i doświadczenia, ale uważam, że doświadczenie jest bardzo ważne. Nie wydaje mi się, że Canelo będzie miał łatwą walkę, ale jeśli wykona dobrze swoją pracę i będzie miał dobrą strategię to może wygrać tę walkę." - powiedział ESPN Deportes Margarito .

◆Wypowiedział się również co do swojej obecnej sytuacji przed powrotem:

"Nadal nie mamy daty walki, ani nazwiska rywala. Pojawiają się jakieś propozycje, ale nic konkretnego. Liczyłem, że zawalczę przed końcem roku i pojawiła się oferta walki 12 grudnia, ale nie udało się nam osiągnąć porozumienia. Porozumienie jest jeszcze możliwe, ale jeśli nie będę walczył 12 grudnia to mój powrót nie nastąpi wcześniej niż w przyszłym roku. Ja nadal jestem w treningu i czekam na potwierdzenie daty mojego pojedynku. Od czasu, gdy ogłosiłem swój powrót na ring rozmawiałem z Bobem Arumem, ponieważ chciałem związać moją dalszą karierę z Top Rank, ale jeszcze nie doszliśmy do porozumienia. Jeżeli nie uda nam się dogadać to będziemy pukali do innych drzwi." - powiedział ESPN Deportes, Margarito.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
18-12-2015, 11:35 AM
Post: #140
RE: Miguel Cotto
Lara wcale nie jest wykluczony, choć możliwe że będziemy mieć rewanż z Alvarezem:
Rozpoczęły się negocjacje w sprawie rewanżowej walki pomiędzy Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO) a Miguelem Cotto (40-5, 33 KO). Pojedynek miałby się odbyć na początku maja - donosi portorykański dziennik "El Vocero".

"Canelo" i "Junito" zmierzyli się 21 listopada. Meksykanin wygrał wyraźną decyzją sędziów, lecz wielu komentatorów skrytykowało werdykt, uznając szczególnie dwie oceny - 119-109 i 118-110 - za zawyżone.

Alvarez, który zdobył pas WBC w wadze średniej, w obowiązkowej obronie ma boksować z Giennadijem Gołowkinem (34-0, 31 KO), ale dopiero jesienią przyszłego roku. Na wiosnę obaj pięściarze stoczą po jeszcze jednym pojedynku i to właśnie Cotto może być ponownie przeciwnikiem Meksykanina. - Już trwają rozmowy w tej sprawie - zapewnia anonimowy informator "El Vocero".

Rewanż mógłby ucieszyć Portorykańczyka, który dezaprobatą zareagował na wynik pierwszej walki, schodząc do szatni przed udzieleniem tradycyjnego wywiadu w ringu. Brana jest ponoć pod uwagę możliwość, aby w rewanżu w stawce nie było tytułu WBC - efekt wzajemnej niechęci Portorykańczyka i federacji, która odebrała mu pas na kilka dni przed listopadowym starciem z "Canelo".

Zdaniem "El Vocero" alternatywna opcja dla Cotto to walka z Erislandym Larą (22-2-2, 13 KO) o tytuł WBA w dywizji junior średniej. Za już od jakiegoś czasu są włodarze World Boxing Association. To jednak ponowna potyczka z Alvarezem, tym bardziej że odbyłaby się przy okazji obchodów Cinco de Mayo, zapewniłaby największe zyski. Na pierwszą walkę sprzedano około 900 tysięcy pakietów PPV.


Mimo wszystko podchodzę baaaardzoo ostrożnie do "anonimowych informatorów". Poza tym nie wiem czy El Vocero to jakiś portorykański Bild Wink
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: