| 
				
				 
					Władimir Kliczko - Bryant Jennings
				 
			 | 
		
| 
				 
					16-12-2014, 05:49 PM 
				 
				
Post: #31 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Kliczko - Jennings? 
				 
					Jennings może przetrwa i to jest na tyle.
				 
				
				
"Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka  
				
			 | 
		|||
| 
				 
					16-12-2014, 05:57 PM 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-12-2014 06:01 PM przez Krzych.)
				 
				
Post: #32 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Kliczko - Jennings? 
				 
					Oczywiście, że obrona jest najważniejsza i wychodzenie do ringu bez świetnie opanowanej sztuki bronienia się przed ciosami jest brakiem odpowiedzialności i zwykłą głupotą, ale to nie zmienia faktu, że Jennings nie wygra walki samą obroną. Może przetrwać cały dystans, ale to chyba nie jest jego cel. 
				
				
Ja opisałem jak sytuacja wygląda z perspetywy Jenningsa. Zgadzam się, że dla Kliczki jest to na pewno jest świetnie zestawienie i mocny powrót na rynek amerykański, dla kibiców na papierze też ze względu na wysokie notowania Bryanta i jego wysoką pozycję na tle reszty wagi ciężkiej, ale czy to zmienia dysproporcję między nimi? Nie. Gdyby Bryant był jednym z tych bumobijów czekających na cudowną szansę to na pewno powinien tą walkę brać, ale on jest oficjalnym pretendentem z ramienia WBC, kwestią miesiąca jest poznanie rywala, zwycięzcy walki Stiverne-Wilder, więc po co się rzucać z motyką na słońce. Jeżeli już to robić to w jakimś stylu, jako mistrz, w wielkiej unifikacji wszystkich pasów w wadze ciężkiej, a nie jako kolejny, który zabujał w obłokach albo zaświeciła mu przed oczami wielka wypłata. To nie jest sytuacja typu jest oferta raz i nigdy już nie będzie, bo Kliczko zawsze będzie szukał walk na rynku amerykańskim. W Niemczech jest już niemal dyktatorem jak Hitler, wyprzeda stadion walcząc z jakimkolwiek przeciwnikiem. Może zawalczyć z drewnianym strachem na wróble a Niemcy i tak uwierzą, że to jest "młody, silny, bardzo niebezpieczny i głodny zwycięstw przeciwnik". Walk w USA będzie szukał zawsze najbardziej, bo jak sam mówił chce rewanżu za wszystko co tam mówiono po jego porażkach. A wielkiego zainteresowania jego walkami w Europie tam nie ma. Jennings dostanie ofertę przed każdą walką Kliczki. Do tego dochodzi ten mandatory z WBC. A ile razy więcej pieniędzy dostanie wychodząc do Kliczki z pasem niż bez pasa? To by był na prawdę niemądry ruch, gdyby Jennings teraz wyszedł do Kliczki.  
				
			 | 
		|||
| 
				 
					16-12-2014, 06:16 PM 
				 
				
Post: #33 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Kliczko - Jennings? 
				 
					Jennings chce 2 miliony baksów za ten pojedynek. Ile dostanie za walkę z Wilderem lub Stivernem? 100-150 tysięcy? I to powinno już zamknąć temat  
				
				
 . A krzywdę większą niż Kliczko to może mu nawet Wilder zrobić, bo jak rozpuści ręce w amoku to uderza czym popadnie, łokcie, ramiona, otwarta rękawica - aż podskakuje  .
				 | 
		|||
| 
				 
					16-12-2014, 06:20 PM 
				 
				
Post: #34 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Kliczko - Jennings? 
				 
					No dla kogoś kto przez te całe lata trenował tylko po to żeby wyjść po kasę od Kliczki to na pewno zamyka temat.
				 
				
				
 
				
			 | 
		|||
| 
				 
					16-12-2014, 06:27 PM 
				 
				
Post: #35 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Kliczko - Jennings? 
				 
					Może wyjść po kasę, pokonac dwóch przeciętniaków i znów być wysoko w WBC. Ofert od Wlada nikt nie odrzuca. 
				
				
Chyba, że chęć zarobku jest mniejsza niż odczucie strachu. Zresztą, Jennings nie wyjdzie po to, by się położyć w 2 rundzie. To nie jest byle kto, ja tam wierzę, że może dać przyzwoitą walkę.  | 
		|||
| 
				 
					16-12-2014, 06:39 PM 
				 
				
Post: #36 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Kliczko - Jennings? 
				 
					Ja pozostanę przy zdaniu, że wyjście najpierw po WBC to dużo lepszy pomysł. Oczywiście zakładając, że zdobędzie ten pas. Zapisze się w historii jako mistrz, zapisze się w historii poprzez unifikację wszystkich pasów w wadze ciężkiej, a nie jako kolejny pokonany pretendent. No i Kliczko jest w stanie zapłacić wielkie pieniądze za taką unifikacyjną walkę. Ten plan zakłada, że Jennings nie ma szans z Kliczką i na tym głównie się opiera.
				 
				
				
 
				
			 | 
		|||
| 
				 
					17-12-2014, 09:15 PM 
				 
				
Post: #37 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Kliczko - Jennings? 
				 
					Jeżeli do walki dojdzie to Jennings straci mandatory z WBC i o ten honor i chwałę będą się bić Povietkin z Perezem.  
				
				
				
			 
				 | 
		|||
| 
				 
					17-12-2014, 10:16 PM 
				 
				
Post: #38 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Kliczko - Jennings? 
				 
					Powietkin to chyba jedyny gość, który po Kliczce pokazuje jeszcze większe jaja niż przed Klczką. Kozackie walki z Charrem i Takamem, a teraz ten mały czołg Perez? Szacun.
				 
				
				
 | 
		|||
| 
				 
					18-12-2014, 12:31 PM 
				 
				
Post: #39 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Kliczko - Jennings? 
				 
					Walka Kliczki w Barclay's Center na Brooklynie 25.04.2014. 
				
				
				
			Rywalem prawdopodobnie Jennings, strony dogadane, zadowolone, zostaje tylko/az podpisac kontrakty.  | 
		|||
| 
				 
					18-12-2014, 07:11 PM 
				 
				
Post: #40 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Kliczko - Jennings? 
				 
					Oby ta walka doszła do skutku bo jeśli się nie uda to będzie kompromitacja z Briggsem. 
				
				
				
			Sam byłem fanem Briggsa, ale po walce z Witalijem nie chce go więcej widzieć w walce o pas. Co innego gdyby wygrał z kimś topowym, a nie z ogórami w garażach.  | 
		|||
| 
				
	 
					« Starszy wątek | Nowszy wątek »
				 
			 | 
		
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 16 gości



				

				
. A krzywdę większą niż Kliczko to może mu nawet Wilder zrobić, bo jak rozpuści ręce w amoku to uderza czym popadnie, łokcie, ramiona, otwarta rękawica - aż podskakuje 
				