Danny Garcia - Lamont Peterson
|
14-04-2015, 02:57 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-04-2015 03:00 AM przez Krzych.)
Post: #81
|
|||
|
|||
RE: Danny Garcia - Lamont Peterson
Może te kontrakty od Haymona z bardzo dużymi sumami minimalnymi za każdy pojedynek tak właśnie zadziałają, że zawodnicy przestaną się specjalnie przejmować werdyktami i wynikami walk, a będą po prostu wychodzić do ringu zrobić to co lubią robić i dostać za to sporą kasę? Coś w tym musi być, bo jak na razie praktycznie we wszystkich największych walkach z ostatnich gal Haymona wyraźnie widać niedostateczną motywację i chęć zwycięstwa u zawodników, którzy wyglądają w ringu tak jakby wyszli sobie poboksować, a co będzie to będzie, wynik mało istotny, kasa wpadła. To już nie ten klimat walk takich zawodników jak jak np. Juan Manuel Marquez, który wychodził od ringu z wielką wolą zwycięstwa i walczył jak o życie w każdej walce, nie dawał sobie wciskać złodziejskich werdyktów.
Z jednej strony to plus, że zawodnicy zaczną podchodzić do tego wszystkiego na większym luzie i mniej przejmować się porażkami i werdyktami, bo to ograniczy różne kalkulacje i unikanie walk między czołowymi zawodnikami, przez co dostaniemy więcej świetnych zestawień, ale jeżeli ci zawodnicy będą wychodzić do ringu tylko sobie porobić to co kochają bez motywacji i chęci zwycięstwa, a na każdy złodziejski werdykt będą reagować "Szanuję decyzję sędziów, wyszedłem zrobić to co kocham i dostałem za to dobre pieniądze, dziękuję Ci Panie" to boks zostanie wypruty z wszelkich emocji i sensu, będziemy oglądać przepłacone sparingi, a nie walki. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości