Forum - BOKSER.ORG
Floyd Mayweather - Jose Luis Castillo I (2002-04-20) - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Punktacja Walk (/forum-32.html)
+--- Wątek: Floyd Mayweather - Jose Luis Castillo I (2002-04-20) (/thread-755.html)

Strony: 1 2 3


RE: LPW, Tydzień 2: Floyd Mayweather - Jose Luis Castillo I - Mastrangelo - 25-11-2012 02:38 PM

Szakal poprosił mnie, żebym prowadził ligę za niego przez najbliższe 2, 3 tygodnie. Myślę, że przy tylko 2 kartach dodanych jak na razie, można przedłużyć o tydzień czas na dodanie punktacji w tym temacie.
Zainteresowanie mogą też dawać propozycję walk, którym poświęcony będzie następny "tydzień". w temacie głównym ligi punktacji walki:
http://forum.bokser.org/thread-696.html
Dalej chłopaki, mobilizacja Wink.



RE: LPW, Tydzień 2: Floyd Mayweather - Jose Luis Castillo I - CCConeser - 25-11-2012 06:24 PM

Round I. 10:9 Floyd Mayweather (Total: 10:9 Mayweather)
Round II. 10:9 Floyd Mayweather (Total: 20:18 Mayweather)
Round III. 10:9 Floyd Mayweather (Total 30:27 Mayweather)
Round IV. 10:9 Floyd Mayweather (Total: 40:36 Mayweather)
Round V. 10:9 Jose Luis Castillo (Total: 49-46 Mayweather)
Round VI. 10:9 Jose Luis Castillo (Total: 58-56 Mayweather)
Round VII. 10:9 Jose Luis Castillo (Total: 67-66 Mayweather)
Round VIII. 10:9 Floyd Mayweather (Total: 77-75 Mayweather)
Round IX. 10:9 Jose Luis Castillo (Total: 86-84 Mayweather)
Round X. 9:9 Draw (Total: 95-93 Floyd Mayweather)
Round XI. 10:9 Floyd Mayweather (Total: 105-102 Floyd Mayweather)
Round XII. 10:9 Jose Luis Castillo (Total: 114-112 Floyd Mayweather)

Moja punktacja: 114-112 Floyd Mayweather

Punktacje sędziów:
Anek Hongtongkam: 116-111 Mayweather
John Keane: 115-111 Mayweather
Jerry Roth:115-111 Mayweather

BadLeftHook: 114:113 Jose Luis Castillo
Dan Rafael: 114-114 Remis
Harold Lederman: 115-111 Jose Luis Castillo


RE: LPW, Tydzień 2: Floyd Mayweather - Jose Luis Castillo I - Szakal - 02-12-2012 03:20 AM

Panowie, co tak słabo? ;] Myślałem, że jeszcze parę kart się pojawi.
Przedłużanie tego tygodnia o kolejne 7 dni chyba nie ma sensu, bo dobrze byłoby wystartować z kolejną edycją ligi, ale z drugiej strony 3 karty to naprawdę mało... No nic, mam nadzieję, że jutro jeszcze jakieś wpadną.

Moją kartę na pewno dodam jutro.


RE: LPW, Tydzień 2: Floyd Mayweather - Jose Luis Castillo I - Maynard - 03-12-2012 08:55 PM

Castillo vs Mayweather
1.9-10* Jak to pierwsza runda - bez wielkich wydarzeń; Mayweather skuteczniejszy
2.9-10 (18-20) Mayweather na luzie
3.9-10 (27-30) Mayweather bez problemu; nie wiem, jakim cudem Lederman dał tę rundę Castillo
4.9-10 (36-40) Mayweather dość wyraźnie
5.9-10* (45-50) Mayweather, ale runda wyrównana, mogła pójść w obie strony
6.10-9 (55-59) Castillo bez większych wątpliwości
7.10-9 (65-68) Castillo, ale runda dość wyrównana; przesądziła końcówka
8.9-9* (74-77) Castillo minimalnie lepszy, ale odjęty punkt daje remis
9. 9-10* (83-87) Mayweather, ale runda wyrównana, mogła pójść w obie strony; nie wierzę w statystyki ciosów z tej rundy
10.10-8 (93-95) Castillo + odebrany Floydowi punkt
11.10-9* (103-104) Castillo, po wyrównanej rundzie
12.10-9 (113-113) Castillo dość pewnie

Wynik: 113-113 REMIS

Gdyby liczyć wyrównane rundy inaczej, wynik może iść w każdą stronę.


RE: LPW, Tydzień 2: Floyd Mayweather - Jose Luis Castillo I - BMH - 04-12-2012 12:23 AM

Nie mam sumienia znow punktowac tej walki, wiec wrzuce moja ostatnia(poprzednio zawsze mialem minimalnie dla Castillio) punktacje z innego forum.
Mayweather-Castillio
1.10 9
2.9 10 *
3.9 10
4.10 9*
5.9 10*
6.9 10*
7.9 10 wyraznie dla Castillio, jego najlepsza runda w calym dwumeczu
8.10 8*
9.9 10
10.9 9
11.10 9*
12.10 9*
113-113
*rundy ktore mogly pojsc dla kazdego z zawodnikow.


RE: LPW, Tydzień 2: Floyd Mayweather - Jose Luis Castillo I - Szakal - 05-12-2012 05:23 PM

Cieszę się, że wstrzymałem się jeszcze parę dni z podsumowaniem tego tygodnia, bo pojawiła się karta usera @BMH, a to zawsze jedna opinia więcej.

W każdym razie, moja karta:
RUNDA 1: 10-9 Mayweather
RUNDA 2: 10-9 Mayweather
RUNDA 3: 10-9 Mayweather
RUNDA 4: 10-9 Mayweather
RUNDA 5: 10-9 Castillo*
RUNDA 6: 10-9 Castillo
RUNDA 7: 10-9 Castillo
RUNDA 8: 9-9 Remis
RUNDA 9: 10-9 Castillo*
RUNDA 10: 9-9 Remis
RUNDA 12: 10-9 Castillo*
RUNDA 12: 10-9 Castillo
OGÓŁEM: 114-112 Jose Luis Castillo
Punktując wyrównane rundy dla Mayweathera: 115-111 Floyd Mayweather
Punktując wyrównane rundy dla Castillo: 114-112 Jose Luis Castillo

Podliczając odpowiednio wyrównane rundy werdykt może iść w każdą stronę, ale subiektywnie bardziej podobał mi się Castillo i to właśnie na niego zagłosowałem w ankiecie. Jego zwycięstwo nie byłoby żadnym skandalem, według mnie po prostu zasłużył na zwycięstwo.
A co do pracy Drakulicha, to moim zdaniem zdaniem można mieć do niej pewne zastrzeżenia. W każdym razie cieszę się, że nie kazał się uspokoić Arce i Husseinowi podczas pierwszej walki tych pięściarzy...
----------
A już w kwestii podsumowania tego tygodnia:
1)W ankiecie zostało oddanych 10 głosów, z których jednak tylko 6 będzie wziętych pod uwagę.
2)Głosy rozkładają się następująco:
- 2 głosy na zwycięstwo Mayweathera
- 2 głosy na zwycięstwo Castillo
- 1 głos na remis
- 1 głos dopuszczający każdą punktację.
3)Wobec tego należy chyba uznać, że zdaniem Forumowiczów każdy werdykt walki Mayweather - Castillo I jest akceptowalny.

Dziękuję za Wasze karty, oczywiście możecie nadal je dodawać (i mam wielką nadzieję, że jeszcze ich się pojawi, ta walka naprawdę zasługuje na to, żeby się nad nią pochylić dłuższą chwilę).
Teraz zapraszam do tygodnia numer 3: http://forum.bokser.org/thread-815.html

Posprzątałem tu trochę, tzn. usunąłem posty nie na temat, żeby dyskusja stała się czytelna. Dzięki za prowadzenie tej zabawy
Maynard



RE: LPW, Tydzień 2: Floyd Mayweather - Jose Luis Castillo I - BMH - 05-12-2012 05:37 PM

Dla mnie walka, byla na tyle rowna, ze zaden wynik nie moglby byc uwazany za krzywdzacy. Choc majac w pamieci moich kilka punktacji, z roznych okresow, to Castillio wypadl-niestety-lepiej. Pisze niestety, bo kibicowalem Mayweatherowi.


RE: LPW, Tydzień 2: Floyd Mayweather - Jose Luis Castillo I - kuba33596 - 25-01-2013 02:05 PM

Wiem, że temat już dawno zakończony, ale po prostu wczoraj oglądałem tę walkę i postanowiłem wstawić do niej punktacje. Jeżeli z powodu tak długiego czasu jest to jakimś problemem to mogę oczywiście usunąć ten post:
Mayweather vs Castillo 1
Runda 1: 10-9 Mayweather (10-9)
Runda 2: 10-9* Castillo (19-19)
Runda 3: 10-9 Mayweather (29-28)
Runda 4: 10-9 Mayweather (39-37)
Runda 5: 10-9 Mayweather* (49-46)
Runda 6: 10-9 Castillo (58-56)
Runda 7: 10-9 Castillo (67-66)
Runda 8: 10-8* Mayweather (77-74)
Runda 9: 10-9* Mayweather (87-83)
Runda 10: 9-9 (96-92)
Runda 11: 10-9 Castillo (105-102)
Runda 12: 10-9 Castillo (114-112)
Wynik:114-112 Mayweather
Punktując wyrównane rundy dla Mayweathera:115-111Mayweather
Punktując wyrównane rundy dla Castillo:115-111 Castillo

Walka była wyrównana i zdecydowanie mogła pójść w obie strony. Raczej w tej walce byłem po stronie Floyda, dlatego gdzieniegdzie mogę być nieobiektywny. Początek walki na korzyść Mayweathera gdzie można było punktować dla niego 5 pierwszych rund. Później Castillo był dużo lepszym zawodnikiem, ale moim zdaniem nie zdołał odrobić strat z pierwszej części pojedynku.


RE: LPW, Tydzień 2: Floyd Mayweather - Jose Luis Castillo I - Szakal - 25-01-2013 03:40 PM

@Kuba
Żaden problem ;] Możesz swoje karty dodać także do innych tygodni i nie będzie to stanowiło najmniejszego kłopotu. Do tematu wrócę (to znaczy zmienię ewentualnie końcowy werdykt) gdy pojawi się jeszcze parę kart, bo akurat Twoja w tym wypadku tego werdyktu nie zmienia.

Zapraszam też innych, którzy jeszcze tego nie zrobili, do dodania swoich kart tutaj, jak i do pozostałych tygodni.


RE: Floyd Mayweather - Jose Luis Castillo I (2002-04-20) - Gogolius - 06-12-2013 09:59 PM

Big Grin
Odkopuję wątek ; )

Floyd vs Jose Luis
1. 10:9 - wyraźnie, Floyd wyprowadził więcej ataków i jako jedyny zaliczył w tej rundzie czyste, mocniejsze uderzenia
2. 9:10 - wyrównana runda, minimalnie dla Castillo, ale mogła iść w obie strony
3. 10:9 - wyrównana runda, stosunkowo mało ciosów. Floyd miał lepsze uniki i trafił kilka razy na tułów
4. 9:10 - kolejna równa runda, tym razem dla Castillo, który trafił kilka razy mocniej
5. 9:10 - i znów wyrównana runda, znów dla Castillo bo mimo, że Floyd dał świetną kontrę, to większość rundy dla Jose (tułów!)
6. 9:10 - świetna runda dla Castillo, ciągle w natarciu + celne i mocne ciosy
7. 9:10 - jak wyżej, Floyd w sporych tarapatach (jak na niego), Jose celny, mocny i nadający tempo
8. 9:9 - runda równiejsza, Castillo jednak ciosami na korpus zrobił małą przewagę, którą zabrał mu ringowy (słusznie ofc)
9. 9:10 - znowu runda bardzo wyrównana, minimalnie znów dla mnie Castillo szczególnie za sam początek i końcówkę
10. 9:9 - znów równa runda, teraz dla Floyda, który był dobry w obronie i niezły w ataku. Catillo miał swoje momenty, ale troszkę brakło. Sędzia zabrał punkt Floydowi.
11. 10:9 - wyrównana runda w krótkim dystansie, Floyd radził sobie trochę lepiej i to jemu dałem tę rundę
12. 9:10 - ostatnia runda raczej wyraźnie dla Castillo, który dużo więcej atakował i sporo trafiał
-----------
111-115 Castillo

Jako, że Castillo bronił tutaj tytułu a Floyd był pretendentem to wyrównane rundy spokojnie można zapisywać dla mistrza.
Ogólnie - pojedynek miejscami bardzo równy, ale jak już ktoś wygrywał rundy wyraźnie to był to Jose.
Z wyrównanymi rundami pod Floyda wyszłoby mi wyraźne zwycięstwo Floyda, ale to już takie punktowanie na siłę.
Pojedynek na czysto wyszedł mi dla Castillo, a biorąc pod uwagę fakt, że to on bronił tytułu to na pewno nie powinien go stracić.

Ogólnie ta walka to masa ciekawych rzeczy. Paradoksalnie mogła się podobać i jest przyjemna do oglądania choć roi się w niej od ciosów po gongu, po nerkach, w tył głowy itd. Obaj zawodnicy stracili po punkcie zabranym przez ringowego.
Floyd był wtedy niedoskonały i zamiast swojej pół-legalnej obrony barkiem stosował nielegalne odpychanie łokciem, które (gdy otrzymał ostrzeżenie w 10. rundzie) zamienił w 11. rundzie na odpychanie barkiem (taka ewolucja Big Grin).

Poza tym walka rozpoczęła się od szachów na dystans, Floyd świetnie chodził na nogach i radził sobie bardzo dobrze. Ale od mniej więcej połowy walki, panowie przeszli do półdystansu (czy raczej Castillo w końcu tam dotarł : P) i bili się "czoło w czoło".

Kolejna rzecz warta odnotowania to słodziutkie zachowanie Floyda, który stukał się rękawicami z Castillo z byle powodu i bez powodu (w sumie wolę (mimo, że to niepasujące do sportu walki) jak zawodnicy okazują sobie sympatię i szacunek niż popychają i walą serie po gongu)


Ogólnie: dobra walka, tutaj Floyd powinien stracić swoje zero w rekordzie i choć daleki jestem od określenia "wałek" to jednak dla mnie wygrana Castillo.