Sergiej Kowaliow (Sergey Kovalev)

[Hugo]

Kowalow zrobiłby dobrze, biorąc jakiegoś dobrego rosyjskiego trenera, który uczyniłby z niego ponownie boksera, jakim był w 2013. Natomiast Hunter, czy inny amerykański goguś może go tylko zepsuć do reszty. Rosyjska szkoła boksu w najlepszym wydaniu nie potrzebuje żadnych poprawek.

[RSC-2]

@Hugo

Przejrzałem sobie statystyki.

Wyniki walk między czołówką rosyjskich bokserów trenowanych przez rosyjskich trenerów a czołówką amerykańską , oraz liczba zdobytych tytułów są miażdżące na korzyść amerykańskiej szkoły boksu.

Rosyjska szkoła to może jedynie w amatorce choć i tu mam wątpliwości .

[Hugo]

@RSC
A wiesz dlaczego? Bo walki odbywały się w USA i były sędziowane przez amerykańskich sędziów. Akurat obie walki Kowalowa z Wardem to skrajne przykłady najbardziej chamskiego działania sędziów (zarówno ringowych, jak i punktowych) na rzecz swojego zawodnika. Nawet u Sauerlanda nie wygrywało się walk ciosami po jajach.

[RSC-2]

@Hugo

Wiem. Ale ja zupełnie o czymś innym.

Ponadto całą czołówkę rosyjskich bokserów trenują amerykańscy trenerzy .
Tylko Powietkin Biwoł i może jeszcze któryś mają rosyjskich.

Rosyjska szkoła boksu to była kiedyś i do tego w amatorce.
Dzisiaj rosyjscy trenerzy nie są już tacy "sukcesogenni"
A jeżeli już to przy pomocy dopingu i wałków.

[Hugo]

@RSC
Ja nie kwestionuję wartości amerykańskiej szkoły boksu. Jest doskonała. Tylko jest pewien niuans. Amerykańscy trenerzy są przyzwyczajeni do trenowanie Murzynów. Biali to całkiem inny typ. Nie zrobisz z Rosjanina ani Polaka Murzyna z doskonałą koordynacja ruchów i wręcz wrodzonym balansem. Mam wrażenie, że amerykańscy trenerzy tego nie widzą (przynajmniej niektórzy) i dlatego często psują boks Europejczyka zamiast go poprawiać. Przykładem niech będzie Adamek trenowany przez Rogera.

[RSC-2]

I to jest prawda, i z tym się zgadzam.

[Gogolius]

Kowaliow rozważa przejście do junior ciężkiej, twierdzi że męczy go już robienie limitu 79kg bo optymalnie czuje się w 85-86kg. Nie wiem czy to nie zaklinanie rzeczywistości i czy czasem siła Rosjanina w półciężkiej nie zmieni się w przeciętną w cruiser. No ale zobaczymy.

[redd]

85-86 kg... Niby blisko górnej granicy, ale to ciągle nie jest naturalny cruiser. Wydaje mi się, że np. Makabu jest dobrym przykładem zawodnika silnego, ale trochę za słabego fizycznie do Cruiser, choć brakuje mu tylko tych 4-5 kg "naturalnej" wagi. Jednak robi to dużą różnicę w walkach o stawkę...

Możliwe też, że Bellew wyznaczył drogę innym LHW, ukazując że można skutecznie namieszać w dywizji 10 kg wyżej. Jednak, co by nie pisać, Brytyjczyk może nieco innych wprowadzać w błąd, bo jest naturalnym Cruiserem, który zbijał do półciężkiej, na czym tracił sportowo.

Chyba, że Kowaliow przejdzie magiczną kurację... Nigdy nic nie wiadomo, ale nie sądzę, by w CW był tak klasowym pięściarzem, jak w LHW. Choć z drugiej strony wniósłby głośne nazwisko do tej dywizji, co na pewno byłoby plusem samym w sobie.

[Wietnam]

Kowaliow okazuje się być damskim bokserem
http://www.boxing.pl/forum/newsy/54809-s...e-dem.html

Nigdy nie lubiłem Ruska, Ward za wczasu wiedział
co robi bijąc go po jajach.

[fext]

(18-01-2019 11:22 AM)Wietnam napisał(a):  Kowaliow okazuje się być damskim bokserem
http://www.boxing.pl/forum/newsy/54809-s...e-dem.html

Nigdy nie lubiłem Ruska, Ward za wczasu wiedział
co robi bijąc go po jajach.

Dziwna sytuacja. Kowaliow to antypatyczny typ o którym dodatkowo krążą liczne plotki na temat nadużywania alkoholu. Z drugiej strony sprawa jest szemrana, gdyż, cytując:

Wszystko miało wydarzyć się na jednym z przyjęć w Big Bear. Jedna z obecnych tam kobiet stwierdziła, że została uderzona w twarz przez pięściarza, efektem czego był złamany nos i wstrząs mózgu. Poszkodowana tłumaczy, że wcześniej odrzuciła "zaloty" rosyjskiego boksera

Innymi słowy, Krusher jakoby rzekomo posłał damę na dechy. Niestety w okolicy najwyraźniej nie było ani sędziego, który by ją prawidłowo wyliczył ani chyba nawet nikogo z telefonem komórkowym, skoro nikt natychmiast nie wezwał policji, która przyjechałaby i przymknęła typa za znokautowanie kobiety w obecności wielu świadków. To USA, tam wystarczy pójść do nocnego klubu i zbyt mocno otrzeć się o jakąś babkę, żeby ta zaczęła głośno wykrzykiwać o molestowaniu. Nie chce mi się wierzyć, żeby facet ot tak, przy świadkach, łamał kobiecie nos i uchodziło mu to na sucho. Bo uszło, zarzuty postawiono dopiero później, w międzyczasie gość walczył o mistrzostwo świata.

Dlatego moim zdaniem wygląda to albo na próbę wyłudzenia albo jeszcze coś innego, ale na pewno nie na "odrzuciłam jego zaloty, więc dostałam prawym kontrującym".