Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 2 Głosów - 4.5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wasi najbardziej nielubiani pięściarze
14-02-2017, 05:38 PM
Post: #106
RE: Wasi najbardziej nielubiani pięściarze
Też mam swoją listę ulubieńców Smile Zacznę od Polski:

1. Niewątpliwym numerem jeden jest Andrzej Fonfara. Nie trawię typa, ponieważ reprezentuje "boks specjalnej troski". Jego styl to właściwie jedyna słuszna recepta na to, jak nabawić się encefalopatii bokserskiej jeszcze przed trzydziestką. Tymczasem Andrzej zamiast się wstydzić, żałować i obiecywać poprawę jest z tego niezwykle dumny. Gdyby był jakimś anonimem, nic bym do niego nie miał, jednak on jest znany i obserwowany przez młodych chłopaków, którzy myślą, że tak właśnie trzeba.

2. "Diablo Włodarczyk". Szacunek i sympatia, jakimi darzyłem go po wspaniałej walce z niezweryfikowanym wtedy Czakijewem poszły się paść. Obecnie facet jest przeciętnym bokserem, uchylającym się od płacenia alimentów na swoje małe, półtoraroczne dziecko. Które nie jest przecież winne, że jej ojciec jest durnym cepem i potrzebuje nawet takiego ojca. Tyle że go nie ma. A Diablo rozwodzi się z żoną i radośnie huczy w kolorowej prasie, że nareszcie jest wolny i może się skupić tylko na sporcie. Sądząc z dotychczasowych osiągnięć chodzi zapewne o sportowy seks.

3. Artur Szpilka. Głęboko nie obchodzi mnie jego kryminalna przeszłość, wchodzenie na wagę w idiotycznych majtkach, chusty "PDW" i wszystkie inne okołowięzienne zagrywki. Mam gdzieś bezgustowne zegarki i równie bezgustowne złote łańcuchy. Problem ze Szpilką jest jednak taki, że mnóstwo mówi ale nie boksuje, jednocześnie domagając się podstawiania mu przeciwników (i kasy) z kategorii kosmicznej. Wszystko to połączone z wyznaniami w stylu "Wilder to tchórz, który obija kelnerów", by chwilę potem rzucić od niechcenia "Dajcie mi pojedynek z Haye!". I faktycznie może się udać, bo Anglik też ostatnio obija kelnerów, do których Artur raczył był się zaliczyć.

4. Tomasz Adamek. Nie ma się co rozpisywać. Nie lubię go za brak umiejętności odejścia we właściwym momencie. Mam nadzieję, że jednak da sobie spokój, bo ostatnio o nim cicho.

5. Ewa Brodnicka. Za pomylenie dyscyplin. Rozumiem, że jej uroda jest mocno dyskusyjna, ale w branży erotycznej widziałem znacznie straszniejsze egzemplarze. Mimo to Ewa uparcie upiera się przy boksie, zamiast przybrać pseudonim Cleo i wyruszyć na podbój filmów dla dorosłych. Przy okazji krzywdząc jakieś nieszczęsne, oderwane od innych zajęć amatorki.

Zagranica:

1. Numerem jeden niezmiennie Klaunelo Alvarez. Za robienie z boksu cyrku i udawanie, że wszystko jest na poważnie.

2. Andre Ward. Za boks zapaśniczy i spowodowanie stagnacji w swojej kategorii wagowej. Przez to jego "zwycięstwo" zapewne jeszcze długo nie obejrzę kolejnej walki Kowalewa, którego lubię oglądać w ringu.

3. Floyd Mayweather. Za ten sam paragraf, co Klaunelo. Za cyrki z McGregorem i udawanie, że chodzi też o coś innego oprócz kasy.

4. Billy Joe Saunders. Za jarmarczne podejście do boksu i numery w rodzaju płacenia obowiązkowym pretendentom, żeby zrezygnowali z walki, bo są za groźni. Kolejnym etapem powinno być zapłacenie Joshui i zostanie mistrzem wagi ciężkiej.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Wasi najbardziej nielubiani pięściarze - fext - 14-02-2017 05:38 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości