Forum - BOKSER.ORG
Mayweather vs McGregor - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html)
+--- Wątek: Mayweather vs McGregor (/thread-3120.html)



RE: Mayweather vs McGregor - Tar-Ellendil - 12-07-2017 07:34 PM

(12-07-2017 07:26 PM)RSC-2 napisał(a):  I co będzie jak nie wytrzyma?

Wtedy będzie "no más" XXI wieku. Wink


RE: Mayweather vs McGregor - Wirtutti - 12-07-2017 07:34 PM

(12-07-2017 07:26 PM)RSC-2 napisał(a):  I co będzie jak nie wytrzyma?

Jak to co??
[Obrazek: QuerulousZigzagHarpyeagle.gif]
Tak skończył jeden z tych, których Kryul przed walką zniszczył.


RE: Mayweather vs McGregor - Terminator - 12-07-2017 07:52 PM

No na pewno, Mayweather ruszy na Krula tak jak Aldo


RE: Mayweather vs McGregor - Wirtutti - 12-07-2017 08:16 PM

(12-07-2017 07:52 PM)Terminator napisał(a):  No na pewno, Mayweather ruszy na Krula tak jak Aldo

Człowiek w stresie robi różne głupie rzeczy.


RE: Mayweather vs McGregor - KrychuTMT - 13-07-2017 12:39 AM

Hahaha jak Floyd go prowokuje, ten śmieć nawet rzucił swoją flagą jak szmatą do podłogi XD.


RE: Mayweather vs McGregor - Tar-Ellendil - 13-07-2017 12:40 AM

Conor może robić stand up po zakończeniu kariery.


RE: Mayweather vs McGregor - Wirtutti - 13-07-2017 01:35 AM

Conor ponownie zrobił z Floyda swoją dziwkę! Ja nie wiem co to się będzie działo na Wembley?? CONOR KRUL BITCH!!!!


RE: Mayweather vs McGregor - fext - 13-07-2017 08:36 AM

Wirtutti, mam osobiste pytanie Smile Walczyłeś kiedyś w ringu? Nie musiało być nawet na zawodach albo w ramach jakiegoś turnieju, tylko taki turniejowy sparing. Ty, przeciwnik, ring albo oktagon, liny, ktoś pełniący rolę sędziego, wyznaczona liczba rund i określony czas odpoczynku? Bo ja walczyłem. I powiem tak, kiedy wejdziesz już pomiędzy te liny, to nie ma tam żadnego stresu, strachu i tym podobnych uczuć. Jesteś ty, jest przeciwnik, on próbuje trafić ciebie, ty jego i na tym się skupiacie. Strach czy stres mógłby się pojawić, jakby naprzeciwko stał facet gabarytów Antka Joshuy i z jego umiejętnościami.

Tutaj jednak walczą zawodowcy i mistrzowie w swoich dziedzinach. Taki Mayweather wychodził do ringu z Manym Paquiao, jednym z bardziej skutecznych i agresywnych mańkutów w jego kategorii. Wychodził z mocno bijącym Klaunelo Alvarezem. I żadnego stresu nie odczuwał. Dlaczego miałby więc obawiać się takiego McGregora i "w stresie robić różne rzeczy"? Skąd w ogóle ten stres. Przecież boksował przez całe życie, ma oczy, widzi jak Conor boksuje i ma świadomość, że Irlandczyk boksować nie umie. Że większy? I co z tego. Jakiś czas temu miałem sparing z gościem cięższym o 15 kilo i młodszym o dwadzieścia lat, który na moje szczęście też nie umiał boksować. Zero stresu, który pojawił się dopiero w chwili, kiedy odskoczyła mu głowa i facet cofnął się ze cztery metry na miękkich nogach a trener wyzwał mnie od debilów i zabronił kolejnych takich sztuczek. A ja myślałem, że tylko "pyknąłem".

Podsumowując - fajnie trollujesz i dzielnie bronisz Conora, ale jakieś wzmianki o "stresie" Floyda to już gruba przesada Smile


RE: Mayweather vs McGregor - Wietnam - 13-07-2017 08:52 AM

Mam wrażenie iż każda konferencja ma swój założony scenariusz. Zalatuje to trochę WWE, te stand up'y, plecak
z forsą który od tak położył Floyd koło ambony. Ta Flaga.

Sztucznie wygląda ta nienawiść. Nie wiem co dziś zrobią
Floyd wjedzie na koniu, a Conor niczym Pawlak przepłoszy
Ogiera na którym przyjechał Witia. ?

Floyd bankrut ratuje się jak może.

Conor jednak czysty autentyk
kapitalnie manipuluje Floydem.

Pojechał po Espinozie, i Mayweatherach. Wczorajszy Stand-up Conora.






RE: Mayweather vs McGregor - fext - 13-07-2017 10:24 AM

@Wietnam
Jasne, że konferencje mają założony scenariusz. Za duża kasa w grze, żeby aktorom pozwolono pójść na żywioł. Przecież tylko po to, żeby się ta cała szopka zwróciła, nie mówiąc już o jakimś godziwym zarobku, będzie trzeba sprzedać ok. 2 milionów subskrypcji PPV po 99,95$, czy ile to tam kosztuje. Stąd ten objazdowy cyrk, codzienne konferencje i ich odpustowa oprawa, połączona z mniej lub bardziej przekonująco zagraną wzajemną wrogością głównych adwersarzy. Przy takim układzie absolutnie wszystko musi być z góry wyreżyserowane, włącznie z brakiem jednoznacznego "zwycięzcy" każdego z zainscenizowanych spotkań.

Należy jednocześnie dodać, że organizatorzy mają nieco ułatwione zadanie ze względu na talenty aktorsko-komediowe Conora i Floyda oraz ich spore doświadczenie w tej materii. Mimo to jeśli ktoś liczy na jakiś spontan, to się srogo zawiedzie. Chyba że sobie wmówi, że wszystko jest naturalne i wynika z temperamentu zawodników. Osobnicy ceniący autentyzm i spontaniczność powinni raczej skupić się na kibolskich ustawkach albo bojach meneli pod budką z piwem, gdzie wszystko idzie na żywioł, aż do przyjazdu policji lub opadnięcia z sił zwaśnionych stron Smile