Forum - BOKSER.ORG
OXON HILL 20.05.2017 - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html)
+--- Wątek: OXON HILL 20.05.2017 (/thread-3191.html)

Strony: 1 2


RE: OXON HILL 20.05.2017 - Wietnam - 21-05-2017 11:18 AM

Tu jest nagranie jak asystent trenera i wujek Andre Dirella atakuje lewym sierpem Uzcategui'ego dokładnie pod koniec filmiku.

Policja w amerykańskim stanie Maryland poszukuje wujka i asystenta trenera Andre
Dirrella (26-2, 16 KO), który po walce brązowego medalisty olimpijskiego z Aten z
Jose Uzcateguiem (26-2, 22 KO) uderzył w twarz rywala 33-latka.






RE: OXON HILL 20.05.2017 - Chapson - 21-05-2017 01:19 PM

(21-05-2017 07:42 AM)Gogolius napisał(a):  Dostal po gongu? Dostal. Przepisy nie precyzuja jak bardzo trzeba dostac zeby byla symualcja Wink

Tak samo z ciosami poniżej pasa. Zdarzają się częściej niż ciosy po gongu a jednak zawodnicy z reguły po kilkudziesięciu sekundach wracają do gry. A przecież równie dobrze mogliby odczekać regulaminowe 5 minut i dopisać kolejne zwycięstwo do rekordu.


RE: OXON HILL 20.05.2017 - redd - 21-05-2017 02:44 PM

Dirrella nie chce mi się już oglądać. Jest już past prime, a charakterem i sercem do walki nigdy nie imponował. DQ na wyrost, to nie był jakiś złośliwy faul - raczej wypadek przy pracy, gdzie mocno rozpędzony Uzcategui nie mógł wyhamować od tak, w ułamku sekundy. Bardziej sprawiedliwe byłoby zarządzenie NC, bądź zabranie punktu Uzcategui i podliczenie pkt.

A ten cwaniak, co uderzył z zaskoczenia Wenezuelczyka, to szkoda słów - po prostu tchórz.


RE: OXON HILL 20.05.2017 - Martin - 21-05-2017 10:15 PM

Niezła zadyma już po walce...ten gostek z narożnika Dirrella kompletny wariat co to w ogóle miało być...
Uzcategui oczywiście dał ciała, po gongu się nie bije i tyle, z chęcią obejrzałbym rewanż.


RE: OXON HILL 20.05.2017 - RSC-2 - 31-05-2017 08:32 PM

Ten Wenezuelczyk jest sam sobie winny.
Gdy stał obok niego "czarny" powinien cały czas być czujny w obronie.

Bo to tak jakby mieć obok nogi obcego psa.
Zawsze może ugryźć.

[Dopiero dzisiaj obejrzałem tą walkę na FightKlubie]


RE: OXON HILL 20.05.2017 - Wit - 31-05-2017 09:00 PM

A ja się zastanawiam z tymi "ciosami po gongu". Na polskich galach czy w walkach Gołoty często były takie "pocałunki" równo z gongiem. Dopóki brzmiał, można było wsadzać ciosy. Nawet komentatorzy to podkreślali (że bokser akcentował w ten sposób rundę).
A tutaj nagle wielki faul i dyskwalifikacja... Dirrell miał to wygrać i sędzia już o to zadbał. Takie moje zdanie.


RE: OXON HILL 20.05.2017 - RSC-2 - 01-06-2017 04:55 PM

Oczywiście ,że z tymi "ciosami po gongu" to przesada i przekręt.

Ale przynajmniej wyszło jakimi burakami są braciszki Dirrell i ich prostacki trener.

Trener powinien być zdyskwalifikowany dożywotnio.

Ciekawe kiedy i jakie decyzje zapadną w tej sprawie.
Zobaczymy czy WBC to uczciwa organizacja.


RE: OXON HILL 20.05.2017 - kubala1122331 - 11-08-2017 02:32 PM

Nadrobiłem sobie walkę Barthelemy'ego z Relikhem. Byłem w szoku oglądając pojedynek, znając werdykt sędziowski. Białorusin wyprowadził dwa razy więcej ciosów, trafił dwa razy więcej ciosów, w ciosach mocnych miał przewagę 191-90. Barthelemy przez większą część pojedynku nie istniał, trafiał pojedynczymi prostymi, cały czas będąc obijanym przez Kiryła. Co bardziej nerwowi sędziowie poddaliby go w tej 5. rundzie. Werdykt to dramat, większy wałek niż przy starciu Muraty z N'Dam.

Szkoda mi Relikha. Powinien mieć w resume dwa solidne nazwiska Burnsa i Barthelemy'ego, ale przez brak promotora będzie do końca kariery ekskluzywnym journeymanem, którego zawsze można oszukać, jak za dobrze zawalczy.


RE: OXON HILL 20.05.2017 - kubala1122331 - 13-08-2017 04:13 PM

Jeszcze słówko o walce Dirrella z Uzcateguim. Decyzja sędziego to oczywiście przekręt szyty grubymi nićmi. Piękny ten boks. Uzcategui nokautuje po gongu (i to po kombinacji, którą raczej ciężko zatrzymać) i zostaje zdyskwalifikowany, bo sędzia tłumaczy się, że to był nieczysty cios. Okej. Parę tygodni później Rigondeaux zadaje cios z premedytacją już po gongu (pojedynczy) i zostaje ogłoszony zwycięzcą, bowiem w sumie to taki cios przypadkowy. Dopiero później łaskawie zmieniono na NC, ale nie DQ Kubańczyka.

Paranoja Big Grin