Forum - BOKSER.ORG
Luis Ortiz - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Bokserzy (/forum-14.html)
+--- Wątek: Luis Ortiz (/thread-2746.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14


RE: Luis Ortiz - Martin - 15-11-2016 10:59 PM

Chyba każdy fan boksu oczekuje konfrontacji Ortiza z kimś ze ścisłej czołówki. Walka w grudniu nie ma większego sensu. Ale jak już musi to niech walczy z Heleniusem.


RE: Luis Ortiz - Wietnam - 15-11-2016 11:40 PM

Haye vs Ortiz lets go!


RE: Luis Ortiz - Hugo - 23-11-2016 07:00 AM

(09-10-2016 10:52 AM)Hugo napisał(a):  A ja zastanawiam się, czy nie jest to tzw. wrogie przejęcie (hostile takeover) i czy Ortiz właśnie nie wpakował się w pułapkę. Dla Hearna absolutnym priorytetem w HW jest Anthony Joshua i z tego punktu widzenia Ortiz mógłby tylko nabruździć. A jak się go będzie miało pod kontrolą, to niebezpieczeństwa nie ma. Wystarczy Ortiza ze 2 lata pokisić na bocznym torze i jeden groźny rywal do dominacji w HW definitywnie odpadnie. Przypominam też sobie, w jaki sposób Hearn swego czasu pokierował karierą naszego Proksy, którego talent został szybko zmarnowany (choć nie bez winy samego Proksy). Eddie Hearn to dla mnie jeden z większych łajdaków wśród promotorów, po którym wszystkiego można się spodziewać.
Wychodzi na to, że miałem rację. 10 grudnia w Manchesterze Joshua będzie bronił pasa IBF przeciwko Molinie, a Ortiz zaboksuje z... Davidem Allenem. Po efektownych zwycięstwach nad Jenningsem i Thompsonem u Hearna Ortiz dostaje Malika Scotta, a teraz Davida Allena. Jeśli chodzi o klasę rywali to równia mocno pochyła. Inni boksują o pasy, a Ortiz ma obijać ogórów aż się zestarzeje.


RE: Luis Ortiz - Wilczekstepowy - 23-11-2016 11:38 AM

Jak na walkę, którą bierze niecały miesiąc po poprzedniej to całkiem sensowny rywal. Zobaczymy kogo będzie miał następnego i sądzę, że to już nie będzie żaden ogórek.


RE: Luis Ortiz - Gogolius - 23-11-2016 12:24 PM

Nie no, o tej walce 10 grudnia to było wiadome chyba 10 października. Hearn obiecał "kogoś kto nie będzie się bał". Gorzej niż Scotta nie mógł trafić, ale dalej to półka jeśli nie dwie niżej od Thompsona czy Jenningsa.
Inna rzecz, że trzeba na takie sprawy patrzyć całościowo i przyjrzeć się sytuacji w HW w końcówce 2016 roku.
Ciągle masa nazwisk jest zablokowana. Fury - jeden chory, drugi czai się na Wildera i WBC. Wilder kontuzjowany. Povietkin- Stiverne, Parker-Ruiz. Molina, Pulew zajęci. Duhapaus (już słabsze nazwisko dla Ortiza) także . Kliczko czeka na Joshuę.

Dopóki nie odbęda się walki mistrzowskie (tak się składa że w krótkim odstępie czasu dostaniemy potyczkę o vice-WBC, IBF, WBO a zaraz potem mamy mieć WBA).
Wilder i tak będzie zajęty Povietkinem/Stivernem, Joshua z Kliczko.
Więc najbliższa sensowna walka dla Ortiza to atak na WBO i Parkera/Ruiza - ale jak tam mistrz wywalczy dobrowolną obronę to w życiu nie weźmie Luisa, więc ten będzie musiał poczekać.

Hearn jest jaki jest, ale najszybszy realny sposób na boksowanie o pas to czekanie na WBA, aż Joshua-Kliczko załatwią kwestię między sobą.
Jak Kliczko wygra to będzie kisił pas i skupi się np. na ataku WBO niż ryzykownej walce z Ortizem bez pasa.
Jak wygra Joshua to będzie lepiej, ale jeśli alternatywą dla Ortiza będzie unifikacja o WBC lub WBO to wybiorą unifikacje.

Najlepsze opcje dla Ortiza:
- Povietkin/Stiverne wygrywają z Wilderem lub idą inną ścieżką i dogadują się z Ortizem o walkę vice - WBC (mało prawdopodobne)
- Wilder bierze Ortiza na dobrowolną obronę (mało prawdopodobne)
- Joshua broni pasa z Moliną i Kliczko, bierze Ortiza na dobrowolną obronę (średnio prawdopodobne)
- Kliczko zdobywa WBA i Ortiz dokopuje się do pozycji obowiązkowego pretendenta (mało prawdopodobne)
- Ortiz mozolnie pnie się w rankingu WBO i staje się obowiązkowym pretendentem (dość mocno prawdopodobne, ale proces będzie długotrwały)

Niestety ze względu na masę prawie-dogadanych i prawie-odbytych walk, w których zamrożonych jest kilku bokserów (a właściwie wszyscy) z czołówki HW, Ortiz musi czekać na swoją kolej. Paradoksalnie, trzymanie się półpaśca WBA i próby walki z Czagajewem/Ustinowem/Brownem/Briggsem byłyby najbardziej sensowne, bo one zbliżałyby Kubańczyka do pozycji pretendenta WBA.
A tak to... nie zazdroszczę mu.


RE: Luis Ortiz - Wilczekstepowy - 23-11-2016 06:26 PM

(23-11-2016 12:24 PM)Gogolius napisał(a):  Paradoksalnie, trzymanie się półpaśca WBA i próby walki z Czagajewem/Ustinowem/Brownem/Briggsem byłyby najbardziej sensowne, bo one zbliżałyby Kubańczyka do pozycji pretendenta WBA.

Być może nie wszystko stracone:

Hearn chce walki Ortiz - Briggs o pas WBA

Byłby show! Krótki, bo krótki a jednak. Wink


RE: Luis Ortiz - Gogolius - 23-11-2016 09:18 PM

Kurde, Ortiz - Haye...to by było.


RE: Luis Ortiz - Wietnam - 23-11-2016 09:19 PM

Ortiz by wysłał Champa na OIOM.


RE: Luis Ortiz - Joker - 23-11-2016 09:47 PM

Ciagla nieuzasadniona podnieta Hayem w ciezkiej,hurr durr znawcy boksu.


RE: Luis Ortiz - redd - 24-11-2016 02:05 PM

Ortiz dostał przeciwnika, przy którym może dobrze wypaść przed brytyjską publiką. Allen to swarmer, dodatkowo dziurawy i słabo wyszkolony, choć twardy (nie pamiętam, aby Whyte niem wstrząsnął). Na jego tle Luis będzie błyszczeć, jego ciosy będą wchodziły jak w masło i siały spustoszenie, zupełnie inaczej niże ze Scottem. Jak starczy Allenowi zdrowia, to może wytrzyma do 6-7 rundy, a jeśli nie, to skończy jak Vidondo.