| 
				
				 
					Pacquiao - Horn (2.07.2017)
				 
			 | 
		
| 
				 
					02-07-2017, 10:22 AM 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-07-2017 10:23 AM przez RSC-2.)
				 
				
Post: #71 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Pacquiao - Horn (2.07.2017) 
				 
					Ale ta walka ,oraz system punktowania walk bokserskich , pokazały jak bardzo jest on niesprawiedliwy , patologiczny ,oraz korupcjogenny. 
				
				
				
			Otóż teoretycznie może być tak: Zawodnik wygrywa minimalne sześć rund , a następnych sześć przegrywa tak druzgocąco, że po każdej z tych rund nie potrafi trafić do swego narożnika. A sędziowie wypunktują remis. Najwyższy czas, aby punktacja rundy odbywała się większą ilością punktów niż jeden, w przypadku, gdy nie ma nokdaunu.  | 
		|||
| 
				 
					02-07-2017, 10:40 AM 
				 
				
Post: #72 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Pacquiao - Horn (2.07.2017) 
				 
					No no no aż żałuje, że nie zdecydowałem się wstać ale po całym tygodniu pracy miałem dość, a tu masz taka sensacja. Będę musiał obejrzeć i wypunktować bo czytam tak skrajne opinie, że muszę się zdać na siebie. 
				
				
				
			@Wietnam głowa do góry może będzie rewanż?  | 
		|||
| 
				 
					02-07-2017, 10:40 AM 
				 
				
Post: #73 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Pacquiao - Horn (2.07.2017) 
				 
					Zawsze jak nie oglądam gali w środku nocy to się jakieś cuda dzieją. 3 z 4 rozstrzygnięć to dla mnie sensacje dużego kalibru.
				 
				
				
				
			 | 
		|||
| 
				 
					02-07-2017, 10:42 AM 
				 
				
Post: #74 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| RE: Pacquiao - Horn (2.07.2017) | |||
| 
				 
					02-07-2017, 10:46 AM 
				 
				
Post: #75 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Pacquiao - Horn (2.07.2017) 
				 
					Walka remisowa ze wskazaniem na Pacquiao. 
				
				
				
			W 9 rundzie Horn nie wiedział że jest w ringu i nawet w przerwie sędzia podszedł do niego , aby go podtrzymać na duchu i przypomnieć ,że "jest po to, aby go chronić" Nawet przez moment zastanawiali się nad przerwaniem pojedynku aby nie doszło do ciężkiego nokautu. Ale Horn przetrwał kryzys i nawet w następnych rundach atakował i mocno się odgryzał. Jednak walki nie miał prawa wygrać. Co najwyżej zremisować  | 
		|||
| 
				 
					02-07-2017, 10:50 AM 
				 
				
Post: #76 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Pacquiao - Horn (2.07.2017) 
				 
					Wie ktoś jaki był kurs na zwycięstwo Horna? Pewnie można było zgarnąć niezłą kase.
				 
				
				
				
			 | 
		|||
| 
				 
					02-07-2017, 11:28 AM 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-07-2017 12:09 PM przez kubala1122331.)
				 
				
Post: #77 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Pacquiao - Horn (2.07.2017) 
				 
					Nie był wcale taki wysoki. Na Pakmana było 1.12 w STS-ie, a na Horna bodaj 7.00 
				
				
				
			Nadrobione. @Wietnam. dlaczego kończysz oglądanie boksu po uczciwym werdykcie, a tak mocno propsowałeś i podniecałeś się nokautem po trzech bombach w jaja?  | 
		|||
| 
				 
					02-07-2017, 12:21 PM 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-07-2017 12:24 PM przez KrychuTMT.)
				 
				
Post: #78 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Pacquiao - Horn (2.07.2017) 
				 
					Wielkie oburzenie bo faworyt nie dostał werdyktu po wyrównanej walce.  Brawa dla Horna za walkę życia. Ciekawe dlaczego środowisko bokserskie nie było oburzone wynikiem 120-108 w walce Easter Jr- Shafikov? Bo żółtego Ruska to można jebać, a  MP to trzeba znokautować, żeby nie było skandalu? Przypominam, że było wielu kretynów którzy twierdzili, że MP wypunktował FMJ XDD. Fani MP są gorsi od raka z tym płaczem po każdej porażce ich bożka.
				 
				
				
"Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka  
				
			 | 
		|||
| 
				 
					02-07-2017, 12:32 PM 
				 
				
Post: #79 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Pacquiao - Horn (2.07.2017) 
				 
					Ja to interpretuje tak: walka wyrównana i dopuszczam 116-112 w obie strony. Dwóch sędziów widzi 115-113 z czym mogę się zgodzić więc werdykt poprawny. 
				
				
				
			Osobno notka, że sędzia od 117-111 odleciał. Zgadzam się z Hugo odnośnie szerokopojętej "wagi i rywali" Pacquaio - mimo, że boksował w półśredniej to większość jego rywali była tak jak on przybyszami z junior średniej i lekkiej więc nie odstawał za bardzo gabarytami. Już od kilku miesięcy nie daje szans Manny'emu z czołówką prawdziwych półśrednich jak Thurman, Porter czy Spence, a nawet Garcia. Teraz okazało się, że narzucenie warunków przez dużo słabszego od nich Horna także wystarczyło nawet jeśli nie wygraną to uczciwą, równą potyczkę. Ja akurat jestem zadowolony z tego werdyktu, po takiej walce większy niesmak bym czuł gdyby to było 117-111 i 2x 115-113 Pacquaio bo by dominowało w mojej głowie przeświadczenie, że MP równej walki nie może przegrać. A tak okazało się na odwrót, a da się to wybronić (115-113, bo 117-111 to juz nie)z tego co było w ringu. Statystyki ciosów dla Manny'ego, ale są nieadekwatne z dwóch powodów: - jakieś kosmiczne liczby po pierwszych pięciu rundach - rundy 8 i 9 gdzie Manny nawsadzał tych ciosów ogrom. To jest właśnie też niepojęte, po równych 8 rundach, Manny ma kapitalną 9-tą, wychodzi na prowadzenie, prawie niszczy Horna, by w 10-tej odpuścić, a potem jeszcze nie potrafić zaakcentować końcówki z bokserem, który był na skraju porażki przed czasem. Frajerstwo. Jakby miał ten gen zabójcy, instynkt kilera albo podświadomość niszczyciela to pewnie by było po zabawie po 30 sekundach 10-tej rundy.  | 
		|||
| 
				 
					02-07-2017, 01:01 PM 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-07-2017 01:09 PM przez Krzych.)
				 
				
Post: #80 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
				RE: Pacquiao - Horn (2.07.2017) 
				(02-07-2017 06:38 AM)Terminator napisał(a): Miałem 115-113 Pacquiao ale większość rund była bliska i trudna do oceny. Według punktacji na różnych strona wygrał Pacquiao - na boxingscene np 116-112. Ostatnio coś zawodnicy Aruma nie mają szczęścia do punktowych, najpierw Murata teraz Pacquiao Może Bob przestał płacić albo zmniejszył stawki i się obrazili. Młodych początkujących zawodników jak Murata trochę szkoda bo czemu oni winni, ale akurat Pacquiao nie raz się ślizgnął, a teraz to do niego wraca, także balans jako taki jest zachowany. Ogólnie szok, nie myślałem że Horn jest w stanie nawiązać jakąkolwiek walkę. Nie wiem jak z werdyktem bo nie oglądałem, ale jeżeli zawalczył na tyle że sporo osób pisze że da się wybronić to 2x 115-133 to jestem bardzo zaskoczony.  
				
			 | 
		|||
| 
				
	 
					« Starszy wątek | Nowszy wątek »
				 
			 | 
		
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości




