Najlepsi bokserzy Brazylii, Urugwaju, Paragwaju, Gujany i Surinamu

[Hugo]

W Brazylii jest sporo, bo aż 341 bokserów, którzy jednak rywalizują przed wszystkim ze sobą nawzajem i rzadko pojawiają się na ringach zagranicznych. Niektórzy Brazylijczycy dochodzą do fantastycznie wyglądających bilansów, które jednak nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistej klasie. Z reguły dopiero po 30. najlepsi brazylijscy bokserzy konfrontują się z zagranicznymi rywalami i to z marnym skutkiem skazującym ich na los journeymanów. Wyjątkiem jest kilku bokserów z sukcesami na ringach amatorskich. W pozostałych państwach regionu trafiają się pojedynczy dobrej klasy pięściarze.

William Silva (lekka, Brazylia)
Wysoki (185 cm) i silny fizycznie Silva przez 10 lat skutecznie obijał brazylijskich bumów, a czasami wygrywał też z nieco lepszymi rywalami. W 2016 zmierzył się w Nowym Jorku z Felixem Verdejo i choć wysoko przegrał na punkty, to zaprezentował się nieźle.

Vitor Jones Freitas (lekka, Brazylia)
Freitas to niezwyciężony 22-latek mający w swym dorobku poza obijaniem bumów także dwie wygrane z journeymanem Sidneyem Siqueirą.

Patrick Teixeira (super półśrednia, Brazylia)
Ten szczupły 25-latek to niepokonany król nokautu mający w swym bilansie kilka wartościowych zwycięstw nad znanymi rywalami z USA, Meksyku i Argentyny. Uchodzi za nieprzeciętny talent.

Yamaguchi Falcao (średnia, Brazylia)
Starszy z braci Falcao ma za sobą bardzo udana karierę amatorska ozdobioną zdobyciem brązowego medalu na olimpiadzie w Londynie 2012 w wadze półciężkiej. Od 2 lat jest niepokonany jako zawodowiec, lecz z nikim dobrej klasy jeszcze nie walczył.

Esquiva Falcao (średnia, Brazylia)
Młodszy Falcao miał karierę amatorska krótszą od brata, lecz z większymi sukcesami, jakimi było wicemistrzostwo olimpiady w Londynie 2012 i brązowy medal mistrzostw świata w Baku 2011 (w wadze średniej). Jako zawodowiec na razie skutecznie gromi bumów i przeciętniaków.

Lennox Allen (super średnia, Gujana)
Allen to rutynowany bokser bez porażki. Walczy głównie w USA i obok zwycięstw nad bumami ma w bilansie konfrontacje z solidnymi journeymanami: remis z Darnellem Boone'em i wygraną z Michaelem Gbengą.

Isidro Ranoni Prieto (półciężka, Paragwaj)
Bardzo silny fizycznie Prieto przez 6 lat skutecznie i efektownie wygrywał na ringach Paragwaju i Argentyny. W 2015 po dobrej walce uległ w Kanadzie na punkty Eleiderowi Alvarezowi w pojedynku o WBC Silver. Na pewno zalicza się do szerokiej czołówki kategorii półciężkiej.

William Fernando Souza Bezerra (cruiser, Brazylia)
Souza Bezerra to ekstremalny przypadek brazylijskiego nabijacza bilansu, który doprowadził swój bokserski rekord do stanu 41(40) – 0. Poza Brazylia pokonał po jednym słabeuszu w Meksyku i USA. Co naprawdę jest wart, trudno powiedzieć

[Hugo]

BRAZYLIA
Robson Conceicao (waga lekka), mistrz olimpijski z Rio de Janeiro to nowa nadzieja brazylijskiego boksu zawodowego. Na razie wygrał 4 walki.
Patrick Teixeira (waga super półśrednia) boleśnie zapłacił za wypad do kategorii średniej, przegrywając przez nokaut z Curtisem Stevensem. Niedawno udanie powrócił na ring, w dobrym stylu pokonując solidnego Andrew Hernandeza.
Bracia Yamaguchi i Esquiva Falcao (obaj waga średnia) nadal solidarnie obijają bumów na ringach USA.
Vitor Jones Freitas został negatywnie zweryfikowany przez Manuela Mendeza, przegrywając przez KO1.
William Silva i William Fernando Souza Bezerra od dawna nie pojawili się w ringu.

URUGWAJ
Brak zawodowych bokserów zasługujących na wzmiankę.

PARAGWAJ
Isidro Ranoni Prieto (waga półciężka) poległ w 1 rundzie pojedynku z Arturem Beterbijewem, ale nadal plasuje się w szerokiej czołówce swej kategorii.

GUJANA
Lennox Allen zniknął z ringów blisko 2 lata temu.

SURINAM
Brak zawodowych bokserów reprezentujących ten kraj. Paru boksuje w barwach Holandii.

[Hugo]

Carlos Manuel Portillo (super lekka) z Paragwaju zadebiutował w 2013 w rodzimym Asuncion i przez 3 lata systematycznie obijał miejscowych debiutantów i bumów. W marcu 2013 pokonał nawet Argentyńczyka Cevero z minimalnie wyższej półki, a potem słuch o nim zaginął na ponad półtora roku. Odnalazł się dzisiaj w Australii, gdzie na ringu we Flemington znokautował w 3 rundzie doświadczonego, cenionego (Wg Boxreca Nr 1 w Australii i Nr 39 na świecie) i niepokonanego od ponad 10 lat Filipińczyka z australijskim paszportem Czara Amonsota. To się nazywa niespodzianka!