Najbardziej śmieszne (żenujące), ciekawe komentarze, ze strony głównej bokser.org

[grzegorz098]

(07-12-2012 01:11 PM)Pakman napisał(a):  Trochę surrealizmu:

Autor komentarza: PWncwjssprf
Data: 23-08-2012 11:08:50
cop skończ pierdolić buraku cukrowy, mam wypierdolone na twoje wypociny tak samo jak na herezje kilku metroseksualnych pederastow z orga. Nie wymienie by nie robic im reklamy, bo cwel widzi cwela w lustrze na codzień. Tak że wykolejeńcu umysłowy wraz ze świtą swoich wiernopoddańczych klakierów wydupcajcie na rp. Bo widziałem jak tam się rownież brandzlujesz i miałem nadzieje że zadowolony z nowego wdupnego kółka wzajemnej adoracji zostaniesz tam na dobre. Twój poziom odbioru rzeczywistości jest niżej niż skrzecza z ostatniej walki proksy. Ale w zasadzie, pierdoli mnie to. Jesteś gównem jednym wielkim cuchnącym kałem, pomyłką ewolucji, chwilą zapomnienia użycia spłuczki, ożyłym monstrum. Tutaj wirtualną poczwarą, przebiegle meblującą umysły kolejnych użytkowników, niczym rozsiadły w wygodnym fotelu pokrytym gęstą pajęczyną zombie, rozsiewasz ziarno, by rękoma innych utrudzonych hipnotycznie w pocie czoła akolitów, do złowieszczych ust swych wkładać plony, stymulując swe pasożytnicze ego. Wcielenie zła, zwierciadło nieczystości jak sadzawka pełna ropuch. PW właśnie w przypływie jutrzenki promieni światła demaskuje chwast, śród słonecznych łąk kwiatu, który wskazany przez ramiona jasności, należy subtelnie odcinać od karmy. Niech dreszcze i mniejsi bracia będą Ci przykre, bądź przeklęty przezeń, na dwa kolejne cykle księżyca w nowiu, jak i pozostali wkładający swe buty w ślady po Tobie. Na szali składam ból białej walki, oręż w batalii na pohybel skurwysynu.

Czlowiek ma chyba poważny problem! siedząć za komputerem daje upustw swojej frustracji. Tylko po co czytac takie cos? tylko śłanbu potrafią ciągle uzywac kurwa, skurwysyn i inne ambitne słowa. Lepiej komus dopiec elokwentnie.
Miałem kiedys taka sytuacje, przychodzi do mnie kumpel i prosi mnie o 5 tys pozyczki. Mówie mu, że nie dostanie( sam byłem wtedy spłukany). Zaczął mi wyjezdzac i wypominac ile razy to on mi pomagał. Niestey od slowa do słowa doszło do wymiany ciosów. To juz nie mój kumpel. Skorzystał z pozyczki dla firm. (Chyba chciała otworzyc jakaś swoją mini siłownie) w kazdym razie nie musiałem do niego mówic skur... po prostu nie spodobalo mu się to, że ciągle mówie do niego spokojnie.