Polskie podwórko: bokserzy, promotorzy i gale

[redd]

Kubicz nie jest rywalem, na tle którego wielu dobrze by wypadło. Jak na kogoś, kto jest zaliczany do szerokiej czołówki, Masternak wypadł jednak słabo. Pierwsze cztery rundy w jego wykonaniu były bardzo przeciętne; połykał jaby z wdziękiem Pelikana, a prawy overhand zasysał z gracją Dominica Breazeale Jeszcze jakby był efektywny w ofensywie, to można by było wcześniej wymienione mankamenty nieco usprawiedliwić, ale Mateusz nie trafiał prawie niczym, poza ciosami w potylicę. Później Kubicz siadł kondycyjnie, a Master trochę poprawił swój boks i zaczął trafiać, ale w przeciągu całego pojedynku nie zachwycił i zaprezentował się poniżej oczekiwań. Moim zdaniem nie wypadł lepiej od Michała Cieślaka, a powiem więcej - że gorzej.