| 
				
				 
					Gennady Golovkin (c)  vs Martin Murray
				 
			 | 
		
| 
				 
					24-02-2015, 10:19 PM 
				 
				
Post: #103 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Gennady Golovkin (c)  vs Martin Murray 
				 
					Dopiero dziś miałem okazję nadrobić weekendową zaległość, a więć dopiszę swoje trzy słowa dotyczące tej walki. 
				
				
Presja, presja, presja. To niesamowite i przerażające zarazem, jak Gołowkin dominuje swoich rywali psychicznie. Sam sprawia im ból, obija wszystkie partie, a na każdy otrzymany cios reaguje śmiechem, kiwaniem głowy, nic sobie z niego nie robi. Od kiedy tylko naruszył Murraya (końcówka 3 rd.), to już nie dał mu nawet chwili wytchnienia, szukał czasówki i z minuty na minutę przełamywał go coraz bardziej, fizycznie i psychicznie. Martin zasłużył na brawa i szacunek, ta 4 runda przyniosła mu zapewne mnóstwo bólu, ale nie poddał się i jeszcze przez dobrych kilka rund stawiał się temu kazachskiemu siłaczowi. Kolejne zwycięstwo po wyraźnej dominacji, duża postać tej kategorii odprawiona z kwitkiem. Kto następny? Nie mam pojęcia. Chciałbym zobaczyć GGG z kimś naprawdę potężnie bijącym, defensywa Gołowkina (szczególnie gdy jest w ataku) przy wszelkich jego zaletach, to szczelna raczej nie jest. The fight is done, the war is won, jak śpiewali 30 Seconds To Mars.  | 
		|||
| 
				
	 
					« Starszy wątek | Nowszy wątek »
				 
			 | 
		
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości




