Adamek - Głazkow

[redd]

@BMH
Dzięki, ale przyznam się że dawno tak nie rozpracowywałem zawodnika przed walką. Obejrzałem wszystkie dostępne pojedynki Głazkowa i zobaczyłem, że posiada on podobne atuty co Adamek, ale jest młodszy, trochę większy i lepszy technicznie. Wielu ludzi w Polskim boks-necie skreślało definitywnie Ukrainca w starciu z Tomkiem. Myślę, że wzięło się to z dwóch pojedynków, które trochę zamazały prawdziwe umiejętności "Cara". Pierwsza to z świetnie przygotowanym i zmotywowanym Scottem, gdzie mało doświadczony Ukrainiec musiał dać sobie radę z bardzo niewygodnym rywalem. Druga - z Wilsonem, gdzie Głazkow wypadł tak sobie, jednak biorąc pod uwagę to, że "Car" mógł trochę odpuścić mentalnie tę walkę, a Amerykanin okazał się nietypowym rywalem jak na standardy HW, to nie było to niczym zaskakującym. W innych pojedynkach, z solidnymi testerami jak Olokun, Bachtow, Airich to Głazkow wypadał bardzo dobrze, nie dając im żadnych szans. Adamek nie był niewygodnym i śliskim Scottem, aby zniwelować atuty Głazkowa. Styl Tomasza wręcz pasował Ukraińcowi.

@Calaf
Zgodzę się co do Pindery. W walce z Cunninghamem zrobił dokładnie to samo - najpierw mocno obawiał się o wynik, a później stwierdził, że Adamek w sumie zasłużenie zwyciężył.

Myślę, że trochę zbyt surowo podchodzisz do krytyki Bloodwortha. On wprowadził do boksu Adamka pewne pozytywne elementy w obronie, dzięki czemu nie był już tak sztywny jak za Gmitruka. Tomasz oczywiście nie stał się nagle drugim Whittakerem, ale nie blokował twarzą już tyle ciosów co wcześniej (wyobraża sobie ktoś walkę z Arreolą, w której Tomek byłby tak sztywny jak np z Briggsem?). Myślę, że krytyka planu taktycznego nakreślonego przez Bloodwortha jest słuszna - jego zawodnik przegrywał z kretesem, a Roger był spokojny jakby to Adamek prowadził pojedynek. Brak planu B na walkę, która zapowiada się na trudną to strzał prosto w kolano.