Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Niepowodzenia polskich bokserów w 2011
08-01-2012, 11:18 AM
Post: #1
Niepowodzenia polskich bokserów w 2011
Miałem zamiar napisać na temat wzlotów i upadków w polskim boksie zawodowym na przestrzeni 2011 roku, ale ten temat wydał mi się zbyt obszerny. Może więc o plusach napisze ktoś inny, a ja skoncentruję się na minusach, które uważam za ważniejsze, ponieważ ogólny bilans zysków i strat w 2011 roku jest raczej ujemny.

Lecąc od dołu w kolejności kategorii wagowych natrafiamy w wadze półśredniej na Rafała Jackiewicza, który w 2011 stoczył 3 walki, z czego 1 ważną. Ten doświadczony bokser, w przeszłości pretendent do tytułu mistrza świata IBF zaprezentował się na ringu w Sheffield w starciu z Kellem Brookiem w sposób kompromitujący. Wprawdzie w starciu z rywalem należącym do ścisłej czołówki światowej Jackiewicz został odesłany do narożnika zdecydowanie przedwcześnie, to jednak trzeba uczciwie powiedzieć, że walka była jednostronnym obijaniem Polaka, którego dalsza kariera stanęła pod znakiem zapytania.

W wadze junior średniej przeżywaliśmy huśtawkę nastrojów za sprawą Pawła Wolaka. Wielkie nadziej rozbudzone za sprawą niespodziewanego zwycięstwa nad Yuri Foremanem zostały pogrzebane w dwóch walkach z Delvinem Rodriguezem. Na tle solidnego rywala zostały obnażone wszystkie wady Wolaka jako boksera. Okazało się, że walcząc w sposób bardzo jednostronny oparty jedynie na odporności na ciosy, ambicji i żelaznej kondycji, nie sposób sięgnąć najwyższej półki w zawodowym boksie. W konsekwencji nastąpiła bardzo smutna dla kibiców rezygnacja Wolaka z dalszego uprawiania boksu.

W wadze średniej rozegrała się tragedia Przemysława (lub, jak kto woli Patricka) Majewskiego. Mozolnie budujący swą karierę w USA bokser po zwycięstwie nad niezłym Upshawem wydawał się być na dobrej drodze do szerokiej czołówki tej kategorii. Niestety Polak potknął się dotkliwie na pozornie niezbyt groźnym Kolumbijczyku Torresie. Nie mogąc sobie poradzić w walce na dystans ze znacznie niższym przeciwnikiem, Majewski przeszedł do ataku w półdystansie i niestety został ciężko znokautowany. Odbudowanie utraconej pozycji w wieku 32 lat będzie na pewno bardzo trudne.

W półciężkiej kiepski rok miał rutynowany Aleksy Kuziemski. A zaczęło się bardzo dobrze, bo od niespodziewanej walki o pas mistrza świata WBO z Nathanem Cleverlym. Na obcym ringu nieprzygotowany do tej walki Kuziemski Polak wypadł nadspodziewanie dobrze, tocząc wyrównany bój do momentu porażki na skutek odniesionej kontuzji. Niestety, nie nastąpiły spodziewane pojedynki z dobrymi przeciwnikami na brytyjskim ringu, przyszła natomiast pod koniec roku wyraźna porażka z solidnym Francuzem Doudou Ngumbu, która chyba na dobre wyeliminowała Kuziemskiego z czołówki wagi półciężkiej.

W wadze ciężkiej liczyliśmy na odzyskanie pasa EBU przez Alberta Sosnowskiego po niezłej (chociaż przegranej przed czasem) walce z absolutnym championem Witalijem Kliczką. Niestety polski bokser przegrał z Dimitrenką przez ciężki nokaut w ostatniej rundzie. Co gorsza, powrót na ring okazał się kompletnie nieudany. Remis w kiepskim stylu z podrzędnym journeymanem Hastingsem Rasanim bardzo źle rokuje na przyszłość.

No i wreszcie pora ocenić dokonania najlepszego polskiego boksera zawodowego ostatnich lat Tomasza Adamka. Po niezbyt efektownym zwycięstwie na Kevinem McBride'em Adamek przystąpił na stadionie we Wrocławiu do walki życia z samym Witalijem Kliczką. Niewielu wierzyło w zwycięstwo, ale chyba cała Polska liczyła na pokaz dobrego boksu w wykonaniu naszego boksera i nawiązanie równorzędnej walki z Kliczką. Niestety, nastąpiła totalna klapa. Źle przygotowany do walki Adamek od 1 rundy walczył nie o zwycięstwo, ale o życie. Żałosne jednostronne widowisko skończyło się poddaniem Polaka w 10 rundzie. Co dalej z karierą Adamka, tego chyba nie wie nawet on sam.

Podobnie, jak innych sportach, w boksie zawodowym jest tak, że kto stoi w miejscu, ten w praktyce się cofa. Rok 2011 został kompletnie zmarnowany przez dwójkę polskich "wiecznych prospektów" Dawida Kosteckiego i Pawła Kołodzieja. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja Tomasza Hutkowskiego i Łukasza Janika, którzy stoczyli w 2011 roku tylko po jednej walce podczas niesławnej pamięci gali w Hali Łuczniczka w Bydgoszczy z rywalami prezentującymi żenujący poziom. Czy stać polski boks na marnowanie talentów?

Sukcesy Proksy, Masternaka, Fonfary czy Wacha tylko w niewielkim stopniu rekompensują potężne straty, jakich doznał polski boks zawodowy w 2011 roku. Straciliśmy na pewno jednego dobrego boksera (Wolak) i kolejnych czterech prawdopodobnie (Jackiewicz, Majewski, Kuziemski, Sosnowski). Kilku innych znalazło się na bardzo niebezpiecznym wirażu. Młodych talentów nie widać. Rok 2011 był dla polskiego boksu zawodowego fatalny. Oby 2012 okazał się lepszy.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
08-01-2012, 11:31 AM
Post: #2
RE: Niepowodzenia polskich bokserów w 2011
A Włodarczyk, Szpilka, Sęk ? Najgorsze straty w 2011 roku poniosła Wielka Brytania. Froch,Haye,Chisora,Khan.... 4 mistrzowskie pasy.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
08-01-2012, 02:20 PM
Post: #3
RE: Niepowodzenia polskich bokserów w 2011
Najbardziej szkoda mi Przemka Majewskiego. Fatalny dobór rywala na ostatnią chwilę. Miał być przeciętniak z mocnym ciosem Miranda, a w jego miejsce sprowadzono Torresa. Kolumbijczyk nie leżał Majewskiemu, a do tego okazał się naprawdę dobrym bokserem. Wydaje mi się, że ten rywal nie został dokładnie sprawdzony przez sztab Polaka i wyszła z tego niemiła niespodzianka. Starannie budowana kariera stanęła w miejscu. Bardzo szanuję Mariusza Kołodzieja, ale wybór Torresa na zastępstwo Mirandy, można uznać za sporą wpadkę. Kto wie jakby ta walka wyglądała, gdyby Majewski przygotował się konkretnie pod Kolumbijczyka? Szkoda Przemka, szczególnie że najmłodszy już nie jest. Ale wierzę, że się podniesie, to twardy typ, a nie jakieś tam cizi mizi Wink

Podobne "promotorskie" samobójstwo to Wolak vs Rodriguez. Miała to być walka, aby nie zardzewieć przed walką o tytuł, a jak się skończyło to wszyscy wiemy.

Albert Sosnowski... Obawiam się, że już po wszystkim. A do tego kilka miesięcy temu w komentarzach można było przeczytać niepokojący wpis, niby od osoby co trenuje w gymie od wojaków, że Albert jest już rozbity, nie trzyma ciosu itp. Lubię Sosnowskiego i życzę mu jak najlepiej, ale mam obawy czy jest w stanie dać jeszcze walki na przyzwoitym poziomie. W każdym razie nie chciałbym go widzieć znowu ciężko znokautowanego.

Jackiewicz - Dziwny bokser z niego. Na tle średniaków i słabiaków wygląda dobrze, ale z Zaveckiem, czy Brookiem to była tragedia. Wydaje mi się, że po Rodriguezie to już nie jest ten sam pięściarz i szczyt formy ma już za sobą.

Adamek - Nigdy nie miałem związanych z nim nadziei na podbicie HW i dalej ich nie mam, więc nie będę się rozpisywał.

Cygan, Kołodziej - Czas na coś więcej. Każda kolejna walka z przeciętniakiem, to walka stracona.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
08-01-2012, 02:48 PM
Post: #4
RE: Niepowodzenia polskich bokserów w 2011
Dość smutny artykuł ale niestety prawdziwy. Jak dla mnie sytuacja wygląda tak:
Jackiewicz już nie będzie w stanie walczyć na swoim najwyższym poziomie. To fajny facet ale zaczyna się rozdrabniać czego nie lubie.
Wolak - Szkoda, że to już koniec bo z niektórymi mógłby naprawdę ciekawe widowiska stworzyć ale szanuje jego decyzje i uważam ją w 75% za słuszną.
Majewski to dla mnie zagadka. Wszystko zależy od tego jak się podniesie po porażce. Życzę mu jak najlepiej.
Kuziemski jak dla mnie się skończył i nie powinien wychodzić już do ringu.
Sosnowski po porażce z Dimitrenką nie był przeze mnie skreślany bo walczył jak lew do końca i pokazał, że do czołówki mu nie daleko. Natomiast po remisie z 100% bumem, nie wiem co powiedzieć.
Adamek do Klitschków niech się nie wybiera tylko obija całą czołówkę po kolei i czeka aż bracia odejdą. Oczywiście obijając tą czołówkę nie będzie miał łatwo ale wierze, że da radę. To mój polski ulubieniec obok Szpili więc szczególnie pokładam w nim nadzieję.
Kostecki dał fajną walkę z Mockiem i kolejna walka z Mitchelem była już moim zdaniem zbędna. Teraz już TYLKO walka z jakimś Mistrzem. Trójcę Hopkins, Dawson, Pascal bym omijał.
Kołodziej to samo co Dawid. Tylko "tajtyl szot" i nic po za tym. Szkoda czasu, który jest najlepszy na takie wyzwanie. Oby doszło do walki z Jones'em.

AdamekFightPL a jakich niepowodzeń doznali Szpila, Diablo i Sęk?? Chyba jakaś pomyłka z Twojej strony. Kolejna to Chisora w brytyjczykach tracących tytuły. To Burns zwakował tytuł bo zmienił kategorię wagową jeśli dobrze kojarzę. Chisora miał ciężki rok po "leniwej" porażce z Fury'm i wałku z Helenius'em jak już.

[Obrazek: haye-wlad-exchange.gif]
They think they're good, I know I'm great ;]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
08-01-2012, 05:15 PM
Post: #5
RE: Niepowodzenia polskich bokserów w 2011
Zgadzam się z reddem, że porażka Majewskiego wynikała z błędów całej ekipy. Wzięli tego Torresa w ostatniej chwili i zupełnie nie rozpracowali. Dla mnie było zaskoczeniem, że tak niski bokser bardzo dobrze walczył na dystans, w czym przypominał mi trochę Cotto. Gorzej, że było to także zaskoczeniem dla Majewskiego i jego trenera. Próba zmiany taktyki w połowie walki skończyła się tragicznie. Z jednej strony dobrze, że ktoś dostrzegł posągową sylwetkę Przemka i zaangażował go do filmu, ale z drugiej ta filmowa przygoda zapewne opóźni jego powrót na ring. W wieku 32 lat będzie mu ciężko nadrobić stracony czas. Też bardziej mi go szkoda, niż Jackiewicza, Kuziemskiego i Sosnowskiego, którzy mieli przynajmniej szanse zmierzenia się z przeciwnikami o mistrzowskie pasy.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
25-03-2012, 08:45 PM
Post: #6
RE: Niepowodzenia polskich bokserów w 2011
Jackiewicz w tych najważniejszych walkach kompletnie się kompromituje,oddaje inicjatywę i nie wie co ma w ringu robić. Szkoda Wolaka a o Górala jestem spokojny

[Obrazek: Wladimir-Klitschko-warm-up-100908R300.jpg#.UKMrgWfwWm4]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości