Forum - BOKSER.ORG
Luis Ortiz - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Bokserzy (/forum-14.html)
+--- Wątek: Luis Ortiz (/thread-2746.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14


RE: Luis Ortiz - Hugo - 24-11-2016 02:59 PM

Następnym rywalem Ortiza ma być według zapowiedzi Hearna Dillian Whyte. Potem pewnie Gary Cornish, Dominic Akinlade, może Nick Webb (z nadzieją, że Ortiz się na nim potknie i jego problem sam się rozwiąże). Za 2 lata Chisora, a za kolejne 2 walka o pas. WBA interim, który już miał i który mu odebrano przy biernej akceptacji jego nowego promotora. Niestety, ale tak to widzę.


RE: Luis Ortiz - Wilczekstepowy - 20-12-2016 12:43 PM

Prezydent WBA: Ortiz dla zwycięzcy walki Joshua - Kliczko

Wow! Wow! Wow! W końcu ktoś to usankcjonował! Wreszcie doczekamy się konkretnego przeciwnika dla Ortiza i to w walce o pas! Pytanie tylko kiedy? W tym roku mogą nie zdążyć.


RE: Luis Ortiz - Joker - 20-12-2016 12:50 PM

Szef NASA-Ortiz poleci na Marsa w czerwcu przyszłego roku.
Dopóki nie będzie kontraktów,nie uwierzę w taką walkę,tym bardziej z ust prezesa wba.


RE: Luis Ortiz - Hugo - 13-01-2017 11:58 AM

Ortiz niby jest obowiązkowym pretendentem WBA dla zwycięzcy walki Joshua - Kliczko, ale Hearn chce go rzucić w międzyczasie na Jarrella Millera w nadziei, że Kubańczyk polegnie i tym samym problem z nim sam się rozwiąże. Cały czas jestem przekonany, że przejęcie Ortiza przez Hearna to było "wrogie przejęcie" mające na celu wyeliminowanie go ze stawki pretendentów do pasów w HW.


RE: Luis Ortiz - Wilczekstepowy - 13-01-2017 01:20 PM

Hugo, zazwyczaj mądrze piszesz ale chyba masz obsesję "układów". Gdyby Hearn chciał mu nogę podłożyć to by go zestawił z kimś groźniejszym niż mało, co sprawdzony Miller. Poza tym, myślę, że pewni siebie ludzie tak nie robią a Hearn jest bardzo pewnym siebie człowiekiem. Podobnie, jak Riabiński nie boi się wyzwań dla swoich zawodników. To inny rodzaj promotorów niż Oscar de la Hoya czy inni.


RE: Luis Ortiz - Hugo - 13-01-2017 01:41 PM

@Wilczek
Pewny siebie Hearn w analogiczny i cyniczny sposób "załatwił" jednego z najbardziej utalentowanych polskich bokserów Grzegorza Proksę, który był wówczas zagrożeniem dla Brytyjczyków z jego grupy. Teraz priorytetem Hearna jest Joshua, a Ortiza przejął, by go "spławić i spłukać za nim wodę" Doprowadził do odebrania Ortizowi pasa interim WBA i odsunięcia go od walki o WBA Super do czego Kubańczyk miał nabyte prawa. W zamian niby Ortiz nabył prawo do walki ze zwycięzcą walki Kliczko - Joshua, ale póki co to jest czysta teoria. W praktyce zamiast oszczędzać Ortiza właśnie na tę walkę, chce go rzucić na bardzo groźnego Millera. Kto tak k... robi, jeśli ma dobre zamiary. Żaden dobrze prowadzony zawodowy pięściarz mający w perspektywie walkę o 3 pasy (WBA, IBF i IBO) i grube miliony nie będzie w międzyczasie robił przecierki z niebezpiecznym rywalem za jakieś ochłapy.


RE: Luis Ortiz - fext - 13-01-2017 04:42 PM

Też nie doszukiwałbym się tu żadnych spisków. Bo z drugiej strony z kim niby miałby walczyć Ortiz? Bił się już ostatnio ze średniakami Scottem i Allenem, więc wypadałoby, żeby dla odmiany stanął przeciw komuś niebezpieczniejszemu. Bo jaki byłby sens chomikowania Ortiza na Joshuę, jeśli Kubańczyk nie byłby sobie w stanie poradzić z kimś takim jak Miller? Jeżeli jest taki dobry, na jakiego wygląda, to spokojnie wygra to starcie i zdobędzie kolejne argumenty do tego, żeby startować do walki o mistrzostwo.

Nie sądzę również, żeby Hearn chciał wyeliminować Ortiza z grona pretendentów do pasa. To mu się zwyczajnie nie kalkuluje. Obecnie ma w swojej stajni dwóch zawodników ze ścisłej czołówki HW, jednak najcenniejszy klejnot w koronie, marketingową potęgę i maszynkę do robienia gigantycznej kasy właśnie wystawił do walki z facetem, który ma potencjał do przerobienia tego jego złotego chłopca na mielonkę. A jeśli Kliczko zeszrotuje mu Antosia tak samo, jak zeszrotował Pulewa, który po tamtym laniu do dzisiaj jakoś nie kwapi się do walk z największymi zabijakami w kategorii, to pozostanie mu tylko Ortiz.

Zresztą przeciwko komu wystawiłbyś teraz Ortiza? Walka Kliczki z Joshuą będzie dopiero w kwietniu, później niezależnie od jej wyniku obaj będą pewnie odpoczywać co najmniej do września, więc jak? King-kong miałby przez ten czas pauzować? Albo walczyć z przeciwnikami pokroju Ty Cobba czy Arnolda Bezjaja?


RE: Luis Ortiz - Hugo - 13-01-2017 06:30 PM

(13-01-2017 04:42 PM)fext napisał(a):  Zresztą przeciwko komu wystawiłbyś teraz Ortiza? Walka Kliczki z Joshuą będzie dopiero w kwietniu, później niezależnie od jej wyniku obaj będą pewnie odpoczywać co najmniej do września, więc jak? King-kong miałby przez ten czas pauzować? Albo walczyć z przeciwnikami pokroju Ty Cobba czy Arnolda Bezjaja?

Przeciwko komuś niegroźnemu lub schyłkowemu i nie mającemu wielkiej motywacji tj. komuś takiemu, jak Thompson, Arreola, Wach, Solis, Guillermo Jones, Dimitrenko, Chambers, Lawrence, de Mori, Nofire. Nie widziałbym też nic złego w pauzowaniu do września. Inni pauzowali dłużej i nikt nie miał do nich o to pretensji. Pojedynek ze zwycięzcą walki Joshua/Kliczko to dla Ortiza walka życia. Jeżeli Hearnowi zależałoby, żeby w razie porażki Joshuy pomścił go Ortiz, to tym bardziej nie powinien go narażać. A Jarrell Miller to jeden z najsilniejszych fizycznie i najmocniej bijących obecnych ciężkich. Młody wilk, niepokonany i zmotywowany do zwycięstwa jak mało kto. Dla mnie na dziś w walce z Ortizem z szansami 50/50.


RE: Luis Ortiz - fext - 13-01-2017 08:50 PM

Mimo wszystko nie przemawia do mnie jakiś "antyortizowski spisek" Hearna. Do tego walki z dowolnym z wymienionych przeciwników nawet nie chciałoby mi się oglądać, bo takie rzeczy są serwowane co i rusz a ich finał jest oczywisty. Za to z przyjemnością zerknę na starcie dwóch groźnych wymiataczy, właśnie takich jak Ortiz i Miller, przy czym gwiżdżę na to, czy w stawce będzie jakiś "pas", czy nie, bo te trofea zdewaluowały się tak strasznie, że czasem znacznie przyjemniej obejrzeć walkę o przysłowiową pietruszkę albo jakiś nic nieznaczący pasek, tak jak w wypadku bitwy Whyte'a i Chisory, niż świniobicie pokroju starć Joshua-Molina albo Wilder-Wawrzyk, czy jakieś starcie o mistrzostwo domu spokojnej starości, które zaprezentują nam Briggs i Oquendo. Zresztą idąc spiskowym tokiem rozumowania równie dobrze można wietrzyć antypolski spisek na gali w Alabamie, gdzie groźny Wilder być może wyeliminuje ze sportu wielką nadzieję naszego boksu, zaś dobrze zapowiadający się prospekt Ugonoh zostanie wystawiony przeciwko groźnemu Breazeale Smile


RE: Luis Ortiz - Wietnam - 13-01-2017 09:04 PM

Ortiz spokojnie robi Whyta i Millera i to jednego dnia, spisku Hearna absolutnie nie ma.