Ruenroeng vs Shiming

[Wietnam]

No muszę przyznać że Ruenroeng mnie zaskoczył pozytywnie, spodziewałem się z jego strony raczej ćiaglej biernośći i faulowania przez całą walkę, było oczywiście trochę zapasòw, jak to na niego przystało, ale fajnie też zdarzyło mu się kontorwać Zou, lewy mu funkcjonował, nieźle też kontrolował shcodzenie z linii ciosu. , , trochę cyrku wprowadził ,
i musze odszczekać to co @Gogolius mi przypomniał,obstawiałem łatwe zwycięstwo Zou na punkty, tymczasem Chińczyk
który w tym pojedynku był mało aktywny, szedł do przodu, trzeba z deczko przyznać, ale bez ciosòw,wyprowadzał ich bardzo mało w każdej z rund, dlatego też Amrat, spokojnie lokował kontry,Zou za mało kombinacji, jak już to dwa, trzy ciosy w akcji lokował,
w końcówce trochę podkręcił tempo, gdy Freddy kazał mu to zrobić, Taj trochę zwolnił,kondycja spadła,ale i tak Shiming nie był w stanie, , mocniej przyćisnąć rywala,.
Ruenroeng to niezły Champion tej federacji,ale tak czy tak na tle pozostałych, mistrzów innych federacji, na tle Mistrza WBC , Romana Gonzaleza czy mistrza WBO/WBA,Estrady wypada dość przeciętnie.

Polsat mnie oszukał, , Spodziewałem się gali na żywo o 2.00, z myślą że o 00.00 zobaczę powtórkę gali z Makao, Pacquiao-Algieri, a tu już na wstępie, dotarłem do domu na 3 rundę, retransmisji, walki Shiming Zou-Ruenroeng. ,,,a gala odbyła się w południe naszego czasu karwasz, ,