Zimnoch vs McCall

[redd]

Na konkurencji użytkownicy pisali, że McCalla zważono i podobno waży 110kg.
Z Pianetą była słabo przygotowany, a i tak ze dwa razy wstrząsnął Włochem. Kto wie, gdyby tamta walka była zakontraktowana na 12 rund, to być może Oliver zwyciężyłby (Pianeta pod koniec pojedynku wyglądał na wyczerpanego)? Jeżeli Oliver przeszedł mocne przygotowania, zrobił formę, to powinien zaprezentować się jeszcze lepiej niż wtedy (chociaż cudów nie oczekuję).

Spodziewam się trudnej przeprawy dla Zimnocha. Gdyby pojedynek był zakontraktowany na 10 rund, to stawiałbym na McCalla. Mimo wieku jest niezatapialny, bardzo mocny kondycyjnie, silny fizycznie i nieustannym pressingiem jest w stanie złamać mało doświadczonego pięściarza. Oliver ma już swoje lata, jest wolny jeżeli chodzi o nogi i ręce, więc Krzysztof musi sporo biegać po ringu i walczyć na dystans. Pytanie brzmi, na ile starczy mu kondycji? Bo jeżeli dosyć szybko spuchnie i jego nogi staną się ciężkie, to stanie się wtedy statycznym celem dla McCalla, a wtedu Amerykanin będzie w swojej bajce. Betonowa szczęka McCalla i mocny cios, to w półdystansie może być za dużo dla Zimnocha, który przecież z odporności nie słynie.

Myślę, że Zimoch wygra na punkty, ale w ostatnich rundach będzie w sporych tarapatach. Mój typ: Zimnoch MD
W każdym razie super, że dochodzi do tej walki. Naprawdę ciężko znaleźć lepszego testera dla HW prospekta niż McCall.