Artur Szpilka

[Splint3rPL]

Bez przesady, to nie jest szczeniak, któremu przystoi publicznie rzucać kur***ami, gdy ktoś coś o nim napisze. Mógł się zdenerwować, ale jego reakcja była po prostu żałosna. Od tego ma fanpage, żeby za jego pośrednictwem komentować pewne sprawy, ale nie w ten sposób. Kreuje się w mediach na "nawróconego" sportowca. Skończył z chuliganką, zamówił sobie ładny szlafroczek z orłem, jeździ na koniu jak Kmicic, opowiada jaki to z niego miłośnik literatury i... tworzy coś takiego:

"Witam wielkich kibicow internetowych napinacie sie przez ten internet ze sie przezucilem itp kur...wa czy was juz konkretnie pojebalo? nie znacie sprawy to po co wogole te wypociny ... powtarzam poraz ostatni wybralem kumpli LUDZI!!! a Wisle zawsze bede mial w sercu ale nie bede latal z kims kto kaze mi wybierac przyjaciol gdzie zawsze JLB mialo dla mnie najwieksze znaczenie a opaska wiernosci i jej przeciecie to metafora ..... i najgorsze jest to ze ja nigdy nie latalem z ..."wsh " znam kilka osob ktore szanuje bezgranicznie ale jest tez kilku ktorych nienawidze od tej sytulacji co sie wydarzyla bo nie jestem jakis leb czy frajer zeby sie tak zachowac zreszta ch...j w to wbijam .... kazdy kto mnie zna wie JAKA JEST PRAWDA ... pozdrawiam"

Czy to się trochę nie wyklucza? Jak już smaruje takiego posta skierowanego do tysięcy swoich fanów, to mógłby go chociaż poprawnie napisać. Wiem, że to prosty chłopak, wiem że średnio u niego z wykształceniem, ale każda głupia przeglądarka internetowa potrafi teraz sprawdzać poprawność pisowni. Jeżeli Szpilka trzymałby się swojego dawnego image'u, to pewnie bym nawet nie zwrócił na tego posta uwagi. Ale Artur "Patriota/Kmicic/Literat" Szpilka nieco się gryzie z tym, co napisał. I nie jest to jego pierwszy tego typu wyskok. Ja po prostu nie lubię jak ktoś mi się stara zrobić wodę z mózgu i odnoszę wrażenie, że Szpila jakiego pokazują nam w mediach to jakiś sztuczny twór. Prawdziwy Artur jest zupełnie inny.