| 
				
				 
					Manny Pacquiao vs Floyd Mayweather Jr. 2.05.2015
				 
			 | 
		
| 
				 
					30-04-2015, 07:01 PM 
				 
				
Post: #751 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Manny Pacquiao vs Floyd Mayweather Jr. 2.05.2015 
				 
					Żadnych wymówek nie będzie, przynajmniej nie z mojej strony. Stawiam na Floyda, bo tak wynika z zimnej analizy i też bardziej podoba mi się jego styl, no i też nie ma co ukrywać, że zabiegi promotorskie/manipulacyjne Boba podczas kariery Pacmana były tak genialne że aż irytujące, zaczynając od doboru przeciwników i limitów a kończąc na promocji pozaringowej, tu dochodzimy do pactardów (co jest określeniem na psychofanów Pacmana ślepo w nim zakochanych, którzy stracili kontakt z rzeczywistością, a nie na wszystkich którzy mu kibicują, jakby ktoś jeszcze nie wiedział) którzy mnie irytowali przez długi czas, do tego dochodzą jeszcze wałki w walkach Pacmana z Marquezem które też w jakiś sposób wzbudziły lekką niechęć do Pacmana, bo Juan to jeden z moich ulubionych bokserów. W każdym razie jestem fanem boksu i pracy Floyda, a nie jego samego, więc żadnych wymówek nie będzie, bo nie jestem psychofanem Floyda i będę w stanie uznać wyższość Pacmana jeżeli wygra, co się jednak nie wydarzy.
				 
				
				
 
				
			 | 
		|||
| 
				 
					30-04-2015, 07:30 PM 
				 
				
Post: #752 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Manny Pacquiao vs Floyd Mayweather Jr. 2.05.2015 
				 
					Krzych,  
				
				
				
			remis ? Remis też nie wchodzi w grę, przecież 47-0-1 też będzie wyglądało do dupy dla Floyda, . Mam nadzieję że głupich tłumaczeń nie będzie z jednej i z drugiej strony po walce, każdy Mistrz jak i każdy fan, jest prawdziwym mistrzem czy też fanem, jak będzie potrafił przyznać się do porażki, , Manny jest kapitalnie przygotowany i Mayweather również, wygra lepszy , ,, Bardzo wierzę i jestem przekonany że będzie to Manny "Pacman'' Pacquiao.  | 
		|||
| 
				 
					30-04-2015, 07:42 PM 
				 
				
Post: #753 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Manny Pacquiao vs Floyd Mayweather Jr. 2.05.2015 
				 
					Co do tej presji jaka ciąży na Floydzie, to ostatnio trafiłem na dziwny tekst. 
				
				
				
			O ile zdanie "Po tej walce ciągle będę najlepszy" jest zrozumiałe w jego ustach to końcówka już nie "niezależnie od tego, czy walkę przegram czy wygram, jedna walka nie zmieni mojej kariery". Nigdy bym się nie spodziewał takich słów, a już na penwo nie przed taką walką. I jeszcze wczoraj po konferencji, pytają go o ten pojedynek, a on "to jest biznes, to najważniejsze", jakby wynik sportowy mało go obchodził.  | 
		|||
| 
				 
					30-04-2015, 08:24 PM 
				 
				
Post: #754 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Manny Pacquiao vs Floyd Mayweather Jr. 2.05.2015 
				 
					Daj link lub wklej cała wypowiedź.
				 
				
				
"Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka  
				
			 | 
		|||
| 
				 
					30-04-2015, 08:28 PM 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-04-2015 08:29 PM przez Krzych.)
				 
				
Post: #755 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Manny Pacquiao vs Floyd Mayweather Jr. 2.05.2015 
				 
					Z jednej strony to rzeczywiście wygląda dziwnie, ale z drugiej strony ciężko sobie wyobrazić Floyda obojętnego na wynik walki 
				
				
  Ale ogólnie od początku promocji tej walki można zauważyć, że wszyscy tylko się cieszą, że do tej walki doszło i tylko o tym mówią, a co się stanie podczas walki to już średnio ważne, tak jakby to miało być wydarzenie stulecia, ale już nie walka stulecia. Można odnieść wrażenie, że tylko Roach to wziął na poważnie i poczuł ducha walki, a reszta spoczęła na laurach po ogłoszeniu walki. Mogli uznać, że walka jest już wypromowana i tak dalej, ale jakoś tak niemrawo to wszystko wygląda.
				 
				
			 | 
		|||
| 
				 
					30-04-2015, 08:29 PM 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-04-2015 08:52 PM przez Wietnam.)
				 
				
Post: #756 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Manny Pacquiao vs Floyd Mayweather Jr. 2.05.2015 
				 
					Mało go obchodzi, bo poraz pierwszy, widzi tak prawdopodobne widmo, , porażki, , już się tłumaczy, czyli jest mądrzejszy od Flomos, Jest znakomitym, pięściarzem, ale wie że spotka się z prawdziwym Fighterem, znacznie szybszym 
				
				
				
			od jego ostatnich 8 rywali, w dodatku widzi jaka pewność siebie i rozluźnienie, biją od Pacmana, jest samozwańczym TBE, i cały czas odczuwa strach, że ten mit spłynie szybko do kanału ściekowego przy MGM Grand, . Jego zdenerwowanie jest troszkę nie nienormalne, , już podczas marcowej konferencji wyglądał na gościa który nie jest pewny swojej decyzji odnośnie walki z Pacquiao, , Krzych, nikt z nas Kibicujących Pacquiao nie jest jego psychofanem, i nikt nie będzie skakał z okna, Mamy 1000 ważniejszych spraw na tej ziemi, boks to jest tylko pasja czy też hobby, będące urozmaiceniem, codziennych spraw,,. Świat nie kończy się na tej walce, ,Zastanów się dobrze , czy aby osoba Floyda tak na ciebie nie działa, na/w tej twojej pyskòwce, bo wymówki w stylu: "Podoba mi się jego styl, nie są zbyt przekonujące, ,,flomos podoba się jego styl bycia na codzień, To jak podćiera się dolarami, Szanuje umiejętności Mayweathera, to że jest niepokonany, i tyle, człowiekiem jest zagubionym,i niezbyt dającym się akceptować jego zadufanym fanom, którzy zapożyczają jego ego, a potem nawet nie chcą na sali, go dopingować, bo wstydzą się wypowiedzieć regułke Money, Money, ,żeby poderwać go do walki, może dlatego ma taki defensywny styl,,, ![]() Mi podoba się styl, Pacquiao, jego serce do walki, i to jakim jest człowiekiem,-czy to znaczy że jestem PsychoFanem?   I mam w dupie ten wałek z Marquezem którego moim zdaniem nie było, w dupie mam błędy w tym poście, ,, nie wiem czym się kierujesz nazywając Pactardòw, psychofanami, tym że bronie Pacquiao w każdym poście, ty robisz tak samo w kierunku FM, jeszcze bardziej dobitnie, przeszkadza ci to że mam w sygnaturze Pacmana? A co mam mieć królika bugsa?   Po porażce Pacquiao, zależy jak to się ułoży, w zależności werdyktu, , możliwego wałka, , przyznam że Mayweather był lepszy, jeśli będzie lepszy, ,.,. w co oczywiście wątpię,   kilka postów , statystyk, i kierujemy się już w stronę Alvarez vs Kirkland, .Pzdr. ... kończę już te wylewanie pomyj, zajmuje się walką, . p.s Liczę na kapitalną walkę,  | 
		|||
| 
				 
					30-04-2015, 08:31 PM 
				 
				
Post: #757 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Manny Pacquiao vs Floyd Mayweather Jr. 2.05.2015 
				 
					No Roach jest świetnie nastawiony psychicznie   
				
				
				
			 .Sam chętnie dojebał by Floyda.
				 | 
		|||
| 
				 
					30-04-2015, 08:31 PM 
				 
				
Post: #758 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Manny Pacquiao vs Floyd Mayweather Jr. 2.05.2015 
				 
					Tekst z delfinami to już dla mnie klasyk  
				
				
				
			  co do tyc słów Floyda,to nie wydaje mi się żeby zaczynał odczuwać strach,owszem,jakiś tam stres przed taką walką na pewno jest,w końcu mierzy się z  takim swoim Nemezis jednak  ,to zrozumiałe
				 | 
		|||
| 
				 
					30-04-2015, 08:35 PM 
				 
				
Post: #759 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Manny Pacquiao vs Floyd Mayweather Jr. 2.05.2015 
				 
					Ring zweryfikuję wszystko, ostatnio Broner czy Gary Russel Jr byli "zesrani" czy tam "niepewni" na konferencjach, a walki rozstrzygnęli na swoją korzyść. 
				
				
ps.Wietnam Krzysiu chyba nie kierował słów o pactardach do nikogo na forum :v. "Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka  
				
			 | 
		|||
| 
				 
					30-04-2015, 08:51 PM 
				 
				
Post: #760 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Manny Pacquiao vs Floyd Mayweather Jr. 2.05.2015 
				 
					Jeżeli nie kierował, to nie będę tego przeciągał, . 
				
				
				
			Skoro jednak pisze że go cały czas irytowali. .,.to pewnie ma na myśli," dlatego poprostu to krótko sprostowałem  
				 | 
		|||
| 
				
	 
					« Starszy wątek | Nowszy wątek »
				 
			 | 
		
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 11 gości



				

				
 Ale ogólnie od początku promocji tej walki można zauważyć, że wszyscy tylko się cieszą, że do tej walki doszło i tylko o tym mówią, a co się stanie podczas walki to już średnio ważne, tak jakby to miało być wydarzenie stulecia, ale już nie walka stulecia. Można odnieść wrażenie, że tylko Roach to wziął na poważnie i poczuł ducha walki, a reszta spoczęła na laurach po ogłoszeniu walki. Mogli uznać, że walka jest już wypromowana i tak dalej, ale jakoś tak niemrawo to wszystko wygląda.
				
 I mam w dupie ten wałek z Marquezem którego moim zdaniem nie było, w dupie mam błędy w tym poście, ,, nie wiem czym się kierujesz nazywając Pactardòw, psychofanami,