Piłka nożna ogólnie

[Gogolius]

Albania jednak nie okazała się Australią - wygrała, choć wg mnie komentatorzy trochę zbyt wielkie gromy ciskają na Rumunię - kilka akcji było, poprzeczka, niesłuszny spalony psujący akcję. Ogólnie bez tragedii, no ale błąd bramkarza, nieudolność w ataku i jest 1:0 dla Albanii. Kto by pomyślał, że grająca tak dobrze w meczu otwarcia Rumunia kończy turniej z jednym punktem.

W drugim meczu najpierw Francja rzuciła się na Szwajcarów, Pogba szalał, ale z czasem jak gole nie wpadły to mecz się uspokoił. Oba zespoły nie chciały sobie zrobić krzywdy, wszedł Payet, zasiał ferment, ale ostatecznie gole nie padły. Szwajcaria właściwie bez konkretnej sytuacji, szczęśliwie nie stracili gola (dwie poprzeczki).

Z grupy wychodzi Francja - nie ma to jak narzekać na zespół, który kończy rywalizację grupową z bilansem 2-1-0, siedem punktów, jedna stracona bramka (i to z karnego).

Z drugiego Szwajcaria - 5 punktów, ale zachwytów jeszcze mniej. Tylko jeden stracony gol... z karnego
Nie ma co na nich narzekać za bardzo bo minimalnie ograli najsłabszy (teoretycznie) zespół z grupy oraz zremisowali z potentatem 0:0. Przypominają mi pewien zespół z grupy C

Na trzecim miejscu Albania - oni już zadowoleni z historycznej bramki, punktów i zwycięstwa. Jak dobrze się ułoży sytuacja ze Słowacją i Rosją oraz Szwecją i Irlandią to mogą wyjść z trzema punktami. Mają na co czekać

Rumunia - no katastrofa trochę. Tak przejść eliminacje, tak sobie wylosować rywali na turnieju i tak wtopić.
A szkoda gadać