| 
				
				 
					Kowaliow - Alvarez (2.11.2019)
				 
			 | 
		
| 
				 
					07-11-2019, 08:16 AM 
				 
				
Post: #83 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Kowaliow - Alvarez (2.11.2019) 
				 
					Chyba właśnie jest na odwrót. Jeżeli przystępujesz do title-shota to z reguły później masz narzuconą obowiązkową obronę. Raczej odwrotna sytuacja, gdy pierwszą walkę z pasem toczysz z kim chcesz należy do wyjątków.  
				
				
				
			Nie wiem czy GGG rzuca się kłody pod nogi - odświeżyłem sobie ostatnio tematy z walkami z Alvarezem i przypomniałem święte oburzenie jakoby GGG został okradziony ze zwycięstwa w pierwszej walce. Przez całą karierę właściwie miał z górki: dość łatwo dostał pełny pas WBA, zunifikował dwa pozostałe, walczył z kim chciał. Wprawdzie mieliśmy z jednej strony liczne informacje, że ciężko mu o wartościowych rywali, ale z drugiej do super średniej do Warda, Frocha czy Chaveza się nie kwapił. Wybrał rolę killera własnej kategorii (co samo w sobie nie jest złe) i sprzątał przeciwników po kolei. O walce z Brookiem można powiedzieć wszystko, ale nie to że była dla niego niewygodna. Gdy stracił pas, pierwsze co zrobił to podpisał lukratywny kontrakt z DAZN i zmiótł Rollsa na rozgrzewkę, rywala najsłabszego od 15 pojedynków, a później od razu dostał starcie o mistrzostwo świata. Ciężko powiedzieć, żeby był źle traktowany.  | 
		|||
| 
				
	 
					« Starszy wątek | Nowszy wątek »
				 
			 | 
		
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości




