Guillermo Rigondeaux
|
30-11-2016, 09:29 PM
Post: #328
|
|||
|
|||
RE: Guillermo Rigondeaux
Zamiast biadolić i pieprzyć bzdury (ksywkę "Matrix" posiada Andre Dirrell, który... jest czarnoskóry) Rigo mógł zadawać ciosy, gdy pokazywała go większa telewizja. Ja rozumiem boks dla koneserów, sweet science, geniusz defensywny, itp, itd, ale to co odstawił w walkach z Agbeko i Francisco, to nie dało się na to patrzeć. Mając miażdżącą przewagę w skillach i szybkości zadowalał się minimum, boksując tak, jakby na drugi dzień miał stoczyć dwa kolejne pojedynki. Łomaczenko pokazuje świetnie zbalansowany boks pomiędzy skuteczną defensywą i ofensywą, potrafi przycisnąć i złamać swoich rywali, co może podobać się kibicom i to nie tylko tym najbardziej hardcorowym.
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 21 gości