| 
				
				 
					Weekend 30 XI - 1 XII 2012
				 
			 | 
		
| 
				 
					02-12-2012, 04:57 PM 
				 
				
Post: #14 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Weekend 30 XI - 1 XII 2012 
				 
					Zgadzam się, że sędzia odwalił dobrą robotę. Pozwolił bokserom samym uwolnić Sobie ręce i walczyć na bliskim dystansie. 
				
				
Co do walki, zawiodłem się na Cotto, chociaż wiedziałem, że nie będzie to dla niego łatwa walka. Po walce z Floydem zdecydowanie przeceniłem jego siłę fizyczną. W tej walce dużo szybciej niż zwykle wysiadł kondycyjnie i powodem tego była najprawdopodobniej siła i rozmiar rywala. Wyrywanie się z klinczy i presja na większym, silniejszym przeciwniku zabiera mnóstwo sił. Do 8 rundy miałem remis, później remis po 10 i 2 ostatnie dałem Troutowi. Mimo wszystko była to moim zdaniem bardzo wyrównana walka. Co do Trouta, miałem wątpliwości co do jego wytrzymałości na ciosy, kondycji i umiejętnością radzenia Sobie z presją. Myślę, że odpowiedział na wszystkie pytania. Jeśli Canelo nie będzie z nim walczył po dzisiejszej nocy, to się po prostu zbłaźni. Podobno tem idiota Schaefer na konferencji po walce ciągle mówił o walce Saula z Cotto. Ci ludzie nie mają wstydu.  | 
		|||
| 
				
	 
					« Starszy wątek | Nowszy wątek »
				 
			 | 
		
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości




