Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 4 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Journeymani cz.3: Gyorgy Mizsei Jr
27-12-2014, 01:36 PM
Post: #1
Journeymani cz.3: Gyorgy Mizsei Jr
Moje artykuły spotykają się z przyjaznymi opiniami, więc nie będę się ograniczał Wink

[Obrazek: 1-mizsei_gyorgy1.jpg]
(Zdjęcie nie jest aż takie nieaktualne jak mogłoby się wydawać.)

Uważam, że forumowicze powinni się przyjrzeć opisywanemu przeze mnie chłopakowi, który niemalże z dnia na dzień przestał być słabym journeymanem, a stał się bokserem europejskiej czołówki wagi lekkiej.

Journeymani kojarzą nam się ze starymi wyjadaczami. Mizsei Jr. urodził się w 1993 r. w węgierskim mieście o wdzięcznej nazwie Kiskunfelegyhaza. Jego ojciec to brązowy medalista igrzysk w Barcelonie. Mimo młodego wieku Gyorgy stoczył już 32 zawodowe walki! 20 wygrał, 11 przegrał i 1 zremisował.

Początki kariery nie wskazywały, że Mizseiem zainteresuje się ktoś na poważnie. Wygrał wprawdzie pierwsze 7 walk, jednak został brutalnie zweryfikowany przez Scotta Harissona. Póżniejsza jego kariera też nie była zbyt interesująca. Bił u siebie bumów, za granicą przegrywał. Wytrzymał jednak pełen dystans min. z Terrym Flanganem, Stevem Jamoye czy Vusumzi Tyatyeką w walce o pas interkontynentalny WBF.

Do gigantycznego zwrotu w karierze Mizseia doszło 25 kwietnia 2014r.
[Obrazek: Brunet%20Zamora-Gyorgy%20Mizsei%20Jr%20%...202013.jpg]
Mizsei dostał szansę walki o pas unii europejskiej z doświadczonym Brunetem Zamorą.



We włoskiej miejscowości Solofra doszło do prawdziwego cudu. Zamora nie mógł się odnaleźć w walce z niezwykle wysokim jak na wagę lekką Mizseiem (proszę się nie sugerować jego absurdalnym wzrostem na boxrecu). Węgier punktował ciosami prostymi nie będącego w stanie skrócić dystansu Włocha, a co najważniejsze walka zakończyła się uczciwym werdyktem. Mizsei został mistrzem unii europejskiej!




Dwa miesiące później Mizsei został okradziony z tytułu w walce z legitymującym się świetnym rekordem Belgiem Bauwensem. Po 4 rundach walka była bardzo wyrównana. W 5 rundzie Bauwens posłał Węgra na deski. Mimo, że Mizsei nie był poważnie naruszony, sędzia skandalicznie przerwał walkę.

Federacja EBU doceniła jednak Mizseia i dopuściła go do walki o tytuł mistrza Europy. 27 Września bohater artykułu skrzyżował rękawice z broniącym pasa Emiliano Marsillim.



Mizsei po raz drugi zawalczył we Włoszech i po raz drugi zaliczył imponujący występ. Przegrał wprawdzie na punkty, ale walka była bardzo wyrównana (na mojej karcie remis). Węgra bardzo chwalił też komentujący walkę na kanale Fightklub, Albert Sosnowski.

Ostatni występ Mizsei zalcizył 15 listopada przegrywając na punkty z Anthonym Crollą.

Bardzo zaimponowało mi to, że pojawił się taki bokser znikąd jak Gyrogy i dał dwie świetne walki na najwyższym europejskim poziomie. Ciężko efektownie wypaść na tle tego "dryblasa", który skutecznie potrafi operować ciosami prostymi. Być może w trochę lepszych warunkach do rozwoju, Mizsei stałby się naprawdę perspektywicznym pięściarzem?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Journeymani cz.3: Gyorgy Mizsei Jr - saliman1 - 27-12-2014 01:36 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości