Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 2 Głosów - 3 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
WOKÓŁ RINGU ODC.5-SAM COLLONA
19-06-2012, 08:49 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-06-2012 08:52 AM przez PeterManfredo.)
Post: #1
WOKÓŁ RINGU ODC.5-SAM COLLONA
Kolejny odcinek serii poświęcony jest Samowi Colonnie doskonalke nam znanemu trenerowi.
Sam Colonna (ur. 1960) − amerykański amatorski pięściarz i trener bokserski włoskiego pochodzenia.

Urodził się we Włoszech. W dzieciństwie wyemigrował wraz z rodziną do USA. Osiadł w Chicago, gdzie przez 10 lat amatorsko boksował oraz pracował jako trener w Valentines Boys Club. W latach 1990-2006 był właścicielem renomowanego klubu Windy City Gym, w którym szkolił zarówno bokserów amatorskich jak i zawodowych, a po jego zamknięciu został jednym ze współzałożycieli Chicago Boxing Club. Wśród podopiecznych Colonny byli tacy pięściarze jak: Angel Manfredy, Andrzej Gołota, Tomasz Adamek, Román Martínez. Obecnie jest trenerem m.in. Andrzeja Fonfary.
W młodości był postrzelony przez co do dziś jego ruchy nie są płynne. Jeden z jego podopiecznych(byłych) nazwał go nawet inwalidą. Powód?
Był niezadowolony z tarczowania z Samem. Sam Collona słynie w środowisku bokserskim z ostrych wyczerpujących treningów. Tak na pytanie o treningi z Samem odpowiedział Andrzej Fonfara:"...Jest on bardzo doświadczonym trenerem i w ringu potrafi mi naprawdę dobrze doradzić. Co do treningów, to prawda, że są bardzo wyczerpujące i ciężkie, a szczególnie w lato. Temperatura na sali osiąga 30-35 C. Prawda jest taka, że jeżeli chcesz coś osiągnąć to musisz ciężko trenować i nie narzekać..."
Nam Sam Collona kojarzy się głównie z prowadzenia Andrzeja Gołoty.
Collona był przy Andrew podczas POLSKIEJ WALKI STULECIA gdzie jego podopieczny walczył z Tomaszem Adamkiem.
Tak wspomina zachowanie Andrew po walce w szatni:
-"...Na pewno nie czuję się tak źle, jak sam Andrew. Ale po raz pierwszy w ciągu 25 lat mojej trenerskiej kariery chciało mi się płakać. Jestem przybity tą porażką. Wiem, jak bardzo chciał wygrać. Jak bardzo próbował coś z siebie dać.
Paradoksalnie jego nastawienie do boksu jest teraz lepsze. Stał się łagodniejszym człowiekiem, bardziej otwartym. Nie takim porywczym i nerwowym. Ale jeśli chodzi o umiejętności bokserskie - nie ma o czym mówić. Kiedyś jego lewy prosty był najlepszym ciosem, jaki widziałem. Nie trzeba było wchodzić do gymu, by wiedzieć, że Andrew już tam jest. Wystarczyło, że okna były otwarte, a z ulicy słyszałem, jak robił miazgę z worków treningowych. Cały budynek trząsł się w posadach. Ale to było prawie 20 lat temu..."
Gołota dobrze wspomina współpracę z Colloną: "...Cóż, Sam to pewniak - dostarczy mistrza boksu i gazetę, nawet z kulą w plecach. Stare przysłowie bokserskie mówi: Za każdym wielkim pięściarzem stoi wielki trener..."
Między nimi jest dużo większa zażyłość niż tylko czysto zawodowe stosunki. Collona twierdzi,że traktuje Andrew jak brata.
Gołota wrócił do Colonny po długim okresie współpracy z Lou Duvą i Rogerem Bloodworthem oraz z Alem Carto. Gołota zaczął znów pracować z Colonną po katastrofalnej walce z Mikem Tysonem.
Po walce z Lamonem Brewsterem w 2005 roku wokół Collony pojawiło się dużo krytycznych głosów. Miał się on spóźnić na walkę przez co Gołota miał nie odbyć porządnej rozgrzewki co sprawiło,że był mocno odrętwiały w tej krótkiej walce.
Gołota jednak zaprzecza tym faktom. Powodem niedogrzania mięśni było zażycie witamin które zawierały kreatynę.

Podczas walki z Adamkiem Gołota otrzymał bardzo dużo ciosów i w piątej rundzie sędzia Bill Clancy przerwał pojedynek z powodu olbrzymiej przewagi Adamka. W tym momencie Colonna stał przy narożniku z białym ręcznikiem. - Chciałem poddać Andrzeja, miałem przygotowany ręcznik, ale sędzia mnie wyprzedził. Za kilkanaście sekund zrobił bym to na pewno - powiedział Colonna.

Zdaniem Colony Gołota powinien zakończyć już karierę bokserską. - To powinna być jego ostatnia walka. Ma już prawie 42 lata. Andrzej jest dla mnie jak rodzina, nie chcę, by stała mu się krzywda - powiedział.
Podsumowując: Sam Collona to doświadczony trener którego motto to : "ciężka praca w gymie = SUKCES"
Miejmy nadzieję,że pod okiem Collony Andrzej Fonfara pokona Glena Johnsona i zawojuje półciężką.

[Obrazek: Wladimir-Klitschko-warm-up-100908R300.jpg#.UKMrgWfwWm4]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
WOKÓŁ RINGU ODC.5-SAM COLLONA - PeterManfredo - 19-06-2012 08:49 AM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości