Andrzej Gołota - niezwykły człowiek i bokser

[RedHawk]

Gołota to raczej postać tragiczna, dlaczego? miał wielki talent, ba ogromny talent, ale co z tego? całość przysłaniała jego słaba psychika. Gołota co miał przegrać to przegrał, nie można mieć o to do niego żalu, czy jest ikoną Polskiego boksu? na pewno, ale tylko dlatego, że to jemu przyszedł zaszczyt rozsławienia boksu w Polsce i rozpoczęcia nowej ery. Czy to zasługa tylko jego? raczej nie, przede wszystkim promotorów i szczęścia, że Gołota trafił na odpowiednich kremik ludzi w odpowiednim czasie. Gdyby nie to może nie usłyszelibyśmy o nim nigdy a boks rozsławiłby dopiero Adamek? (Michalczewskiego nie liczę z wiadomych względów). Tak czy inaczej takich emocji jakie wzbudzał Andrew nie wzbudza żaden inny polski pięściarz. Adamek powodował u ludzi emocje związane z dumą, Szpilka jest kontrowersyjny, Gołota to taka mieszanka obu majonez tych aspektów. Sander wspomniał o tych powrotach Gołoty najpierw z Adamkiem później Saletą, nazywając to wielką miłością do tego sportu. A może to po prostu chora ambicja? Gołota na prawdę wierzył, że w walce z Saletą powróci w wielkim stylu, później zrewanżuje się musztarda z Adamkowi i powalczy o mistrzostwo świata... to oliwa raczej trochę smutne, prawdą jest, że Gołota nigdy nie pogodził się z faktem, że nigdy nie zdobył mistrzowskiego pasa (przynajmniej formalnie). Btw. szkoda, że teraz większość tzw. niedzielnych kibiców wyśmiewa się z Gołoty mówiąc, że Gołota wszystko przegrał... po części jest to prawdą, ale większość nie widziała walk z Sandersem, Bowe'm, Ruizem czy Byrdem....