Kliczko vs Povetkin

[BMH]

(27-09-2013 07:31 PM)Sander napisał(a):  Boks dla niektórych tutaj jest mega przewidywalny.

No wlasnie widze, a to mnie zaskakuje i zauwaz, ze nie pisze(Ty rowniez nie) ze ktos sie ch*a zna, czy ze gowno nie fanem.
Zebysmy sie zrozumieli, ja nie twierdze, ze Sasha wygra-choc licze na to i nie skreslam go-, ale wysmiewanie/krytykowanie kogos, ze stawia na skazywanego na porazke, to jakos ku*wa zart, zwlaszcza jezeli piszemy to w kontekscie boksu... wagi ciezkiej. I szczerze, to mam mocno w*jebane w przyklady gdy byl nokautowany Tysona z rak Douglasa, czy Evandera, mniejsza po nokaut na Norrisie z rak Browna, LL z rak Rahmana, czy dziesiatki innych, o ktorych niektorzy to nawet nie slyszeli, wiec tym bardziej nie widzieli-byc moze stad takie podejcie do takiech opinii jak Twoja. Wystarczy mi, ze popatrze na kariere Wowy, jak wycieral nim ring Sanders, jak nagle odrodzil jak feniks z popiolow Brewster etc.
Wowa jest swiatnie wyszkolony, ma rewelacyne warunki i jest przykladem rasowego tytana pracy, ale ma tez wady, co wie kazdy kto zna jego starsze walki. Facet nie ma tytanowej szczeki, jak zostanie trafiony, to wyraznie sypie sie psychicznie, panikuje... to sa fakty. Wowa wychodzac do Haye mial wyrazny respekt, wiec nie bede zaskoczony jak tu bedzie podobnie.
Taki Povetkin jak byl momentami bity przez Hucka(przed walka tez widzialem opinie, ze tu MUSI byc czasowka na Marco, a kazdy inny wynik, to bedzie sensacja), slanial sie na nogach, oddychal przez rekawice, a mimo to pokazal jaja i serce. Co by bylo gdyby Wowa byl ledwo cieply, i tak przyjmowal jak Rosjanin... No wlasnie, moglaby byc powtorka z tych "przypadkowych" porazek.
Wowa ma warunki i doswiadczenie zdobyte na ringach zawodowych, ale Sasha ma to co jest rowniez wazne, a nawet czasami wazniejsze... serce i psychike.

Szanse jako kibic Rosjanina oceniam 70do30 i choc uwazam, ze sa to optymistyczne prognozy dla Povetkina, to calym sercem bede trzymal za nim kciuki, jak i na bank postawie na niego jakies zlotowki. Co tez sie ch*a znam, moze za malo ogladam boks?

Tak wiec kolego Sander, ja szanuje Twoje widze, kazdy kto zna dobrze ten sport, to wie, ze w boksie nie ma 100% pewniakow, a jak ktos uwaza inaczej, to nich stawia samochod, dom i wszystkie oszczednosci na te pewniaki, ciekawy jestem ile bedzie trwala dobra passa.

PS. Sorry, ze sie tak rozpisalem, ale dlugo mnie nie bylo i musialem troche sie wyszumiec. Teraz juz sie pozegnam, zajrze tu troche pozniej.[/b]