Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 2 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Joe Louis -Człowiek maszyna (Biografia)
30-11-2013, 09:41 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-11-2013 10:29 PM przez redd.)
Post: #5
RE: Joe Louis -Człowiek maszyna (Biografia)
1935-06-25 Joe Louis vs Primo Carnera
Jak ktoś tak przeciętny jak Carnera mógł być kiedykolwiek mistrzem świata? W każdym razie chłop 2m, 217cm zasięgu, 115kg, prawie 90 pojedynków na koncie. A na przeciwko mało doświadczony (19 walk) Joe Louis. Carnera rozpoczął agresywnie, lewy prosty + pressing. Louisowi to pasowało, kilka razy zdrowo skontrował olbrzyma prawym overhandem, zranił i ostudził jego zamiary. Widać było, że Włoch czuje respekt przed ciosem Amerykanina. Carnera ogarnął się i postanowił walczyć na dystans w drugiej rundzie i nawet nieźle mu to wychodziło. W trzeciej Louis ciut mocniej przycisnął i zepchnął rywala do defensywy. A tam Carnera był bezradny jak dziecko. Zero gardy, zero klinczu - chaos. Od tamtej pory Louis pierwszorzędnie rozszyfrował Włocha i zamiast czekać na kontrę sam przeszedł do ataku. W piątej Carnera zaczął zbierać naprawdę sporo, samemu nic nie oddając. W szóstej dostał takiego overhanda, że mało nie wyleciał z butów. Nokdaun, a po chwili jeszcze jeden po tej samej akcji. Chwilę później Carnera znowu na deskach i sędzia przerwał masakrę. Dobry występ Louisa, przeczytał bardziej doświadczonego rywala i zbił go jak dziecko.

1935-09-24 Joe Louis vs Max Baer
Kolejny ex-mistrz świata był rywalem Louisa (XXI zawodowa walka). Baer w ostatnim pojedynku stracił swój pas z ex-journeymanem Braddockiem. Ogólnie Max był sympatycznym mistrzem: lubił wypić, zapalić, zabawić się z płcią piękną. Boksem przejmował się wtedy już raczej średnio (każdy kto widział jego walkę z Braddockiem wie, o czym piszę). Poza tym był puncherem i bił naprawdę mocno (zdarzyło mu się dwukrotnie pobić swoich rywali na śmierć). Ale najogólniej był past prime. Cała walka z Louisem była do jednej bramki. Obydwaj prezentowali identyczny styl, nawet postawę w ringu mieli identyczną. Jednak to Joe był szybszy, lepszy technicznie, bardziej zwinny i młodszy. W pierwszej rundzie Louis metodycznie rozbijał Maxa głównie ciosami na górę. Baer spróbował zrobić w ringu bijatykę, ale w niej również nie przeważał i dał się zranić. W drugiej Louis całą rundę rozbijał rywala jabem i wywierał pressing. Baer nie potrafił się przeciwstawić i właściwie robił za tarczę strzelniczą. W trzeciej rundzie Louis dwukrotnie rzuca Baera na deski (drugi nokdau po trzech lewych sierpowych - miód Smile ). Koniec jest bliski. W czwartym starciu Max obrywa taką prawą kontrę, po tym jak Louis zanurkował pod jego lewym prostym, że pada na deski i stwierdza że ma dość. Na tle wypalonego Baera Louis wyglądał jak milion dolarów.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Joe Louis -Człowiek maszyna (Biografia) - redd - 30-11-2013 09:41 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości