Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kliczko vs Pianeta
05-05-2013, 12:43 PM
Post: #41
RE: Kliczko vs Pianeta
@Pakman
Obecnie uważam, że Pulev to bokser lepszy od Povetkina. A na pewno potrafiący lepiej walczyć z zawodnikami 2m+. Ma już na rozkładzie nokauty na Dimientrnce i Ustinovie. Wydaje mi się, że zaliczy też nokaut na Furym.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
05-05-2013, 12:47 PM
Post: #42
RE: Kliczko vs Pianeta
@Pakman
194 cm Pulewa dają mu dobre warunki na HW.
A co do tego padania po ciosie na gardę to radzę nie fantazjować Smile

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSZ6HrOgUZARUBPDT4RLFV...mKD--0RfJQ]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
05-05-2013, 05:18 PM
Post: #43
RE: Kliczko vs Pianeta
@Sander
Masz rację. Myślę, że Fury padłby w ten sam sposób co Pianeta. Jednak o tym się nie dowiemy bo z Pulevem Tyson nie wygra.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
05-05-2013, 06:10 PM
Post: #44
RE: Kliczko vs Pianeta
(05-05-2013 09:45 AM)BMH napisał(a):  Jak ja bym chcial miec tyle sily, by sie zmusic do ogladania Kliczkow, i ich "groznych" pretendentow.Tongue Kolejne wielkie zwyciestwo Wladimira, dobrze, ze nie widzialem, bo poziom z tego co czytam kosmiczny.

Twoim zdaniem,Ruslan Chagayev -nie jest groznym przeciwnikiemHuh Nie bedziemo zapomniac,ze Chagayev gromil dwa razy nie kogo innego,a Feliksa Sawona..tak samo pytanie,czy Sultan Ibragimow jest chlopiec do bicia -srebro Olympiady (takze walczyl z Sawonem,porazka,prawda,ale..)..Kliczko po Stewardu duze silny...
Znajdź wszystkie posty użytkownika
05-05-2013, 07:27 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-05-2013 07:29 PM przez BMH.)
Post: #45
RE: Kliczko vs Pianeta
Piszac post ktory zedytowales mialm bardziej na mysli ostatnie "cenne" zwyciestwa... Pianete, Wacha, czy Mormecka, Thompsona, jednak skoro juz powolales sie na te dwa nazwisa, to chetnie odpisze.

No wiec... Kolego, a co maja osiagi amatorskie do wystepow na ringach zawodowych? Zerknij prosze na Solisa, Harrisona, i powiedz mi, gdzie przelozenie tych sukcesow na ringi zawodowe.Smile
Chagayev, Ibragimov... kogo oni pokonali, ze mam ich uwazac za lepszych od Chambersa, Adamka, Petera, Brocka? W mojej opinii, to mniej wiecej ten sam poziom... czyli znacznie nizszy poziom niz ten ktory moglosmy ogladac w poprzednich dekadach.
Co do bokserow na ktorych sie powolales, to... Jeden(Sultan) wypunktowal past prime astmatyka Shannona Briggsa, i cien Evandera Holyfielda... a drugi wypunktowal jednego z najbardzej ograniczonych mistrzow HW Walujeva, Meehana(ktory ostatni przyzwoity pojedynek dal z Brewsterem), Walkera, moze kogos "wartosciowego" zapomnialem, to prosze przypomnij.Wink

Sorry Kantemir, ale jezeli Ibragimov, czy Ruslan to te "perelki" w rekordzie Wladimira, to jestem szczesliwy, ze nie sledze na biezaco kariery takiego dominatora, jak i tej calej mizerii w w wadze ciezkiej... szkoda mi najnormalniej czasu na taki boks.

Zeby bylo jasne.. wiem, ze to nie wina Ukrainca, ze w HW poziom od dobrych kilku lat, jest bardzo niski(jak nigdy przedtem), ale nie bede zachwycal sie wygranymi nad zawodnikami, ktorym sam nie dawalem wiekszych szans, bo jak piszesz w amatorce "cos tam" zdobywali.

[Obrazek: Putin+bitch+slaps+hillary+hillary+clinto...430740.gif]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
05-05-2013, 07:49 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-05-2013 08:18 PM przez kantemir.)
Post: #46
RE: Kliczko vs Pianeta
No wiec... Kolego, a co maja osiagi amatorskie do wystepow na ringach zawodowych? Zerknij prosze na Solisa, Harrisona, i powiedz mi, gdzie przelozenie tych sukcesow na ringi zawodowe.

A wiec cos ta ma.. Okrom Solisa i Harrisona mozna zgadzac Lennoksa Lewisa,Roja Jonesa(choc sadzi nie dali jemu zloto,ale faktycznie wygral Olympiade),Ewandera Holifilda (bronze olimpijska 1984),Riddick Bowe(srebro Olimpiady) i t.d..Czy nie za dlugi spisek ,zeby sadzic,ze to prosto wypadkowosc? To po co Roj Jones J. oddal kupe czasu i kawal zycia na boks amatorski..? Albo Lennoks Lewis? Poszli by od razu do Boba Aruma czy Dona Kinga w ofis,wprost z ulice ze slowami-,,daj nam kontrakt,paskudo,,
Do tego inny wazny faktor -zmiany w swiatu w ogole..Kiedys boks byl totalno ,,czarny,, bo taka byla situacja ..Teraz kryzys ,wlasnie,i w czarnym boksie USA,bo po-prostu nieco wyrosl ich poziom socialny i boks yuz nie jest jedyna mozliwosc wzrostu zyciowego nawet dla Murzynow-ich wyciska Latinosy,Azja wyrosta ...Byly ZRSR takze ..A w np.Afryka w 1970-80 boks prosto byl poki slaby..ZRSR w ogole byl zakryty dla boksu zawodowego..A teraz inna situacja..I Amerykanie,zwlaszcza czarni, mowi,,ot gdyby byl mlody Hollifild czy Tyson!,, ..Nu tak dajcie nowych Riddikow,Ewanderow,TysonowSmile Gdzie oniHuh? Ich prosto nie ma..Gdyby byla kupa nowych Riddikow czy Ewanderow,to chyba Kliczki zmogli by dlugo od nich uciekac ? Musiali by bic sie..
Znajdź wszystkie posty użytkownika
05-05-2013, 08:47 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-05-2013 10:09 PM przez BMH.)
Post: #47
RE: Kliczko vs Pianeta
W mojej ocenie nie ma nic, bo ani Ibragimov, ani Chagayev-mimo tych medali- nawet nie zblizyli sie poziomu Lewisa, Jonesa, Mercera, Byrda, czy Bowe... reasumujac, zupelnie do mnie trafia Twoje porwnanaie do wyzej wymienionych, bo Ibragimov, to wlasnie ktos na poziomie zmarnowanego talentu-Solisa.

Co do reszty, to sie po czesci zgadzamy... przeciez napisalem, ze to nie wina Wladka, ze poziom w HW jest najslabszy od lat, a gdyby bylo zawodnicy jak Bowe, Holyfield, Lewis... nie, to byloby zbyt piekne... wystarcza mi zawodnicy jak Sanders, Brewster, Mercer, Morrison, Tucker, Ruddock, Briggs, czy inni prezentuajcy co najmniej poziom dzisiejszego Pulewa, i Kliczko moglby miec problem.

Co do Twojego ostaniego zdania... "musieliby sie bic"... nie przypominam sobie, by Wladimir rwal sie do rewanzu po Sandresie, czy innych pogromcach... wolal wyslac brata by go pomscil, ewentualnie walczyl jak juz dawny pogromca znacznie spuscil z tonu/starcil forme.
Wladimir i Vitek, to dominatorzy, swietni zawodnicy, o ktorych moza pisac wiele dobrego, ale przez tak ubogie w wartosciowych pretendentow czasy, nie moge traktowac ich(nawet mimo wielu obron, i lat dominacji) w jednej linii z Louisem, Tysonem. Lewisem, Holyfieldem... rozumiem jednak, jezeli masz inne zdanie, szczegolnie, ze chyba jestes z Ukrainy.Wink

[Obrazek: Putin+bitch+slaps+hillary+hillary+clinto...430740.gif]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
05-05-2013, 08:59 PM
Post: #48
RE: Kliczko vs Pianeta
(05-05-2013 08:47 PM)BMH napisał(a):  W mojej ocenie nie ma nic, bo ani Ibragimov, ani Chagayev-mimo tych medali- nawet nie zblizyli sie poziomu Lewisa, Jonesa, Mercera, Byrda, czy Bowe...

Ogólnie zgadzam się z tym twierdzeniem, ale Mercera nie stawiałbym aż tak wysoko. Na zawodowstwie był to okrutnie nierówny zawodnik dający raz naprawdę dobre walki z absolutnym topem, aby chwilę później pokazać beznadziejną formę.

Gdy był niepokonany i prime, to do jednej bramki robił go solidny Francesco Damiani, Mercer wygrał wtedy tylko i wyłącznie przez lucky punch.

Dał naprawdę słabe walki przeciwko journeymanom Wilsonowi, Ocasio i Fergusonowi.

Z drugiej strony potrafił postawić twardy opór Holiemu i Lewisowi.

Mercer to strasznie nierówny zawodnik, gdy o nim myślę to nie mam jednolitego obrazu. Z jednej strony Holyfield i Lewis, z drugiej prawie przegrana do zera z Wilsonem (remis to okrutny wał).
Znajdź wszystkie posty użytkownika
05-05-2013, 10:06 PM
Post: #49
RE: Kliczko vs Pianeta
Zgoda Redd, ale chyba mimo tej nierownej formy zgodzisz sie, ze Mercer byl lepszym zawodnikiem/bardziej sprawdzonym z klasowymi rywalami, niz Ibragimov, czy Chagayev? Ja dokaldnie nie znam przebiegu karier wyzej wymienionych, ale akurat Mercera, to kilka/kilkanascie lat wstecz czesto ogladalem. Masz racje, roznie to bywalo z jego forma-chyba motywacja u niego byla pieta achillesowa- i tak jak potrafil go wypykac past prime Holmes, czy Ferguson, to jednak wlasnie wspomniane walki z LL(mogla isc w obie strony), Evanderem, Cooperem, czy brutalny nokaut na Morrisonie, kaza mi go stawiac ponad Ruslana i Sultana.

[Obrazek: Putin+bitch+slaps+hillary+hillary+clinto...430740.gif]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
06-05-2013, 12:39 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-05-2013 12:43 AM przez Splint3rPL.)
Post: #50
RE: Kliczko vs Pianeta
Czytałem różne opinie po tej walce i jedna rzecz mnie martwi. Ludzie się cieszą i gratulują Pianecie, tego że kilkukrotnie w ogóle trafił Władka. Coś tu jest chyba nie tak... Walki o mistrzostwo świata to powinny być wyrównane wojny. Jak można chwalić Pianetę za to, że próbował trochę walczyć, a nie czekał na KO. To powinna być norma! Co się dzieje z tą HW... Paranoja. Może chociaż Povietkin zagrozi Kliczce. Chociaż po jego ostatnich walkach mam co do tego poważne wątpliwości.
Ja liczę na Puleva i może Wildera. Ale to póki co wielka zagadka, poczekajmy na jakiś prawdziwy test.

ZAPRASZAM NA MÓJ KANAŁ SPLINTERBOXING - KLIKNIJ TUTAJ
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości