Alvarez vs Lara

[Krzych]

To właściwie w ogóle nie jest realne, żeby Alvarez często trafiał Larę i prał go jak Angulo. To jest nieopisywalna różnica między tym jak łatwo trafić Angulo a jak trudno Larę. W walce z Kubańczykiem Canelo nie będzie mógł wyprowadzić ani jednego ciosu takiego jak z Angulo, bo Lara będzie już wtedy na drugiej stronie ringu. Walka z Angulo to było pranie wielkiego stojącego w miejscu na nawet idącego na Alvareza worka, a walka z Larą będzie przypominała próbę trafienia bardzo szybko poruszającego się punktu szczelnie zasłoniętego z każdej strony. Będzie musiał być znacznie szybszy i precyzyjniejszy co automatycznie odbije się na sile ciosu. Na tym głownie polega neutralizacja ciosu przeciwnika. Dużo osób się trochę za mocno podpaliło po walce Canelo-Angulo i wróży ubicie Lary, nie zdając sobie sprawy z tego, że Alvarez w tej walce nie będzie w stanie zrobić i pokazać absolutnie niczego z tego co robił z Angulo. Pies jest chyba najłatwiejszym do trafenia zawodnikiem świata podczas gdy Lara jest jednym z najtrudniejszych. To jest kosmiczna różnica. Na tle takich zawodników jak Angulo każdy może błyszczeć świetnymi kombinacjami bo walka z nimi przypomina walkę z workiem, ale z takimi zawodnikami jak Lara już czegoś takiego nie ma i sytuacja zmienia się diametralnie.