Lucas Martin Matthysse
|
30-03-2016, 10:12 PM
Post: #42
|
|||
|
|||
RE: Lucas Martin Matthysse
Szkoda mi Lucasa, bo boks zawodowy dosyć brutalnie się z nim obszedł. Do tego miał sporo pecha w swojej karierze, przez co pozostaje niespełnionym pięściarzem. Postoł chyba wyrwał mu serce, ta walka była strasznie deprymująca dla Argentyńczyka. Źle się stało, że przez tyle lat miał trudności z dopchaniem się do walk o poważne tytuły. Do tego był krzywdzony w walkach z Judah i Alexandrem (ktoś mi napisze, że walka była bliska, ale nigdy nie widziałem karty punktowej dla Devona). To był kawał świetnie wyszkolonego zabijaki, w prime przetoczył się jak po bumie po Petersonie, czy zmaltretował niewygodnego Oloseguna. W walce z Garcią moim zdaniem Matthysse miał pecha - walczył bardzo dobrze, ale kontuzja strasznie wybiła go z rytmu, plus zaliczył też trochę pechowo KD. Owszem można pisać, że kontuzja powstała po czystym i regulaminowym ciosie Garcii, ale ile takich - analogicznych kontuzji, po czystych ciosach, przydarza się w boksie? Niezbyt wiele, więc patrzę na ten przypadek z większym marginesem tolerancji. Po Garcii Mathysse coś stracił - nie był już takim niszczycielem jak wcześniej, walka z Moliną była bardzo rozczarowująca w jego wykonaniu. Myślę, że Danny odebrał mu trochę pewności siebie, albo Lucas po prostu obawiał się nadziać na podobny cios, jak ten lewy sierpowy, który otrzymał w oko? Z Postołem to był mały dramat - Ukrainiec był totalnie niepasujący mu stylowo, wręcz był dla niego koszmarem stylowym dla Argentyńczyka - moim zdaniem w tej walce w Lucasie coś pękło, został złamany; nie wierzę, aby jeszcze wrócił do wysokiej dyspozycji. Szkoda, mi Matthysse, bo miał strasznie pod górę, kiedy taki Broner dostawał title shoty za samo wstanie z łóżka. Owszem, Argentyńczyk może był nieco przereklamowany przez fanów, ale to zrozumiałe - tak walczący pięściarze zawsze będą pobudzać wyobraźnię kibiców 10x bardziej, niż np. Postoł.
Jednak sama decyzja zasługuje na pochwałę. Jeśli nie ma już serca do boksu, a ma inne plany na życie, to postępuje rozsądnie. Lepiej tak, niż dawać się obijać jak Jones. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości