Carl Frampton vs Scott Quigg

[Hugo]

Za kilka dni w sobotę 27.02.2016 w Manchesterze dojdzie do unifikacyjnej walki o pasy IBF i WBA Super w kategorii super koguciej pomiędzy Carlem Framptonem i Scottem Quiggiem. Ten pojedynek elektryzuje przede wszystkim Wielką Brytanię, ale nie tylko. Wobec dziwnej sytuacji, jaka wytworzyła się wokół Guillermo Rigondeaux, konfrontację Framptona z Quiggiem można potraktować jako starcie o miano króla tej kategorii wagowej.

Pochodzący z Irlandii Północnej Frampton ma 29 lat i za sobą udana karierę amatorską. Jako zawodowiec jest niepokonany, a pas IBF zdobył, odbierając go Kiko Martinezowi w 2014 roku. Dwukrotnie bronił go z powodzeniem przeciwko Chrisowi Avalosowi i Alejandro Gonzalezowi Juniorowi. Quigg ma 27 lat i pochodzi ze środkowej Anglii. Jako amator stoczył tylko 12 walk, a już jako 19-latek zadebiutował na ringu zawodowym, na którym nie doznał ani jednej porażki. W 2012 zdobył WBA interim po zwycięstwie nad Randallem Munroe, a w 2014 regularny WBA po wygranej z Tshifiwa Munyai. Wiele razy zwycięsko bronił w/w tytułów.

Za faworyta może raczej uchodzić Frampton, który jest bokserem bardziej wszechstronnym i lepiej wyszkolonym technicznie. Jednak Quigg ma za sobą także szereg argumentów: znacznie lepsze warunki fizyczne, silniejszy cios, a poza tym będzie w Manchesterze na własnym terenie.

Na undercardzie na uwagę zasługuje walka pomiędzy Gavinem McDonnellem (bratem bliźniakiem mistrza świata WBA w koguciej Jamiego McDonnella) i Jorge Sanchezem o WBC Silver w super koguciej. Obydwaj są niepokonani, z tym że Panamczyk ma w bilansie kilka walk z tymi samymi rywalami, co na ogół jest typowe dla bumobijców. Faworytem jest McDonnell.

[kubala1122331]

Im bliżej walki, tym trudniej wskazać mi faworyta. Niby wciąż stawiam delikatnie na Framptona, ale Quigga na pewno nie skreślam. Oj, to może być świetne starcie.

Wietnam
Przepraszam, że wracam do tematu dopiero po 3 miesiącach, ale czy naprawdę uważasz, że ten słaby Nonito Donaire z walki z Cesarem Juarezem, zrobiłby gładko jednego i drugiego?

[TomaszX]

Myślę że Quigg dorwie i usmaży prędzej czy później Framptona.Odporność na ciosy u Quigga jest dobra jest silny fizycznie ma bardzo mocny cios potrafi zbierać na gardę i iść do przodu,Frampton jest świetny technicznie bardzo szybki ale gardy niema tak dobrej unika ciosów odejściami,odchyleniami ale jest zbyt słaby fizycznie by utrzymać rywala w dystansie.
Quigg przed czasem !!!!
Choć oczywiście nie skreślam Framptona

[Joker]

Chciałbym by wygrał Scott,to tytan pracy,bardzo szybki i silny.Liczę na niego i stawiam na wygraną w okolicach 6-8 rundy.

[Wietnam]

(24-02-2016 02:45 PM)kubala1122331 napisał(a):  Im bliżej walki, tym trudniej wskazać mi faworyta. Niby wciąż stawiam delikatnie na Framptona, ale Quigga na pewno nie skreślam. Oj, to może być świetne starcie.

Wietnam
Przepraszam, że wracam do tematu dopiero po 3 miesiącach, ale czy naprawdę uważasz, że ten słaby Nonito Donaire z walki z Cesarem Juarezem, zrobiłby gładko jednego i drugiego?

Oj ten Donaire z walki z Juarezem , miałby spore problemy z Framptonem i Quiggem
na początku walki Notnito prezentował się świetnie, później śiadł jakoś dźiwnie kondycyjnie
Z Framptonem w takiej dyspozycji mogłoby się to skończyć podobnie jak z Rigondeux , jeżeli oczywiście
Flash prezentowałby tak slabą dyspozycję jak ta z drugiej połowy
ostatniej walki
Stary dobry Nonito ze swoim gienialnym lewym śierpem , znokautowałby
Framptona i wypunktował gładko Quigga,
A Obecny Donaire, to już tego tak optymistycznie nie widzę, tak o tym myślę @Kubala.

Dzisiaj jestem jak Joker, za Quiggem.

[KrychuTMT]

Również #teamQuigg.

[Gogolius]

Ja także kibicuję Quiggowi. Obejrzę walkę z odtworzenia, ale uniknę wszelakich spoilerów i będę miał emocje jak na żywo

[Wilczekstepowy]

Tak patrzę na rozpiskę i widzę, że na tej gali zadebiutował bokser o bardzo ciekawym nazwisku mianowicie Scott Fitzgerald. W dodatku odprawił już w 3 rundzie swojego rywala. Ktoś może go zna z ringów amatorskich czy to taki całkowity anonim? Ma już 24 lata więc całkiem możliwe, że oprócz nazwiska nic ciekawego poza tym nie posiada.

[Hugo]

Bardzo ładny występ Gavina McDonnella, który bez problemów wygrał z silnym fizycznie Sanchezem.

[Wilczekstepowy]

Racja, fajna walka.