Golovkin vs Lemieux
|
18-10-2015, 12:10 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-10-2015 12:12 PM przez Metzger.)
Post: #71
|
|||
|
|||
![]()
wraz z Bernardem Hopkinsem zobaczyliśmy wiele słabych stron u "GGG".
Jest ich całe mnóstwo. To wręcz niesamowite, ile ich dostrzegliśmy. Hopkins sam chciałby walczyć z Gołowkinem. Rozłożyłby go na części, po prostu rozszarpał. Hopkins znajduje się na innym poziomie. - ODLH Czy wy ogarniacie poziom absurdu w tym, co bredzi Oscar? Wczoraj chyba pobił swój życiowy rekord jeżeli chodzi o stężenie kokainy we krwi. Człowiek bez honoru. Padła też wyraźna sugestia, że będzie chronił Alvareza przed Kazachem. Na pytanie o walkę Canelo-GGG odpowiedział: - Nie wiem kiedy, ale "Canelo" chce z nim walczyć. Jakie, ku... , "nie wiem"? Przecież on jest obowiązkowym pretendentem! Zero szacunku dla tego człowieka. (18-10-2015 11:59 AM)Calaf napisał(a): Szkoda ze Lemieux się nie położył po ciosie na kolanach byłaby dyskwalifikacjaA ty byś się położył? Najwyraźniej Lemieux w przeciwieństwie do swego promotora wie czym jest honor. A faul z pewnością nie był umyślny. W ferworze walki takie rzeczy się zdarzają. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości