Joshua vs Parker

[redd]

Parker rozczarowuje. Swego czasu zapowiadał się na zawodnika ostrego jak brzytwa, ale kiedy przyszło co do czego, tak okazał się lekko stępionym scyzorykiem.

- Takam był na promocji w walce z Parkerem. Nie wiem, z czego to wynikało, ale momentami walczył bardzo pasywnie, nie dociskał zmęczonego Joe i oddawał rundy za free. Tamten Carlos był słabszy niż Carlos od Joshui, czy nawet Powietkina. Mimo to pojedynek miał remisowy charakter.
- Z Ruizem moim zdaniem nie wygrał, ale remis byłby okej. Trochę ściany pomogły, ale jak na rozsądnie prowadzonego prospekta Joseph zawiódł, tym bardziej przeciwko pięściarzowi toczącemu swoją pierwszą poważną potyczkę.
- Z Cojanu zaboksował tak, że oczy mi krwawiły.
- Z Furym wyglądał wręcz prymitywnie i jednowymiarowo, brakowało mu pomysłu na ugryzienie śliskiego rywala.

Do tej pory Parker niesamowicie ślizgał się w pojedynkach z rywalami z czołówki, żadnej nie wygrał nie pozostawiając wątpliwości. Moim zdaniem to bardzo solidny pięściarz, ale mający sporo farta.

Mam nadzieję, że się pomylę, ale AJ vs Parker, ma dla mnie taką samą range jak AJ vs Takam. Charakterny pięściarz zostanie zbity do jednej bramki.