Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 2 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Joshua vs Whyte oraz Masternak vs Bellew
13-12-2015, 01:58 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-12-2015 01:59 AM przez Wietnam.)
Post: #131
RE: Joshua vs Whyte oraz Masternak vs Bellew
(13-12-2015 01:51 AM)Terminator napisał(a):  Chyba sobie obejrzę. Nie wiecie przypadkiem o której mniej więcej będzie pierwszy z Main Eventów?

Jak ostatnio oglądałem UFC, to co-main był o 5.40,,
a Main -event,, 6.20 rano, zawsze jest praktycznie w UFC, czyli u nas kompletnym porankem,
Jedną z walk Rondy oglądałem przed 7.00 ,, 10minutek.

Powtórka Joshua vs Whyte leci na tvp1 własnie jakby ktoś nie widział.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
13-12-2015, 02:03 AM
Post: #132
RE: Joshua vs Whyte oraz Masternak vs Bellew
Gala super. Jedna z najlepszych w tym roku. Ocena po kolei:

Mendy - Campbell SD
Nie widziałem całej walki, bo przeskakiwałem na gale z Rosji i Ukrainy. W tych momentach, które widziałem, lepszy był Campbell, ale chyba zwycięstwo Mendy'ego zasłużone. Duża niespodzianka, ale nie przekreślałbym Campbella. Brak doświadczenia plus niewygodny rywal i wyszła z tego wtopa. Jednak talent to jest i wierze, że dojdzie do mistrzostwa świata. Mendy chyba najlepszy w życiu. Jak on mógł przegrać z Tatlim (pewnie wał) i kto to był ten Soukuna, z którym przegrał 2 razy.

Bellew - Masternak UD
Wynik O.K., chociaż u mnie Mateusz przegrał 113:114. Masternak przegrał kolejną walkę, która była do wygrania. Przygotowany był tym razem nieźle, ale o porażce zadecydowały czynniki psychiczne i luki w wyszkoleniu taktycznym: brak dostatecznej inteligencji ringowej, brak koncentracji, brak umiejętności wykończenia "podłączonego" przeciwnika, nieumiejętność obrony, gdy samemu jest się podłączonym. Do tego jak zwykle dał sobie narzucić styl walki przez przeciwnika. Nie rozumiem, dlaczego tak doświadczony bokser ciągle zachowuje się w ringu, jak nowicjusz. Bellew był do ogrania, nawet przed czasem. Masternak zmarnował kolejną szansę i nie wiem, czy dostanie nastepną.

Barroso - Mitchell TKO
Spodziewałem się tego. Mitchell byłby bardzo dobrym bokserem, gdyby nie szklanka. Jak się pada po prawym prostym mańkuta, to lepiej dać sobie spokój z boksem.

Eubank - O'Sullivan RTD
Walka poza 2 rundą do jednej mordy. Boks Irlandczyka prosty jak budowa cepa. Eubank znacznie lepszy, ale luki w obronie mogą go drogo kosztować, gdy przyjdzie walczyć z kimś lepszym.

Joshua - Whyte KO
Whyte pokazał się z dobrej strony i napędził strachu faworytowi. To całkiem przyzwoitej klasy bokser. Joshua potwierdził talent, ale i wykazał spore braki dotąd niezauważalne: kiepską prace nóg (na tle Whyte'a), nieszczelną obronę, chwiejność psychiczną. Jego droga na szczyt HW może być dłuższa i trudniejsza, niż się wydawało.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
13-12-2015, 03:22 AM
Post: #133
RE: Joshua vs Whyte oraz Masternak vs Bellew
Joshua vs Whyte
Bardzo pozyteczna lekcja, chyba nawet dla obydwu. Nie rozumiem dlaczego Whyte odpuscil w 2 rundzie? Co to bylo, przeciez mial go naruszonego? Dziwne. Mannemu zarzucano ze odpuscil, a tutaj ile lepsza sytuacja? A.J. schodzil do naroznika wykrzywiony, ze myslalem ze moze zebro mu strzelilo, ale na szczescie wrocil do gry. Poza ta jedna chwila grozy dobrze wypadl, wygral to najwazniejsze, ale jeszcze dluga droga przed nim az wejdzie w swoj absolutny prime. To jest bokser o byc moze potencjale Ibeabuchiego, ale trzeba jeszcze nad nim popracowac troche. To nie byl prime Ike z walki Tua, ale jak mowie wszystko przed nim. Rywal rzecz jasna pokazal, ze nie jest palcem robiony, duzo na tej porazce nie stracil, choc przegrywal wyraznie.
Z Anthonym bym sie nie spieszyl choc nie watpie, ze juz by pokonal niejednego z topu i pewnie beda szybko celowac jakis tytul(wygrany Glazkov Martin?Fury?Czy moze jednak Haye za duzy Hajs?)
Najbardziej zaluje, ze walka nie potrwala dluzej. Ciekawy jestem jak Athony znioslaby cala 12tke.

[Obrazek: Putin+bitch+slaps+hillary+hillary+clinto...430740.gif]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
13-12-2015, 10:41 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-12-2015 11:10 AM przez Wilczekstepowy.)
Post: #134
RE: Joshua vs Whyte oraz Masternak vs Bellew
Tu walki Masternaka i Joshuy:









To, co mi się na razie u nich podoba to to, że po walce obydwaj mówią, że się dużo nauczyli dzięki temu pojedynkowi. Ale pewnie nie minie wiele czasu a wrócą do uszczypliwości.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
13-12-2015, 11:48 AM
Post: #135
RE: Joshua vs Whyte oraz Masternak vs Bellew
Jedna z ciekawszych gal w tym roku dla mnie. Każda walka miałą swoją historię i przyniosła sporo emocji. Najfajniej oglądało mi się w ringu Chrisa Eubanka Jr. Być może Irlandczyk nie był jakimś mega dobrym rywalem, ale Angol czarował. Przeliczył się jedynie w drugiej rundzie, gdzie mógł zostać znokautowany, ale poza tym robił co chciał. Atakował, kontrował, unikał ciosów - no znakomicie walczył. Chyba najlepsza walka w wykonaniu Chrisa jaką widziałem, myślę, że walcząc w ten sposób (nie licząc nonszalancji w II rundzie), udanie zrewanżowałby się Saundersowi.
Mitchell to świetny bokser, ale brakuje mu wytrzymałości. Od pierwszej rundy widać było, jak wielkie kopyto ma Barroso i bałem się, że to się w końcu skończy tak, jak się skończyło. Znakomity był ten prawy. Większość gości poleciała by na dechy, ponieważ siła ciosu była podwójna (zderzenie dwóch sił), a Kevin padł nieprzytomny. Piękny nokaut, oparty na znakomitym tajmingu Wenezuelczyka. Ismael może być groźny dla każdego w tej kategorii wagowej. Ma silne uderzenie i taki Crolla będzie musiał być cholernie uważny, żeby nie nadziać się na żadną bombę.
Walka wieczoru mnie za to nie zachwyciła, choć sam pojedynek nie był zły. Dillian pokazał kawałek żelaznej szczęki, ale poza tym nie miał żadnych atutów. Jednak mimo to, kilka razy trafił mocno Joshuę. Antek boksował całkiem dobrze, jednak widać było wiele mankamentów, które nie pozwalają mi powiedzieć, że w walce z Kliczko/Furym/Powietkinem/Wilderem/Adamkiem i jeszcze kilkoma innymi rywalami byłby faworytem. Zauważcie, że obrona Whyte'a stała na kiepskim poziomie, co zresztą dało się już zauważyć w starciu z Minto. Mam poważne wątpliwości, czy z gościem, który potrafi się odsunąć od ciosu, stosując pracę nóg czy blokować uderzenie na rękawice, Antek by skończył walkę tak jak wczoraj.

Muszę koniecznie nadrobić Campbella. Nie chcę wypowiadać opinii, bo nie widziałem walki, ale dalej jestem w szoku.

W przerwie patrzyłem na Polskę. Darek Sęk fajnie boksował, ale jego siła ciosu jest tak olbrzymia, że jakiś bumowaty Chorwat z uśmiechem przyjmował czyste ciosy na szczękę. Boję się, że na wyższym poziomie, Sęk będzie miał syndrom Mateusza Masternaka.
Zwycięstwo Jackiewicza to sporej wielkości niespodzianka, tym bardziej, że wylądował na dechach już w pierwszej rundzie. Jednak wydaje mi się, że to Syrowatka bardziej przegrał ten pojedynek niż wygrał Rafał Wink

Nadrobiłem też galę w San Juan. Verdejo wspaniały cios nokautujący. Co do walki Donaire - Juarez nie byłem zachwycony. Bitwa była, ale wiele chaosu i takich nieprzygotowanych ataków Meksykanina. Filipino chyba najlepsze lata ma za sobą, jakoś nie widzę go teraz w walkach ze ścisłą czołówką, choć to wciąż wspaniały bokser. Chyba, że ta jego fatalna postawa w drugiej częsci pojedynku była spowodowana tym podkręceniem nogi w bodaj 6. rundzie, a wcale tego nie wykluczam.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
13-12-2015, 02:40 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-12-2015 02:45 PM przez Terminator.)
Post: #136
RE: Joshua vs Whyte oraz Masternak vs Bellew
Po tej walce Joshua trochę stracił w moich oczach. Przede wszystkim jego szybkość wyprowadzania ciosów jest na bardzo przeciętnym poziomie, która w dodatku z upływem kolejnych rund diametralnie spada. Ponadto widać też, że przy całej swojej atletycznej budowie, jest zbyt sztywny, nie walczy w ogóle na odchyleniu i słabo pracuje na nogach - przez to może być łatwo podatny na ciosy. Wczoraj na White'a wystarczyły tylko warunki fizyczne i siła ciosu ale już w walce z takim Wilderem byłby problemy, na dzień dzisiejszy w takowej konfrontacji nie widziałbym Antka w roli faworyta.

http://www.eyeonthering.com/users/lukaszrpb
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
13-12-2015, 04:37 PM
Post: #137
RE: Joshua vs Whyte oraz Masternak vs Bellew
(13-12-2015 02:40 PM)Terminator napisał(a):  Po tej walce Joshua trochę stracił w moich oczach. Przede wszystkim jego szybkość wyprowadzania ciosów jest na bardzo przeciętnym poziomie, która w dodatku z upływem kolejnych rund diametralnie spada. Ponadto widać też, że przy całej swojej atletycznej budowie, jest zbyt sztywny, nie walczy w ogóle na odchyleniu i słabo pracuje na nogach - przez to może być łatwo podatny na ciosy. Wczoraj na White'a wystarczyły tylko warunki fizyczne i siła ciosu ale już w walce z takim Wilderem byłby problemy, na dzień dzisiejszy w takowej konfrontacji nie widziałbym Antka w roli faworyta.

Terminator zwrócił uwagę na ważną rzecz. Im Joshua bardziej atletyczny, tym mniej mobilny. Wczoraj był wyrzeźbiony aż do przesady i ruszał się dużo gorzej, niż zwykle. Czy on przypadkiem nie pobierał wskazówek treningowych od Masternaka?

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
13-12-2015, 09:52 PM
Post: #138
RE: Joshua vs Whyte oraz Masternak vs Bellew
Właśnie. Chyba za bardzo w kulturystykę poszedł.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
13-12-2015, 11:40 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-12-2015 11:42 PM przez Gogolius.)
Post: #139
RE: Joshua vs Whyte oraz Masternak vs Bellew
Mi gala w większości uciekła, więc tylko suchy komentarz do walk.
Campbellem miałem się teraz zainteresować bo postanowiłem posprawdzać tych wszystkich olimpijczyków. A tutaj porażka, dla mnie zaskakująca ale nie pierwszy raz okazało się, że nie ma pewniaków w tym sporcie.Ma nauczkę na przyszłość jak Syrowatka, wszystko przed nim

Masternak z tego co widzę to przegrał minimalnie, sędziowie mieli remis po 10 starciach więc wał szykowany nie był. Sam przyznał, że brakło mu sił w końcówce, ale uważa że dał dobrą walkę i pokazał, że należy do czołówki CW. Do czołówki należy, ale tej szerokiej na przełomie pierwszej i drugiej dziesiątki. Wprawdzie teraz mistrzem IBF może zostać prawie każdy, ale Drozd, Lebedev, Głowacki to poziom sporo za wysoki. Pewnie wróci, znowu wygra ze 2-3 walki i znów minimalnie przegra z jakimś wyróżniającym się zawodnikiem. Szkoda, tym bardziej że Bellew to nikt wyjątkowy.

Walka Barrosso z Mitchellem zupełnie mnie nie jarała.

Obejrzałem Eubanka... i żałuję. Nie mogę patrzeć na taką karykaturę jak on, nie wiem może jestem uprzedzony, ale jak ja widzę te jego nieskładne podbródki to głowa boli. Szkoda tylko, że rywal na tyle dziurawy, że te ciosy wyglądały efektownie i były efektywne.
Dla mnie Eubanka kasuje każdy gracz z czołówki średniej, Lee, Quilin, Jacobs, Lemieux, Golovkin, Alvarez - każdy.

Co do walki wieczoru - ja tam bym był daleki od jakiegoś narzekania na Joshuę. Wprawdzie, nie widzę
Cytat: jednak widać było wiele mankamentów, które nie pozwalają mi powiedzieć, że w walce z Kliczko/Furym/Powietkinem/Wilderem/Adamkiem i jeszcze kilkoma innymi rywalami byłby faworytem.

Kubala, mógłbyś rozwinąć tę myśl?
Bo ja tam widzę tylko pajacowanie z okazji walki o prywatnym podłożu i nic więcej.
Fajnie, że Whyte wytrzymał trochę dłużej, ale kondycja i rozłożenie sił kiepskie.
Joshua z kolei dość szybko się zregenerował i dwie ostatnie rundy już na fajnej świeżości przeboksował.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
14-12-2015, 12:00 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-12-2015 12:03 AM przez kubala1122331.)
Post: #140
RE: Joshua vs Whyte oraz Masternak vs Bellew
Gogolius
Mitchell - Barroso świetna walka, polecam nadrobić Wink

Co do mojej myśli. Jeszcze całkiem niedawno nawet na tym forum czytałem, że Joshua z niemal każdym facetem w częściej będzie faworytem. A ja się z tym nie zgodzę. Z gośćmi z TOP5 dla mnie to on będzie underdogiem. Whyte jest naprawdę niskim grubaskiem, a pokazał, że defensywa Antka nie należy do najlepszych. Rzuciło mi się w oczy także to, że Joshua dość wolno wraca z ciosem, który został zablokowany. Właśnie w drugiej rundzie o mały włos przez to nie został znokautowany. Szkoda, że Dillian nie miał wszystko zbierał na twarz, bo nie wiadomo, jakby ten element wyglądał na dłuższym dystansie. Ogólnie też sama motoryka i szybkość zadawania ciosów nie zaimponowały mi. Większość ciosów dochodziła, ale bez jaj. Whyte mógłby kandydować w biegu na 100 metrów z Wachem i nie wiadomo, kto by wygrał.
Nie to, żebym czepiał się Antka. Po prostu okazało się, że nie jest on taki idealny. Okej, to wciąż bokser o wielkiej przyszłości, przyszły mistrz świata, być może dominator tej kategorii, ale jakby teraz ogłoszono jego walkę z Powietkinem, Kliczko czy Furym, nie byłby dla mnie faworytem. Lepsi bokserzy niż Whyte mogliby wskórać więcej niż on.
Być może moja opinia wiąże się z tym, że dla mnie Dillian to nawet nie jest szeroka czołówka HW. Gość się znakomicie wypromował, choć na ringach zawodowych czy to amatorskich osiągnął okrągłe zero.
Nie mam też zamiaru wyciągać po tej walce zbyt pochopnych wniosków. Czekam na kolejne walki wielkiego talentu, jakim jest Joshua.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości