Forum - BOKSER.ORG
Andrzej Fonfara - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Bokserzy (/forum-14.html)
+--- Wątek: Andrzej Fonfara (/thread-887.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31


RE: Andrzej Fonfara - BMH - 29-05-2014 11:08 AM

Wydaje mi sie, ze Pascal ze swoim stylem a'la Roy Jones, moglby wypunktowac Polaka wyrazniej niz Adonis. Tym bardziej, ze o ile przed walka Fonfary ze Stevensonem, byly podstawy by nie traktowac calkiem serio Andrzeja, tak teraz kazdy przyszly rywal bedzie przygotowywal sie pod goscia ktory napsul krwi Supermenowi.
Dawson, Bute spoko. Zwlaszcza Chad, ktorego bardzo lubie i ktoremu bym kibicowal.

Co do Kovaleva, to ja rozumiem, ze kasa, kasa. Ale przeciez Andrzej moze dobrze zarobic duzo niekoniecznie wychodzac do Rosjanina. W kazdym razie na miejscu Polaka, celowalbym w kogos innego.

Shumenov, tez bylby ciekawym wyborem. Bardzo jestem ciekawy, jak Andrzej wypadlby na tle ytakiego rywala.


RE: Andrzej Fonfara - Matys - 29-05-2014 11:35 AM

Z Pascalem szansy upatrywałbym w jego brakach kondycyjnych, Andrzej mógłby go zajechać. Jean walczy zrywami, zwykle ma kłopoty w drugiej połowie/końcówce walki.


RE: Andrzej Fonfara - Gogolius - 29-05-2014 11:38 AM

Shumenova to by rozpierdzielil na kawalki, rownie dobrze mozna mu dac Karo Murata.
Co do Pascala - czy ten bokser boksuje lepiej od Campillo? To moze byc jak hipotetyczna walka z Bute - przegrywac na punkty i odmienic wszystko jednym ciosem.

Wszyscy lepsi od Kovaleva, skrajnie to wolalbym Hopkinsa albo natychmiastowy rewnaz z Adonisem (pomijajac nierealnosc tych starc w 2014).


RE: Andrzej Fonfara - BMH - 29-05-2014 11:52 AM

Mi sie wydaje, ze z Shumenovem bylaby bardzo zacieta potyczka. Mialbym problem z typem. Nie umiem nawet wskazac faworyta.


RE: Andrzej Fonfara - Gogolius - 29-05-2014 01:57 PM

Shumenov nie ma ciosu, a walczy tak samo "zywiolowo" jak Andrzej. Bylby to raczej boks surowy z tym, ze Andrzej by bil mocniej. Dla mnie Beibut to jest gosc ponizej poziomu Andrzeja. Z nim to niech sie Glazewski bije.

Ale moze Ty widzisz w nim cos wiecej czym moglbys sie podzielic z nami?:>


RE: Andrzej Fonfara - RedHawk - 29-05-2014 02:57 PM

A dlaczego NIE dla walki z Kovalewem? w czym ten rusek jest lepszy od Adonisa? stylowo moim zdaniem pasowałby lepiej Fonfarze niż śliski i równie mocno bijący Adonis.


RE: Andrzej Fonfara - TomaszX - 29-05-2014 03:05 PM

RedHawk-w czym ten rusek jest lepszy od Adonisa?
Ma lepsze warunki fizyczne i mocniej bije(według mnie).


RE: Andrzej Fonfara - RedHawk - 29-05-2014 03:14 PM

@TomaszX
A co przyjąłeś już kiedyś bombę od jednego i drugie, że wiesz, że Kovalew mocniej bije? póki co Adonis kładł na deski i nokautował dużo lepszych zawodników niż Kovalew... nie rozumiem tego zachwytu Kovalewem... i to wszystko bo przejechał się po Cleverlym?


RE: Andrzej Fonfara - Gogolius - 29-05-2014 03:18 PM

Precyzja, wydolnosc (a raczej ekonomiczniejszy styl boksowania), odpornosc (niewiele i malo danych ale mimo wszystko), lepszy przeglad ringu (bo ciezko nazwac to lepsza praca nog). Mimo ze mozliwe jest punktowe zakonczenie to ja bym obstawial za KO/TKO ale nie 80:20 jak z Adonisen a 90:10.
Adonis ma tylko szybsze rece i szybciej chodzi po ringu (ale gorzej bo zazwyczaj w linii prostej przod-tyl, jeszcze nie zauwazylem zeby probowal zrobic jakis zakret w kontekscie ofensywnym Wink)

Jakosc zawodnikow to jedno, Bute to zajebisty bokser ale polozenie go nie robi z kogos punchera. W polciezkiej procz Fonfary to brakuje szczek z kamienia, Adonis mial tylko jednego z lepsza szczeka (ale fakt ze go polozyl).
Mysle ze roznice miedzy ich ciosami sa pomijalne bo obaj moga poskladac 90% konkurencji lacznie z soba (a na pewno Siergiej moze znokautowac Adonisa).


RE: Andrzej Fonfara - Krzych - 29-05-2014 04:14 PM

Kovalev to jeden wielki hype nie poparty absolutnie niczym. Miękki jak masło Campillo(bardzo dobry zawodnik ale co z tego skoro pada po każdym przyjętym ciosie), jeden z najsłabszych mistrzów w historii boksu Cleverly i dwójka znaczących mniej niż nic Sillakh i Agnew. Rzeczywiście, jest się czym podniecać... Tym bardziej, że Kovalev na każdym kroku pokazuje, że jest po prostu przeciętny ale ze względu na siłę ciosu może lać sobie takich Angewów jak chce bo oni nie mają umiejętności do zneutralizowania jego siły i jedyne co potrafią to stanąć w miejscu za podwójną gardą. Hopkins pojechałby z nim jeszcze lepiej niż z Pavlikiem. A Fonfara ma na pewno większe szanse z Kovalevem niż ze Stevensonem. Stevenson poza przewagą siły miał też znaczną przewagę umiejętności. Tutaj tego nie ma. O ile Fonfara będzie w stanie bronić się przed Kovalevem i przyjąć jego cios to walka jest 50/50 bo poziom umiejętności jest bardzo podobny czyli po prostu średni. Kovalev to kolejny GGG, który nie zrobił jak na razie absolutnie nic a jest wychwalany pod niebiosa.