Guillermo Rigondeaux - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html) +--- Dział: Bokserzy (/forum-14.html) +--- Wątek: Guillermo Rigondeaux (/thread-209.html) |
RE: Guillermo Rigondeaux - Martin - 01-01-2015 08:04 PM (01-01-2015 07:05 PM)redd napisał(a): Mike Tyson i Larry Holmes - głowy sobie nie dam uciąć, ale patrząc na ich resume, to brak u nich nazwisk prime bokserów p4p. Są oni uznawani za wybitnych pięściarzy. No więc skoro powszechnie uważa się Tysona i Holmesa z wybitnych pięściarzy to w przypadku Gołowkina też nie mam wątpliwości, że jest wybitny. (01-01-2015 07:05 PM)redd napisał(a): Ale co ma moja ocena jego klasy sportowej, do jego faktycznej klasy sportowej? Nie o to chodzi. Klasę sportową boksera można poznać po tym z jak wymagającymi rywalami ma do czynienia w ringu. To chyba jest oczywiste? (01-01-2015 07:05 PM)redd napisał(a): Ale w kontekście Rigo jest to dyskusja o niczym, bo… On został zweryfikowany, przy jak najbardziej sceptycznym podejściu do jego kariery, przez Donaire, który wtedy dzielił i rządził w niższych dywizjach. Przecież tego nikt nie kwestionuje. Drażni mnie tylko wypominanie słabych rywali Kliczce, gdy Rigondeaux wcale nie ma lepszych. (01-01-2015 07:05 PM)redd napisał(a): Naprawdę uważasz Beranzę za taką hańbę w rekordzie Cubano, szczególnie że w następnej walce mierzył się z Cordobą o pas interim? To co w takim razie powiesz na szóstego rywala na profi Władka Kliczki? Czy ja gdzieś pisałem o hańbie? No jakoś nie przypominam sobie... Różnica między nami jest taka, że ja potrafię przyznać, iż Pianeta czy Mormeck to nieporozumienie jeśli chodzi o poziom przeciwników Kliczki, podczas gdy np. Ty bronisz chociażby tego Beranzę, który przegrał coś koło 20-stu walk w swojej karierze... (01-01-2015 07:05 PM)redd napisał(a): Reszty rywali nie będę rozkładał na czynniki pierwsze. Jednak za niesprawiedliwe uważam traktowanie na równi prowadzenia i możliwości promotorskich Rigondeaux i Kliczki. Zgoda, tylko co mnie jako kibica boksu to interesuje? Stwierdzam jedynie, że poziom rywali Rigondaux jest słaby (przeciętny) bo na stoczonych 15 walk miał jednego rywala z prawdziwego zdarzenia, z pozostałych 14-tu - 2-3 solidnych, reszta co najmniej przeciętniacy... - przykro mi ale takie są fakty. (01-01-2015 07:05 PM)redd napisał(a): Sprząta słabą kategorię wagową z rywalami, którzy są jedynie wysokiej klasy rzemieślnikami. Dalej nie wiemy, czy jest to bokser wybitny, bo tak jak napisałeś wcześniej, nie można tego zweryfikować bez odpowiednich pojedynków z odpowiednimi rywalami. No troszkę to przeczy temu co napisałeś wcześniej o Tysonie czy Holmesie. Gołowkin zlał Geale'a, Rubio, Rosado, Stevensa, Macklina i jeszcze paru innych niezłych zawodników. Już niedługo zmierzy się z Murrayem, którego przypuszczam że też zleje. Uważasz go za wciąż za boksera niezweryfikowanego? Jeśli GGG sprząta słabą kategorię wagową () to jak określisz kategorię wagową Rigondeaux? RE: Guillermo Rigondeaux - KrychuTMT - 01-01-2015 08:10 PM Kliczko lub Genia nigdy nie pokonali rywala z TOP5 P4P. Zresztą taki Gołowkin nigdy nie walczył z panującym mistrzem świata, to jest dopiero "geniusz" XDDD RE: Guillermo Rigondeaux - Metzger - 01-01-2015 08:26 PM (01-01-2015 08:10 PM)KrychuTMT napisał(a): Kliczko lub Genia nigdy nie pokonali rywala z TOP5 P4P.A jak mieliby pokonać, skoro w ich wagach nie ma nikogo z Top5 P4P? (01-01-2015 08:10 PM)KrychuTMT napisał(a): Zresztą taki Gołowkin nigdy nie walczył z panującym mistrzem świata, to jest dopiero "geniusz" XDDDŻaden geniusz. Po prostu niekwestionowany król swojej wagi tak samo jak Rigo, Floyd, Kowal czy Kliczko. A te wszystkie "mistrzostwa świata" (ale to głupio brzmi) to tylko kawał skóry i blachy. RE: Guillermo Rigondeaux - KrychuTMT - 01-01-2015 08:29 PM Cicho to było prowo . RE: Guillermo Rigondeaux - redd - 01-01-2015 09:54 PM (01-01-2015 08:04 PM)Martin napisał(a): No więc skoro powszechnie uważa się Tysona i Holmesa z wybitnych pięściarzy to w przypadku Gołowkinateż nie mam wątpliwości, że jest wybitny. Ale jak ma się efektowne oklepanie kilku solidnych rzemieślników, do długoletniego panowania Holmesa, który przynajmniej wygrał z Nortonem, który był bokserem klasowym i bardzo niepasującym stylowo Larry’emu? Albo Tysona i jego Tuckera i Spinksa? Jak mam nazwać kogoś wybitnym, gdy pokonuje tylko rzemieślników wysokiej klasy? Rigondeaux pokazał przynajmniej, że jest w stanie wygrać z bokserem klasy p4p. U Gołowkina to wróżenie z fusów. (01-01-2015 08:04 PM)Martin napisał(a): Klasę sportową boksera można poznać po tym z jak wymagającymi rywalami ma do czynienia w ringu. To chyba jest oczywiste? No to gdzie ci wymagający rywale Gołowkina, dzięki którym można orzec o jego wybitności? Rigondeaux przynajmniej miał jedną taką walkę, a Gołowkin żadnej. (01-01-2015 08:04 PM)Martin napisał(a): Drażni mnie tylko wypominanie słabych rywali Kliczce, gdy Rigondeaux wcale nie ma lepszych. A nie drażni Cię wypominanie Rigondeaux walki z Beranzą w piątym zawodowym występie? Albo Kokietgyma, gdzie była to ostatnia kontraktowa walka w Top Rank i było wiadomo, że nie zostanie on przedłużony i Cubano nie ma co liczyć na klasowego rywala? (01-01-2015 08:04 PM)Martin napisał(a): Różnica między nami jest taka, że ja potrafię przyznać, iż Pianeta czy Mormeck to nieporozumienie jeśli chodzi o poziom przeciwników Kliczki, podczas gdy np. Ty bronisz chociażby tego Beranzę, który przegrał coś koło 20-stu walk w swojej karierze... Jest chyba różnica między braniem bokserskiego truchła na dobrowolną obronę pasa, a 5 zawodową walką? Nie ma na świecie boksera, którego krytykowałbym za wzięcie na 5 zawodową walkę kogoś pokroju Beranzy, który był twardy, doświadczony i potrafiący od czasu do czasu zrobić niespodziankę. Co z tego, że przegrał prawie 20 walk? Walkę wcześniej pokonał boksera o bilansie 13-1. Rekordy nie walczą. (01-01-2015 08:04 PM)Martin napisał(a): Stwierdzam jedynie, że poziom rywali Rigondaux jest słaby (przeciętny) bo na stoczonych 15 walk miał jednego rywala z prawdziwego zdarzenia, z pozostałych 14-tu - 2-3 solidnych, reszta co najmniej przeciętniacy... - przykro mi ale takie są fakty. Znajdź mi kilku bokserów o lepszym resume w pierwszych 15 walkach to może zmienię zdanie. Nikt nie walczy z samymi kozakami. Równie dobrze mogę napisać, że poziom rywali Gołowkina jest słaby, bo walczył z 4 solidnymi rywalami, a reszta była przeciętna. Właściwie tak można by było napisać o każdym pięściarzu poza Łomaczenką. Dla mnie ma sens dyskusja o klasie sportowej w oparciu o dokonania i w szczególności o potyczki z klasowymi rywalami, a nie o tym kto walczył z większą ilością journeymanów… (01-01-2015 08:04 PM)Martin napisał(a): Gołowkin zlał Geale'a, Rubio, Rosado, Stevensa, Macklina i jeszcze paru innych niezłych zawodników. Już niedługo zmierzy się z Murrayem, którego przypuszczam że też zleje. Uważasz go za wciąż za boksera niezweryfikowanego? Ogólnie uważam, że jest przetestowany. Jednak jeżeli chodzi o klasę p4p / boksera wybitnego., itp., to uważam, że nie jest zweryfikowany. Po prostu jestem ciekaw, czy dalej będzie tak często trafiał rywali i tak dominował z przeciwnikiem prezentującym poziom elitarny. Umiejętności Rigondeaux na tym poziomie zostały sprawdzone z Donaire. (01-01-2015 08:04 PM)Martin napisał(a): Jeśli GGG sprząta słabą kategorię wagową to jak określisz kategorię wagową Rigondeaux? Co do kategorii wagowych, to średnia ma jednego boksera b. dobrego z aspiracjami do bycia wybitnym Gołowkina. Reszta czołówki to b. solidni rzemieślnicy (nie licząc Cotto, bo to nie jest średni). Junior piórkowa ma jednego boksera p4p (Rigondeaux), dwóch bardzo dobrych – Santa Cruza i Framptona, oraz jednego dobrego z aspiracjami do poziomu wyżej, czyli Quigga (i jeszcze może Avalosa). Donaire wieści powrót do tej dywizji i mimo, że jest już mocno po prime, to co najmniej dołączy do poziomu, który reprezentuje Quigg. Myślę, że obiektywnie rzecz biorąc junior piórkowa jest mocniejsza od średniej. Co innego jeżeli chodzi o możliwości walk pomiędzy czołówką tej dywizji, to już jednak temat na oddzielną dyskusję. RE: Guillermo Rigondeaux - Joker - 01-01-2015 10:06 PM Z pustego i Salomon nie naleje(Gołowkin).Dyskusja o niczym bo wy nie przekonacie @Martina a on @Was. RE: Guillermo Rigondeaux - BMH - 01-01-2015 11:04 PM Golovkin ma zadatki na boksera wybitnego, i jezeli mialbym bawic sie we wrozbite, to moim zdaniem bedzie on zapamietany jako wybitny bo najnormalniej ma na to papiery. Dzis jednak z cala pewnoscia nikim wybitnym nie jest. RE: Guillermo Rigondeaux - Joker - 01-01-2015 11:29 PM Tak jak powiedział kiedyś Floyd ,if you wanna be the best you must beat the best' ale to było w 2005... RE: Guillermo Rigondeaux - BMH - 01-01-2015 11:39 PM (01-01-2015 11:29 PM)Joker napisał(a): Tak jak powiedział kiedyś Floyd ,if you wanna be the best you must beat the best' ale to było w 2005... Floyd, to sobie moze gadac co chce, bo to byl kozak jakich malo sie ogladalo. Pierwsza szansa walki o tytul i to co zrobil z takim rutyniarzem jak Hernadez, to bylo wielkie. Golovkin jeszcze nigdy nie walczyl z gosciem, kto bylby tak szanowanym mistrzem jak kiedys Genaro. Rigo, pobil takiego kota jak Donaire, wiec jemu znacznie blizej do wybitnosci na papierze niz "GGG". Inna sprawa, ze dla mnie za XX lat, to Golovkin bedzie uwazany za wybitniejszego mistrza niz Kubanczyk, ale to troche jak wrozenie z fusow. RE: Guillermo Rigondeaux - Wietnam - 01-01-2015 11:40 PM Wybitny hmm, , myśle że tak jak ja ; tak przynajmniej mi się tak wydaje, , uważa BMH, Wybitny fighter potrafi praktycznie wszystko, pośiada wszystkie cechy wybitnego pięściarza,, czyli np Mobilność w ringu,bardzo dobra defensywa, , umiejętności boksowania z kontry (jak np Floyd) umiejętnośc skracania dystansu, i poprostu tak dalej, GGG jest bardzo dobrym pięściarzem, absolutnie czołówka P4P, pośiada wiele cech, Jest puncherem, pośiada instynkt zabójcy,potrafi wywierać znakomity pressing na przećiwniku, no właśnie ale czegoś mu jednak brakuje, niewiadomo czy jego defensywa jest jest na tyle dobra?, nie miał okazji jak narazie ,żaden z jego przeciwników narazie nie zmuśił go do skomasowanej defensywy,Stevens przez 8 rund kilka razy go tymi sierpowymi poczęstował, nie miał jednak szczęścia chłopak, bo Gołowkin jest mega puncherem, to jest jego największa cecha, i nieśmiem nawet wymieniać jego słabych punktów, ma ich bardzo mało, wiem jednak że takie pośiada, Oby jak najszybciej spotkał się w ringu, z Cotto czy Alvarezem ,Chavesem,. Rubio, Czy Stevens to bardzo dobrzy zawodnicy, ale napewno nie tak destrukcyjni jak właśnie Cotto, z takimi Gołowkin może mieć właśnie kłopoty, ,.on krok po kroku udawadnia że w już najbliższym czasie można będzie go nazywać wybitnym,i nie mam wątpliwości że takim może być. Kibicuje mu. |