Guerrero - Thurman

[Krzych]

Thurman-Guerrero... Ciekawe wieści. Taka walka to świetny ruch dla Thurmana. Pozycja Roberta jest wysoka, a w formie z ostatniej walki to będzie robił za worek. Nie żeby to nie było efektowne, ale Keith to po prostu nie ten poziom przeciwnika. Thurman na prawdę może w tej walce niesamowicie błyszczeć. W powrót dawnego, szybkiego i mobilnego Guerero nie wierzę. Szykuje się straszliwe bombardowanie. No chyba że Robert odnajdzie formę, ale jeżeli wyjdzie tak jak do poprzedniej walki, to zostanie po prostu straszliwie sprany, jak Angulo przez Canelo. Ciężko wymienić kogoś kto by bardziej pasował stylowo Thurmanowi.

Broner-Molina to też dosyć ciekawa walka. John jest strasznie nieprzewidywalny. Ze swoją siłą ciosu może zawsze coś ugrać. Te prawe z góry są niebezpieczne, a z Bronerem powinny być skuteczne. Do tego ta forma Adriena... To jest na pewno dobry czas dla Moliny na tę walkę. Różnie może być.

Dwie walki, w których na pewno nie zabraknie akcji. W walce wieczoru moim zdecydowanym faworytem jest Thurman i na prawdę nie wiem co dzisiejszy Guerrero musiałby zrobić żeby wygrać tą walkę, a walka Broner-Molina to już zagadka, wszystko tam się może stać, choć faworytem na pewno Broner.