| 
				
				 
					Sugar Ray Leonard - Marvin Hagler (1987-04-06)
				 
			 | 
		
| 
				 
					29-10-2014, 10:29 AM 
				 
				
Post: #17 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Sugar Ray Leonard - Marvin Hagler (1987-04-06) 
				 
					Nie no, luuuuzik. Dla mnie po prostu wypunktowanie tego wyzej niz 115-113 to juz jest skrajnosc. Osobna sprawa to wypunktowanie tego dla Leonarda  
				
				
				
			![]() Jasne, walka wyrownana i mogla isc w obie strony. Leonard tu byl cwany bo sie czail i boksowal na wstecznym ale jak tylko Hagler punktowal to on przechodzil do kontrataku i wyrownywal przebieg rundy. Ja zawsze widzialem Haglera jako zwyciezce tej walki, ale jednoczesnie Leonard pokazal tutaj prawdziwa zajebistosc. On juz wtedy byl mocno past prime, absolutnie nie w formie, na sparingach przed walka go przewracano parokrotnie, raz go zamroczyli. Team naciskal mocno zeby walke odwolac/przelozyc, Leonard sie uparl, wyszedl do ringu i dal zajebisty pojedynek prawdopodobnie najlepszemu sredniemu w dziejach (albo jednemu z najlepszych).  | 
		|||
| 
				
	 
					« Starszy wątek | Nowszy wątek »
				 
			 | 
		
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości





