Ankieta: Kto wygra walkę wieczoru?
Joshua przed czasem
Joshua na punkty
Ruiz przed czasem
Ruiz na punkty
Będzie remis
[Wyniki ankiety]
Uwaga: To jest publiczna ankieta, więc każdy może zobaczyć na co zagłosowano.
Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 2 Głosów - 3 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ruiz vs Joshua II (7.12.2019)
29-08-2019, 07:56 PM
Post: #11
RE: Ruiz vs Joshua II (7.12.2019)
(29-08-2019 07:03 PM)fext napisał(a):  
(28-08-2019 11:54 PM)Wietnam napisał(a):  Gala pod gołym niebem, 80 procent szejków w
prześcieradłach na trybunie, dziwny będzie to
rewanż, spodziewam się atmosfery jak przy
ręcznym rwaniu buraków. Kobiet pewnie wogóle
nie będzie znając Arabów, tabliczki z numerami
rund podczas przerw będą nosić emigranci z Kuwejtu
zatrudnieni przez Króla Salmana do strzyżenia wielbłądów
wyścigowych .
I tu jest pewien problem. Osobiście jestem wielkim przeciwnikiem Arabów i w ogóle muzułmanów - w Europie. Najchętniej bym ich stąd wszystkich przeprowadził... do Arabii właśnie, jestem bowiem wielkim zwolennikiem Arabów i w ogóle muzułmanów - w Arabii. Tam jest ich kolebka, tam są ich Mekka i Medyna, tam są ich ziemie i tam mogą sobie robić co chcą, na czele z wyznawaniem łupieżczego kodeksu wojskowego zwanego religią. I nam nic do tego. Dlatego jeżeli Europejczyk Hearn popełnił już tak kolosalną głupotę i sprzedał szejkom znakomitą galę bokserską, to nam nie pozostaje nic innego, jak się dostosować.

Jeśli więc wolą Arabów będzie, żeby numery rund nosiły po ringu wielbłądy, osobnicy nieokreślonej płci w workach na kartofle a'la stroje ninja albo brodacze w sandałach i z dzikim wzrokiem, to sorry, nic nam do tego. To ich kraj, ich zwyczaje i ich prawo. W zasadzie nie miałbym nic przeciwko temu, żeby tak właśnie było, do tego z nieba lało się 50 stopni w cieniu a na widowni zasiedli sami faceci w szlafrokach, bo to dawałoby nadzieję, że gala w tym stylu długo już się nie powtórzy. Jak będzie, zobaczymy, choć osobiście obstawiam zwycięstwo Joshuy na wspomagaczach, który tuż albo niedługo po tym ogłosi islamski comming out.
No, ale właśnie samo miejsce jest grubym nieporozumieniem. Niech Arabowie organizują mistrzostwa w wyścigach na wielbłądach lub nawet rajdy samochodowe przez pustynię. Ale boks? Pasuje tam, jak skoki narciarskie lub hokej na lodzie. Nijak się ma do miejscowej tradycji. Gdyby chociaż zawodnicy mieli noże w rękach (lub w zębach), to na pewno widowisko lepiej by się sprzedało.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
29-08-2019, 09:13 PM
Post: #12
RE: Ruiz vs Joshua II (7.12.2019)
(29-08-2019 07:56 PM)Hugo napisał(a):  No, ale właśnie samo miejsce jest grubym nieporozumieniem. Niech Arabowie organizują mistrzostwa w wyścigach na wielbłądach lub nawet rajdy samochodowe przez pustynię. Ale boks? Pasuje tam, jak skoki narciarskie lub hokej na lodzie. Nijak się ma do miejscowej tradycji. Gdyby chociaż zawodnicy mieli noże w rękach (lub w zębach), to na pewno widowisko lepiej by się sprzedało.
To samo bardzo obszernie pisałem na wątku o Andym Ruizie. Organizowanie tego typu wydarzeń w Arabii Saudyjskiej to próba (bardzo marna) powiedzenia całemu nieislamskiemu światu "Patrzcie, nie jesteśmy dzikusami!". Próba skazana na porażkę i obracająca się w swoje własne przeciwieństwo, bo co sobie pomyśli przeciętny Europejczyk albo Amerykanin, jak zobaczy kilkadziesiąt tysięcy samych facetów w szlafrokach a w ringu numery rund będą nosiły jakieś bezpłciowe wynalazki ubrane jak służby specjalne? Pomyśli sobie "No tak, dzikusy srające kasą. Niech już się wreszcie skończy ta ropa". I tyle.

Jedyna zaleta to możliwość obejrzenia w normalnych godzinach. Poza tym totalny bezsens. Za gorąco, kulturowo - nieporozumienie, wizerunkowo niesmak. Może chociaż sportowo wypadnie znośnie, ale na to też bym nie liczył, bo tak jak już wielokrotnie pisałem - uważam że Antek będzie na gumijagodach a całość imprezy będzie miała mocno ideologiczne zabarwienie w rodzaju "Tryumf Allaha", czyli taki "Tryumf Woli" po arabsku.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
30-08-2019, 12:56 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-08-2019 12:57 AM przez Wietnam.)
Post: #13
RE: Ruiz vs Joshua II (7.12.2019)
RSC 2

Nie bądź zgryźliwy . Wypowiadałem się na temat
atmosfery jaka będzie podczas takiej walki w
kompletnie nie bokserskim kraju, z inną kulturą
a ty tylko prowokujesz na innym froncie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
01-09-2019, 09:02 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-09-2019 09:04 PM przez RSC-2.)
Post: #14
RE: Ruiz vs Joshua II (7.12.2019)
@Wietnam
Nieprawda.
Pisałeś o nich w sposób ironiczny i poniżający.

Dlatego chciałem się dowiedzieć czy to hipokryzja ,czy zmiana poglądów.

Bo przecież dawno temu pisałeś:
Cytuję:

Wietnam napisał:

Ciekawe jak ty byś się czuł, gdybyś był w takiej samej sytuacji jak ci biedni syryjczycy.

Moje progi są otwarte.


Tak się składa że mam rodzinę w Niemczech, ich sąsiadami są imigranci z Syrii
…są o wiele bardziej miłymi sąsiadami niż również sąsiadujący z moją familią rodowići
Niemcy.

Żadnych problemów ba nawet zapraszają na grila, bòjda tóra krąży w mediach że oni nie chcą robić i gwałcą
tylko, jest okropna.


Koniec cytatów z Wietnama.
-------------------------------------------------------------
Otóż dzisiaj można zweryfikować pewne rzeczy.

Otóż na ponad 2 mln "uchodżców" pracę podjęło ok 160 tys.

Okazało się także że uchodźcy z Iraku ,Afganistanu i przede wszystkim z Syrii którzy ponoć uciekli do Niemiec z niebezpiecznego swojego kraju jeżdżą w odwiedziny i wczasy do Syrii.
Wynajmują nawet czarterowe samoloty , a niemieckie biura podróży mają na tym bardzo dobry interes.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
01-09-2019, 09:53 PM
Post: #15
RE: Ruiz vs Joshua II (7.12.2019)
Leciałem kiedyś samolotem (z Francji do Niemiec), w którym większość pasażerów stanowili "uchodźcy". Syf, wrzask, śmiecenie na potęgę, dzieci urządzające dzikie gonitwy po całym samolocie, nachalne molestowanie wielu pasażerów o zamianę miejsc, żeby siedzieć bliżej "swoich". Koszmarny lot, a personel pokładowy kompletnie nie reagował. Normalny Europejczyk zostałby wyprowadzony w kajdankach i obciążony potężną karą za 1/20 tego, co wyrabiali ci ludzie. Na lotnisku Berlin Tegel zetknąłem się też z jednym z tych, co "podjęli pracę". Zamówiłem u niego kawę w bufecie i udało mu się ja przyrządzić za 4 razem po około 15 minutach. Inni chyba "podjęli pracę" jako bagażowi, bo bagaże pojawiły się po półtorej godzinie, w tym wiele uszkodzonych.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
02-09-2019, 03:12 PM
Post: #16
RE: Ruiz vs Joshua II (7.12.2019)
Jeżeli chodzi o walkę Joshua - Ruiz w Arabii Saudyjskiej to jestem przekonany że już przed pierwszym pojedynkiem była to transakcja wiązana.

Już wtedy ustalono kto kiedy ma zwyciężyć i gdzie odbędą się walki.
Myślę że tam poszły potężne pieniądze "pod stołem" dla obydwu zawodników ,aby zgodzili się po jednym razie przegrać.
Pachnie mi to przekrętem na kilometr.
1.Walka Joshua w USA
2.Porażka Joshua przez nokaut
3.Rewanż w Arabii Saudyjskiej
4. Oficjalne przejście Joshua na islam

To wszystko są kombinacje na wyciągnięcie jak największej kasy.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
02-09-2019, 03:28 PM
Post: #17
RE: Ruiz vs Joshua II (7.12.2019)
Jasne, tak zapłacili Antkowi za jedną porażkę że prawie uwalił Ruiza, a potem celowo wpadł na kontrę żeby czasem go nie skończyć. Dobrze ze Ruiz się polapal w sytuacji i zorientował że właśnie wtedy ma huknąć.
A Joshua zamiast poddać walkę po pierwszym lub drugim nokdaunie wg umowy stwierdził że wcześniej straci trochę zdrowia podczas kolejnych rund i przegra dopiero po 4 liczeniu.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
02-09-2019, 03:34 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-09-2019 03:35 PM przez RSC-2.)
Post: #18
RE: Ruiz vs Joshua II (7.12.2019)
@Gogolius

[Nie wiem czy piszesz do mnie ,czy tylko "koło mnie"]
Nie wiadomo ,czy w czasie tych liczeń Joshua był naprawdę zamroczony.

Te ciosy nie były soczyste.
We wcześniejszych walkach Joshua przyjmował mocniejsze bomby.

Cały czas trenują i sparują więc aktorstwo mogą mieć opanowane do perfekcji.
Piłkarze też trenują "aktorstwo" w postaci widowiskowego padania na murawę.
Niektóre kluby nawet zatrudniają do tych celów specjalistów.

A więc dlaczego nie może też tak być w boksie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
02-09-2019, 04:16 PM
Post: #19
RE: Ruiz vs Joshua II (7.12.2019)
To się wszystko zgadza, tak jak RSC pisze, z jednym małym wyjątkiem. Ruiz nie był wtajemniczony i niczego nie musiał grać. Boksował, jak najlepiej potrafi i za to teraz ma swoje 5 minut i swoje miliony dolarów. A reszta wyglądała na z góry ukartowany szwindel.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
02-09-2019, 08:24 PM
Post: #20
RE: Ruiz vs Joshua II (7.12.2019)
Teoria o szwindlu jest rzeczywiście kusząca, bo zapewne można by wyszarpnąć niezłą kasę na zakładach. Tyle że ma kilka słabych punktów. Po pierwsze, sytuacja z pierwszymi deskami Ruiza. Ja sam boksowałem, uderzenie było naprawdę soczyste i nieudawane. Andy mógł po nim zwyczajnie nie wstać. Później Joshua rzucił się do bezładnego ataku i w tym czasie trafił kolejnym niezłym ciosem. Niestety dla niego tuż po tym sam wyłapał uderzenie, po którym wylądował na deskach. I teraz - gdyby walka rzeczywiście była ustawiona na wałek u buków, to wystarczyłoby, że Joshua by padł i nie wstał. W ten sposób on i jego zespół zgarnąłby pieniądze z zakładów i świetnie wpasował się w standardową legendę, w której faworyt i wielki mistrz pada od jednego strzału. To się zdarza, nikogo nie hańbi, na dechach kończyli w ten sposób i Tyson i Lewis i wielu innych fantastycznych zawodników. Waga ciężka - bywa.

Ale nie, Joshua wstał i pozwolił się obijać i szmacić przez kolejne rundy tylko po to, żeby na koniec w dosyć niesmaczny sposób poddać walkę. Bo to on ją poddał, szkodząc tylko i wyłącznie swojej legendzie. A mógł to przecież zostawić narożnikowi, niech on podda biednego, poniewieranego Antosia. Wtedy znów kasa u buków by się zgadzała, ale do Antka nie przylgnęłaby łatka rozpuszczonego paniczyka, który rezygnuje, kiedy mu nie idzie. Ostatnią kwestią był wybór akurat Ruiza. Co by o nim nie mówić, to rasowy ciężki z szybkimi rękami, dobrymi kombinacjami i niezłym ciosem. Gdyby chcieć zarobić na zakładach - bo na tym można by zarobić wielokrotnie więcej od dowolnej sumy oferowanej przez Saudów, to zamiast Andyego należało wziąć Michaela Huntera i jemu się podłożyć, bo kurs na Huntera przez KO pewnie oscylowałby wokół 40:1. A później można by spokojnie organizować rewanż choćby w Mekce.

Nic takiego się nie stało, dlatego osobiście wciąż obstaję przy teorii odstawienia koksu, który Joshua musiał odstawić bo bał się bardziej wnikliwej kontroli albo to co dotychczas brał przestało tak dobrze działać lub zaczęło mu szkodzić. Tak czy inaczej Joshua wyszedł czystszy niż zazwyczaj, co przełożyło się też na dyspozycję psychiczną. Kiedy zorientował się, że przeciwnik przyjął jego najlepszy cios i zamiast paść i nie wstać sam posłał go na dechy, stracił jaja i chęć i stąd taki a nie inny wynik Smile
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości