Piłka nożna ogólnie
|
14-03-2019, 11:40 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-03-2019 12:18 PM przez Gogolius.)
Post: #6959
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Za nami wszystkie mecze 1/8 finału.
W rewanżu Manchester City zrobił z Schalke co chciał - oddał 11 strzałów z czego 7 zostało zamienionych na gole. Postawa Schalke bardzo bierna. Barcelona rozbiła Lyon 5:1 ale tutaj spotkanie było bardziej wyrównane niż wskazuje na to wynik. Po pierwsze gol na 1:0 był z bardzo wątpliwego karnego (Marciniak konsultował się z wozem VAR ale sam nie podszedł do monitora, kontrowersja rozbija się o to ze obrońca w ostatniej chwili cofnął nogę, a to Suarez był tym który depcząc, zainicjował kontakt). Po drugie po pół godzinie doszło do poważnej kontuzji Lopesa, który świetnie bronił w pierwszym spotkaniu. Po trzecie był moment, gdy Lyon złapał kontakt na 1:2 i potrzebował jednej bramki do awansu. Nie zmienia to jednak faktu,że Barcelona szczególnie w drugiej połowie grała koncertowo i rozklepała przeciwnika, który szukając goli musiał się odkryć. Wczoraj Liverpool wygrał z Bayernem 3:1. Mistrz Niemiec grał swoje przez jakieś 10-15 minut - od straty gola na 0:1 do strzelenia wyrównującej bramki. Wydawało się, że gol pod koniec pierwszej połowy uskrzydli gospodarzy, ale nic takiego nie miało miejsca. Między Lewandowskim a pomocą była po prostu ściana i ilość podań otwierających drogę do bramki Liverpoolu była znikoma. <Edyta> UEFA opublikowała raport z meczu. Lewy dostał 18 podań z czego 10 od obrońców. Dla porównania napastnicy Liverpoolu ponad 30. Neurer dostał więcej podań niż Lewandowski. Żaden zawodnik z pola, który rozegrał pełne 90 minut nie dostał mniej podań od Roberta <Edyta> Sam Robert miał dwie dobre okazje, ale raz nie trafił w bramkę a drugi raz nie dotknął piłki podczas wślizgu do prostopadłego podania. Liverpool zagrał swoje, szarpnął dwa razy a przy 2:1 już kontrolował sytuację z czego zrodził się gol na 3:1 zdobyty już na większym luzie. Juventus pokonał u siebie Atletico 3:0 i łatwiej jest mi uwierzyć w ten wynik niż w to co widziałem na boisku. Doszło do jakiejś dziwnej zmiany nastawienia, podejścia do tematu i to na kilku płaszczyznach. Allegri poszedł odważnie - z ostrożnym środkiem pola, ale bardzo ofensywnie usposobioną obroną przez co podczas ataku wyglądało to na skrajne 2-5-3 lub co najwyżej 3-4-3. Fantastyczna robota Bernardeschiego i Spinazzoli, którzy siali ferment po bokach i biegali jak nakręceni. Za taktyką poszło wykonanie i mentalne nastawienie: Juventus rzucił się na Atletico z siłą jaką dysponuje od lat, ale którą pokazuje bardzo rzadko (najbardziej skrajne przypadki to rok temu rewanż na Bernabeu oraz oba półfinałowe mecze z Realem w 2015 roku). Atletico nie oddało żadnego celnego strzału, a największym zagrożeniem była główka Moraty w pierwszej połowie z ósmego metra. Oprócz tego na boisku grała jedna drużyna, a gole były kwestią czasu. Po 10 minutach, jeszcze przed bramką na 1:0 byłem już zupełnie spokojny (a do meczu zasiadałem pełen czarnych myśli patrząc na to co się wyczyniało w Serie A przez ostatnie dwa tygodnie). Nie wiem co się odwaliło w szatni, nie wiem czy doszło tam do zbiorowego udaru cieplnego, ale niech to trwa jak najdłużej. Taki Juventus chce się oglądać ![]() O samym Ronaldo to napisano wszystko, więc tylko powtórzę to co sam powiedział: po to został sprowadzony, wszystko przed nami. Losowanie ćwierćfinałów jutro, w dalszej fazie gier mamy oba Manchestery, Tottenham i Liverpool (cztery drużyny angielskie pierwszy raz od ośmiu lat), Barcelonę, Juventus, Porto i Ajax. Kto by przypuszczał, że już na tym etapie nie będzie PSG (ani w ogóle nikogo z Francji bo odpadł też Lyon choć tu niespodzianka oczywiście mniejsza), Bundesligi (Bayer, Schalke, Borussia) czy żadnego klubu z Madrytu (Real, Atletico). Oprócz tego z rozgrywkami pożegnała się Roma. 1/8 finału okazała się być przewrotna: mimo porażki w pierwszym meczu awansowały Juventus, Manchester, Ajax i Porto - nie wiem czy takie coś wydarzyło się kiedykolwiek wcześniej (szczególnie że Juventus i Manchester tam pobiły jakieś wieloletnie rekordy awansów przy 0:2 w gościach/u siebie po pierwszym meczu). |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 30 gości