Manny Pacquiao - Juan Manuel Marquez II (2008-03-15)

[kubala1122331]

Manny Pacquiao - Juan Manuel Marquez II
1. 10-9
2. 9-10
3. 10-8
4. 9-10
5. 9-10
6. 9-10
7. 9-10
8. 9-10
9. 10-9
10. 10-9
11. 10-9
12. 9-10

113-114 JUAN MANUEL MARQUEZ

Świetny i kapitalny pojedynek nr 2. Pacquiao podobnie jak w pierwszej walce świetnie zaczął, po czym zwolnił i znakomicie wykorzystał to JMM, przejmując inicjatywę i punktując Filipińczyka. Przewaga Juana była jeszcze wyraźniejsza niż w pierwszej walce z Mannym, sędziowie się nie popisali, zresztą podobnie jak w każdym z trzech pojedynków. Wiem jak wyglądała trzecia walka, choć punktacji nie mam, więc powinno być:|
Manny Pacquiao - Juan Manuel Marquez 0-4

Jeszcze słówko o Ledermannie. Ja bardzo cenię go jako eksperta, bo ma wiielkie pojęcie o boksie. Ale puntując walki Filipiny się po prostu ośmiesza. W żadnym sporcie nie spotkałem się z takim czymś, żeby komentator po prostu kłamał w żywe oczy.