Forum - BOKSER.ORG
Andrzej Fonfara - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Bokserzy (/forum-14.html)
+--- Wątek: Andrzej Fonfara (/thread-887.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31


RE: Andrzej Fonfara - Krzych - 16-07-2014 05:05 PM

To są fanatycy, którzy podzielili świat i ludzi przez pryzmat piłki nożnej i nie widzą nic poza tymi podziałami. Kompletnie odlecieli od rzeczywistości.

A kibicowanie danemu zawodnikowi nie ma nic wspólnego z narodowością. Każdy może kibicować komu chce, ja np. też kibicowałem Campillo w walce z Fonfarą, czy Jenningsowi w walce ze Szpilką. Interesuję się boksem i konkretnymi zawodnikami a narodowość nie ma znaczenia. Nie ma czegoś takiego, że walczy Polak to trzeba być za Polakiem.


RE: Andrzej Fonfara - RedHawk - 16-07-2014 06:05 PM

@Krzych
Jeżeli chodzi o kibiców - zgadzam się w 100% mam takie same odczucia. Co do tego drugiego.... pewnie nasi dziadkowie czy pradziadkowie nie wyobrażaliby sobie kibicować komuś kto nie jest Polakiem. Wiadomo, że to tylko sport, ale mimo wszystko niektórzy przelewali swoją krew dla nas, dla naszej ojczyzny po to żebyśmy teraz mieli m.in takich sportowców jak Kowalczyk, Stoch, Adamek, Gołota, Lewandowski, Włodarczyk itd i głupio teraz odwracać się od rodaka i kibicować komuś innemu.


RE: Andrzej Fonfara - KrychuTMT - 16-07-2014 06:36 PM

Pisząc "jakie to polskie" miałem na myśli wszelkiej maści "polaczków", a nie Polaków. Co do kibicowania to znam wielu kibiców, nie mylić z kibolami. Normalni ludzie, którzy jakoś nie odczuwają nienawiści do sympatyków innych klubów. I za co ich krytykować? Bo czują przywiązanie do lokalnego klubu ?To co, ja też tworze podziały bo czuję przywiązanie do mojej ojczyzny, miasta, osiedla? Co za lewackie pierdolenie. Czy w razie potrzeby zostawili by ojczyznę? Tego nie wiadomo, uważam, że intencje większości z nich są szczere. Bardzo mi się podobają oprawy patriotyczne, dobrze, że przynajmniej na stadionach pamięta się o historii, bo obecnie szkoła oraz media służą do innych celów czyt. ogłupiania,wynaradawiania oraz demoralizacji młodzieży. W każdym społeczeństwie, grupie są zakały. Przestańcie patrzeć na kibiców przez pryzmat telewizora, bo rzeczywistość jest inna. Ja też czasem kibicuję obcokrajowcom kiedy rywalizują z Polakami, ale nigdy bym nie poszedł na ważenie/cokolwiek aby podkurwić rodaka.


RE: Andrzej Fonfara - Krzych - 16-07-2014 06:50 PM

Wszystko zależy od okoliczności i od tego jaki to sport. Boks akurat jest takim sportem skrajnie indywidualnym, tu nikt nie zdobywa pasów dla kraju jak Kowalczyk czy Stoch medali. Nie ma zawodów drużynowych, a wszelkie klasyfikacje narodowe są bardzo rzadkie i nic nie znaczą. Są jakieś tam akcenty narodowe jak hymny itp, ale ogólnie narodowość nie ma większego znaczenia. Przynajmniej ja postrzegam bokserów jako konkretne prywatne osoby i to co prezentują w ringu i poza nim uzależnia to komu kibicuje. I to właśnie łatwo wytłumaczyć na przykładzie Szpilka-Jennings. Szpilka prezentował się średnio na ringu i dno poza nim, a Jennings prezentował ciekawy boks i jest w porządku poza ringiem. Dlatego kibicowałem Bryantowi. W walce Palacios-Włodarczyk II kibicowałem Palaciosowi bo został obrabowany w pierwszej walce. I nie ważne jakiej byli narodowości. Boks to prywatne osoby a nie narodowości.

A co do kibiców no to cóż... Są kibice i kibole, a metkę dla opinii publicznej wystawiają kibole. Tak samo są gimbusy i gimnazjaliści, ale metkę skończonych idiotów i głupków osobom w tym przedziale wiekowym wystawiają gimbusy. Do ogólnej opinii zawsze trafiają najgorsze oblicza. Boks to też dla większości mordobicie, bo widzieli tylko jakieś gówniane polskie gale a nigdy prawdziwego boksu i taki obraz tego sportu im został w głowie. Miałem taką sytuację, gdy moją przyjaciółka stwierdziła, że boks to bezsensowne mordobicie. A jak jej pokazałem kilka hightlightów Floyda to dopiero zobaczyła czym jest prawdziwy boks. Tak samo opinia publiczna, nikt nie mówi o tym, że podczas jakiegoś meczu nie było zamieszek tylko pokazuje się kiboli niszczących stadion Zawiszy i taka opinia o kibicach piłki nożnej zostaje ludziom w głowach. I mówię to z perspektywy kogoś, kto nie ma nic wspólnego ani z klubową piłką nożną ani z kibicami.


RE: Andrzej Fonfara - Sander - 16-07-2014 07:18 PM

Dalszą dyskusję na temat kibicowania prowadzimy w offtopie Smile


RE: Andrzej Fonfara - Gogolius - 21-07-2014 12:14 PM

Trener Stevensona wypowiedzial sie ostatnio o Andrzeju. Procz typowego zachwalania nie wykluczyl rewanzowej walki miedzy zawodnikami. Z jednej strony hajs by sie zgadzal bo walka jedna z ciekawszych w ostatnich miesiacach, z drugiej strony widac ze Hopkins idzie na Kovaleva i Stevenson powoli moze szukac innego rywala.
Ciekawe jak na to Fonfara sie zapatruje, ale skoro chce Dawsona czy Kovaleva to tymbardziej zgodzi sie na Adonisa z ktorym w ringu juz byl.


RE: Andrzej Fonfara - Slayer85 - 21-07-2014 12:42 PM

Andrzej powinien się odbudować. Na razie walki na samym topie nie byłyby dobre, ponieważ z młodego prospekta może się zrobić ceniony journeyman. Andrzej pokazał "jaja", ale na razie pora na wygrane z niezłymi zawodnikami i przygotowanie gruntu pod następną walkę mistrzowską. Może za dwa lata?


RE: Andrzej Fonfara - Gogolius - 21-07-2014 02:31 PM

Ta opcja odpada, zarowno Fonfara jak i jego team z trenerem na czele nie chca zadnych walk na przetarcie. Ja podzielam ich zdanie choc nie pchalbym Andrzeja na dwoch najwiekszych puncherow w tej dywizji bo szkoda zdrowia. Ale Dawson, Pascal, Bute czy inny zawodnik z czolowki jak najbardziej na tak: technicznie nikt go lepiej niz Campillo nie przetestuje a kazdego z wyzej wymienionych Andrzej moze skonczyc przez KO. Zostaje kwestia terminow, kontraktow itd. Chyba ze np umowia walke z kims mocnym za 4 miesiace a Andrzej bedzie chcial pozostac w ruchu to wezma jakiego journeymana.


RE: Andrzej Fonfara - Krzych - 21-07-2014 02:34 PM

Jestem tego samego zdania. Ludzie przeceniają występ Fonfary. Wypadł lepiej niż miał i już mowa o następnych mistrzowskich walkach. A przecież on poza jedną rundą zbierał okrutne lanie i padał na deski po ciosach prostych na tułów. Nie było w tej walce niczego co by pozwalało myśleć, że Fonfara ma szanse z kimkolwiek z czołówki. Pokazał, że jest twardy ale to by było na tyle. Jeszce dużo pracy, bardzo złym pomysłem byłyby walki z czołówką. Poniżej pewnego poziomu schodzić już nie powinien, ale jednak nie można twierdzić, że może walczyć i wygrywać z czołówką na podstawie tego, że przetrwał ze Stevensonem. Wyglądał lepiej niż wszyscy się spodziewali, ale trzeba spojrzeć na to chłodno. A takie spojrzenie nasuwa tylko jeden wniosek - jeszcze dużo pracy przed nim.


RE: Andrzej Fonfara - Gogolius - 21-07-2014 04:41 PM

Tylko z kim on ma sie uczyc? Polciezka ma ogromna przepasc miedzy czolowka a zapleczem, wg mnie walki na zapleczu to juz sensu nie maja. Ilu takich Campillo mozna znalezc dzis zeby go przecwiczyli?
Sytuacja w polciezkiej jest jaka jest, albo bierzemy Bute/Dawsona jako ten najnizszy poziom w najwyzszej sekcji albo cofamy sie do luksusowych journeymanow.