Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Vargas vs Salido
06-06-2016, 10:06 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-06-2016 10:07 PM przez redd.)
Post: #21
RE: Vargas vs Salido
Nadrobiłem Salido vs Vargas. Na mojej karcie widnieje wynik 115-113 dla Siriego, ale remis nie jest wielkim nadużyciem (choć traktuję go jako lekki ukłon w stronę posiadacza tytułu). Zdziwiło mnie, że uderzenia Vargasa były tak wolne i nie robiły większego wrażenia na Orlando. Do tej pory Bandyta mógł liczyć na swój cios, a w tym pojedynku nie wyglądało to najlepiej. Wydaje mi się, że po wpadce dopingowej Vargas przerwał cykl, przez co nie wyrobił sobie takiej siły jak zwykle. Sama walka była bardzo emocjonująca i zacięta. Salido to jakiś fenomen. Ma na koncie chyba z tuzin ciężkich wojen i dalej zachowuje w ringu świeżość. W ostatniej walce pokazał b. wysoką dyspozycję, myślę że nawet wyższą niż w wygranej walce z Łomą. Facet jest absolutnie nie do zaje*ania, straszny zadzior. Takiego Salido szanuję o wiele bardziej niż np. Michalczewskiego, który ma o wiele bardziej "estetyczny" rekord. Niewątpliwie Meksykanin jest wielką postacią boksu - utożsamia etos wojownika, który nie boi się podejmować wyzwań i jest pierwszy do bitki, a za tym prezentuje odpowiedni poziom sportowy. Wracając do Vargasa, to chłop powinien zwolnić. Nie każdy nazywa się Salido, by móc toczyć jedna za drugą wyniszczające wojny. Facet następną walkę powinien stoczyć za jakieś ponad pół roku i to z kimś, kto nie bije specjalnie mocno... Alvarado swego czasu też wydawał się odporny i nie do zajechania.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości